Przeciw fiskalnym kartelom

Światowy rynek finansowy wcale nie jest niedoregulowany. Przeciwnie, nadmierne regulacje rynków finansowych powodują, że powstają raje podatkowe. Jacek Karwowski dostarcza na to aż nadto dowodów – pisze o jego najnowszej książce pt. „Centra offshore na globalnych rynkach finansowych” dr Mirosław Bojańczyk z Katedry Analiz Rynków i Konkurencji z SGH.
Przeciw fiskalnym kartelom

„Centra offshore na globalnych rynkach finansowych” Jacek Karwowski, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, 2010

Ostatni kryzys finansowy spowodował ożywione dyskusje dotyczące jego przyczyn i skutków. Często krytykuje się sytuację na rynkach finansowych: nadmierny rozwój instytucji i instrumentów finansowych. Książka Jacka Karwowskiego dość dobrze wkomponowuje się w tę dyskusję, choć nie ma w niej zbyt wielu bezpośrednich odniesień do obecnego kryzysu. Pozwala jednak lepiej zrozumieć to, co się obecnie dzieje w gospodarce światowej, i krytycznie ocenić pojawiające się coraz częściej propozycje dodatkowych regulacji rynków finansowych.

Jak słusznie wskazuje autor (str. 18): „Oazy podatkowe pojawiły się w momencie, kiedy zaczęły wzrastać obciążenia podatkowe w krajach rozwiniętych, czyli na początku XX wieku. Miejsca te okazały się odporne na regulacje obowiązujące w wielu krajach”. Tymczasem właśnie brak wystarczających regulacji jest obecnie przez wielu uznawany za przyczynę niestabilności rynków finansowych. Dość powszechnie proponuje się wprowadzanie dodatkowych regulacji. To nie jest, moim zdaniem, w pełni uzasadnione. Analiza książki wskazuje, iż autor chyba również nie jest zwolennikiem nadmiernych regulacji.

Rynek offshore jest  jego zdaniem rynkiem, który można wyodrębnić jako miejsce dokonywania transakcji finansowych na zasadach korzystniejszych niż w krajach sąsiednich. Autor poprawnie przedstawił różnice interesów poszczególnych krajów oraz mechanizmy stojące za takimi, a nie innymi decyzjami. Rozwój tych centrów był, jego zdaniem, często wynikiem świadomej polityki państw, które widziały w nim szanse na szybszy rozwój swoich gospodarek, wzrost zatrudnienia itp. Jednocześnie inne państwa charakteryzujące się wysokimi obciążeniami podatkowymi i rozbudowanym aparatem biurokratycznym, szukające dodatkowych źródeł coraz wyższych wydatków, podejmowały działania utrudniające funkcjonowanie tych obszarów. Przykładem takich działań mogą być kroki podejmowane przez kraje OECD zmierzające do identyfikacji i napiętnowania krajów stosujących „szkodliwe praktyki podatkowe” i niechcących współpracować z tą organizacją w dziedzinie wymiany informacji. Centra te są również krytykowane w publikacjach UE. Wielu jednak traktuje jak bohaterów tych, którzy nie ulegają naciskom pomysłodawców „karteli fiskalnych służących interesom krajów o wysokich obciążeniach podatkowych”.

Dlaczego bogate kraje nie ograniczyły tego procesu? Jest tu odniesienie do Stiglitza, którego zdaniem możni tego świata mają w tym po prostu interes. Innym uzasadnieniem, zdaniem autora, może być trudność „z zapanowaniem nad zagmatwanymi zależnościami”.

Jacek Karwowski nie waha się przedstawić zalet rajów podatkowych. Centra offshore to nie tylko niższe podatki, ale również korzystniejsze warunki działania na skalę globalną. Najważniejsze, jego zdaniem, cechy rynków offshore to (str. 26-27):

  • banki w centrach offshore nie muszą utrzymywać rezerw obowiązkowych
  • wkłady eurowalutowe nie są często objęte systemem ubezpieczeń depozytów
  • rynki globalne rozwijają się często na terytoriach oferujących nadzwyczaj korzystne opodatkowanie lub inne zachęty obniżające koszty funkcjonowania

Inne przewagi tych centr to uproszczone i mało sformalizowane zasady zakładania firm i zasady licencjonowania, brak wymogu fizycznej obecności na danym obszarze mimo formalnego prowadzenia tam działalności czy też objęcie wszelkich operacji dokonywanych w centrum tajemnicą.

