Dla ochrony interesu gospodarczego państwa potrzebne są narzędzia. Są nimi polityka fiskalna i polityka pieniężna. Pierwsza jest aktualnie rozrywana na fragmenty, w których mamy coraz mniejszą decyzyjność. W polityce pieniężnej wciąż dysponujemy pełną swobodą, ale to jest ostatni bastion niezależności państwa polskiego. Atak na niezależność NBP to atak na suwerenność Rzeczypospolitej Polskiej i bezpieczeństwo każdego z nas – powiedział dr Artur Bartoszewicz.
Ekonomista, związany ze Szkołą Główną Handlową w Warszawie, przypomniał, że w trudnych czasach to właśnie bank centralny odgrywa kluczową rolę w stabilizowaniu gospodarki. Może to robić dopóty, dopóki cieszy się powszechnym zaufaniem. Dlatego bezpodstawne podważanie jego wiarygodności jest niedopuszczalne.
„Nigdy się nie zgodzę na to, żeby podważać niezależność banku centralnego. Możemy się sprzeczać, możemy uznawać, że polityka może być prowadzona w różny sposób. Są różne szkoły ekonomiczne >>jedni od Sasa, drudzy od Lasa<<, tylko >>wara<< od niezależności banku centralnego. Nie można podnosić ręki na bank centralny. To świadczy o totalnym upadku polityki – polityki prowadzonej przez parlament, polityków, którzy kształtują te decyzje publiczne, jeżeli w jakikolwiek sposób podważają fundamentalną instytucję bezpieczeństwa ekonomicznego narodu” – mówił dr Bartoszewicz.
Ekonomista przyznał, że po przeanalizowaniu decyzji wielu banków centralnych w reakcji na szok covidowy doszedł do wniosku, że „ciężko znaleźć liczący się w świecie bank centralny, który nie podjąłby tożsamych, a nawet pogłębionych interwencji, wykonanych owymi narzędziami przez Narodowy Bank Polski. Nikt, poza naszym krajem, nie przyjmuje tego w kategoriach ataku na bank centralny, bo wszyscy wiedzą, że w ich państwach ta instytucja jest święta, ma być niezależna i żaden polityk nie podejmie takiej narracji” – mówił.
Rozmowa została przeprowadzona 11 czerwca 2024 r.
Całości podcastu na platformie Spotify.