Centra te, chcąc przyciągnąć nowych inwestorów i lepiej zaspokoić ich oczekiwania, przyczyniły się do powstania szeregu innowacji finansowych oraz rozwoju bankowości inwestycyjnej, private banking, funduszy inwestycyjnych i innych inwestorów instytucjonalnych. W książce dominuje przedstawianie pozytywnych aspektów rozwoju tych instrumentów i instytucji, co jest w sprzeczności z silnym aktualnie trendem pokazywania tych instrumentów i instytucji jako głównych sprawców obecnego kryzysu. Niestety, trendem bardziej populistycznym niż merytorycznym. W tej kwestii nie zajął jednak autor stanowiska. Szkoda, bo to mogłoby zwiększyć atrakcyjność książki.

Ciekawy jest opis poszczególnych centrów finansowych, ich przewag konkurencyjnych oraz perspektyw dalszego rozwoju. Zdaniem autora pozycją Londynu (str.73) może zachwiać nie konkurencja zagraniczna, ale niekorzystne dla Londynu decyzje władz brytyjskich i Unii Europejskiej, podejmowane pod wpływem populistów. Prowadzić to może do przeregulowania, zwiększenia opodatkowania oraz większej kontroli. Centra te mają również odmienne podejście do standardów rachunkowości. I tak np. USA nie uznają IFRS, zmuszając firmy w przypadku listingu do stosowania US GAAP.

Problemem, jego zdaniem, jest nadmierna regulacja, powszechna ingerencja państwa w dziedzinę prywatności, ekspansywna i ryzykowna polityka budżetowa i pieniężna Fed w odpowiedzi na kryzys finansowy

Ciekawe jest również zwrócenie uwagi na fakt, iż centra offshore mogą prowadzić do nieefektywnej alokacji kapitału i generować dodatkowe koszty – co jest konsekwencją tego, że dzięki specjalnym regulacjom prawnym i decyzjom politycznym pojawia się kapitał w skali zupełnie nieuzasadnionej potrzebami rynku wewnętrznego.

Interesujące są konkluzje dotyczące przyszłości tych centrów. Według Karwowskiego, „nadchodzi czas, kiedy o przewadze konkurencyjnej będzie decydować nie ‚zwykłe’ uchwalanie podatków na niskim czy zerowym poziomie, ale know-how. Wiedza ta jednak nie może być łatwo zdobyta; musi być raczej nagromadzona [ …] co stawia w uprzywilejowanej sytuacji stare i nowe centra finansowe, jak i centra offshore”.

Do rozwoju tych centrów konieczne jest współdziałanie podmiotów prywatnych i publicznych. Ważna rola przypada państwu. Trzeba mieć świadomość tego, do czego się dąży, strategię i plan realizacji zamierzeń. Wyrywkowe obniżanie podatków czy też wprowadzanie ułatwień w zakładaniu firm to zdaniem autora stanowczo za mało.

Kolejny ciekawy fragment książki dotyczy działań państwa. „Można się zastanawiać, co powstrzymuje polityków od podejmowania dobrych decyzji, tzn. takich, które sprzyjają rozwojowi centrum finansowego. Albo brak kompetencji, albo świadome działanie […] jedno jest jasne nasz kraj (Polska) sam skazuje się na niską atrakcyjność, podczas gdy inne państwa podejmują usilne działania w kierunku zwiększenia konkurencyjności swoich gospodarek”.

W swojej książce autor często odwołuje się do wypowiedzi innych, anonimowych osób dla potwierdzenia swoich spostrzeżeń. Takie podejście wskazuje, iż to, co napisał, ma praktyczny wymiar i zostało zweryfikowane przez osoby zatrudnione w tych centrach. Dla czytelnika użyteczne byłoby zapewne uzyskanie dodatkowych informacji dotyczących tych osób.

Książka jest napisana prostym językiem. Nie ma pojęć niezrozumiałych dla przeciętnego czytelnika. To niewątpliwe ją wyróżnia spośród wielu książek autorstwa naukowców, niemających nic wspólnego z praktyką i często nierozumiejących tego, co się wokół nich dzieje. Po prostu warto ją przeczytać .

„Centra offshore na globalnych rynkach finansowych” Jacek Karwowski, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, 2010

Otwarta licencja


Tagi