Autor: Mariusz Tomczak

Dziennikarz, politolog specjalizujący się w zagadnieniach europejskich

Tiktokizacja i brak wiedzy przeszkadzają w inwestowaniu

Dzień Edukacji Finansowej był doskonałą okazją do pogłębienia wiedzy na temat finansów osobistych i przełamywania stereotypów narosłych wokół oszczędzania i inwestowania.
Tiktokizacja i brak wiedzy przeszkadzają w inwestowaniu

Fot. M.Tomczak

Ponad 4,7 tys. uczniów i nauczycieli ze szkół ponadpodstawowych wzięło udział w lekcji online pt. „Jak Giełda Papierów Wartościowych zmieniła polską gospodarkę?”, którą poprowadził jej współzałożyciel i pierwszy prezes Wiesław Rozłucki. W taki sposób 23 października 2024 r. rozpoczęła się 4. edycja Dnia Edukacji Finansowej. W trwającym około 10 godzin wydarzeniu można było uczestniczyć zarówno w siedzibie GPW w Warszawie, jak i za pośrednictwem internetu.

„Im więcej wiedzy i świadomości, tym lepsze będą efekty inwestycji i oszczędzania, tym więcej kapitału będzie również napływać na nasz rynek, a także tym silniejsza oraz bezpieczniejsza będzie polska gospodarka. Edukacja ekonomiczna jest jednym z filarów i strategicznych priorytetów dla nas i chcemy, aby bardzo mocno to wybrzmiało w naszych planach strategicznych” – powiedział podczas otwarcia Dnia Edukacji Finansowej Tomasz Bardziłowski, obecny prezes zarządu GPW .

Dzieci i młodzież, rodzice i nauczyciele

W programie wydarzenia znalazły się m.in. prelekcje podzielone na trzy obszary tematyczne. Pierwszy został skierowany do wszystkich, którzy chcą zadbać o swoje bezpieczeństwo finansowe („Jak bezpiecznie prowadzić finanse osobiste i oszczędzać na emeryturę?”), drugi był przeznaczony dla rodziców i nauczycieli przedmiotów ekonomicznych („Jak edukować o finansach dzieci i młodzież?”), a trzeci skierowany do początkujących i przyszłych inwestorów, w tym nastolatków („Jak świadomie inwestować na giełdzie?”). Dzięki temu każdy mógł znaleźć coś interesującego dla siebie.

Odbyła się także lekcja pokazowa na temat rynku kapitałowego i inwestowania dla nauczycieli przedmiotów zawierających treści ekonomiczne, a także panel dotyczący edukacji ekonomicznej realizowanej przez organizacje pozarządowe i quiz wiedzy o giełdzie z nagrodami. Interesujący przebieg miała studencka debata oksfordzka poświęcona znaczeniu edukacji finansowej, w której teza brzmiała: „W ramach edukacji ekonomicznej w Polsce powinno się skoncentrować na rozpowszechnianiu wiedzy i umiejętności związanych z oszczędzaniem i inwestowaniem oraz promowaniu postaw przedsiębiorczych ponad naukę o podstawach funkcjonowania rynku pracy i prawach oraz obowiązkach pracownika i pracodawcy”.

Nie tylko ludzie z branży

W trakcie wydarzenia omówiono wyniki badania wiedzy, przekonań, postaw i zachowań młodych Polaków w zakresie inwestowania, które na zlecenie Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych PZU i Fundacji GPW przeprowadziła dr hab. Katarzyna Sekścińska z Katedry Psychologii Biznesu i Innowacji Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Wynika z niego, że wiedza młodych dorosłych na temat inwestowania jest niewielka i na ogół nie można jej nazwać podstawową. Inwestują rzadko, ponieważ nie mają wystarczających środków, obawiają się poniesienia strat, a także mają fałszywe przekonania na temat instrumentów finansowych. Po prezentacji odbyła się debata, w czasie której próbowano znaleźć odpowiedź m.in. na pytania: czy pokolenie Z ma inne priorytety i potrzeby inwestycyjne niż starsze generacje oraz jak przyciągnąć osoby młode na rynek kapitałowy? Eksperci nie zawsze byli jednomyślni.

Zobacz również: 
Znaczenie Krajowej Strategii Edukacji Finansowej

Podczas modułu „Jak świadomie inwestować na giełdzie?” głos zabrali przedstawiciele domów maklerskich działających w Polsce, jednego z zagranicznych robodoradców (tzn. firmy oferującej zautomatyzowane inwestowanie), największego dostawcy polskich funduszy ETF (ang. Exchange Traded Fund), a także osoby tworzące podcasty, szczególnie te dotyczące treści o szeroko rozumianym charakterze finansowym. To znamienne, że do podzielenia się wiedzą zaproszono nie tylko osoby zawodowo związane z branżą inwestycyjną, ale również „ludzi z internetu” – jeden z nich to były dziennikarz ekonomiczny, a drugi jest z wykształcenia inżynierem, choć ukończył także studia podyplomowe na kierunku „Analityk finansowy rynków i papierów wartościowych”.

Wszystko w zasięgu ręki, ale…

Tomasz Jaroszek, autor podcastu „Nic Za Darmo” i kanału DoradcaTV w serwisie YouTube, zwrócił uwagę na zmiany, które z perspektywy inwestorów indywidualnych zaszły w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Obecnie można inwestować za granicą znacznie łatwiej i dużo taniej, a wiedza na ten temat jest dosłownie w zasięgu ręki – wystarczy komputer lub smartfon z dostępem do internetu. Jednocześnie wielu osobom bardzo trudno się zdecydować na pierwszy krok. Zdaniem Jaroszka to wina m.in. social mediów. Dzięki nim można trafić na wartościowe materiały edukacyjne, ale powodują one także szum informacyjny, odciągając od zagadnień naprawdę istotnych.

Platformy społecznościowe pomogły wielu twórcom internetowym stać się ekspertami, mimo że nie zawsze dzielą się rzetelną wiedzą. Dużym problemem, jak ujął Jaroszek, jest „tiktokizacja”, czyli przejmowanie wzorców popularnych na TikToku przez inne serwisy, co w praktyce oznacza tworzenie bardzo krótkich treści bez wchodzenia w szczegóły. „TikTok może być dla nas inspiracją, ale wcześniej może trzeba przeczytać książkę” – podkreślił. Świat inwestowania nie jest aż tak prosty, jak wynika z licznych materiałów publikowanych w internecie. Dodał, że wielu zagadnień finansowych nie da się omówić w filmikach trwających po kilkadziesiąt sekund, a osoby, które je tworzą, czasami nieświadomie wprowadzają swoich odbiorców w błąd.

Można zacząć prawie od zera

Klaudia Sibielak, koordynatorka oddziału Finax w Polsce, próbowała rozwiać mit, że jeżeli nie jesteśmy bogaci to inwestowanie jest niemożliwe lub pozbawione sensu. „Nie powinniśmy czekać aż na naszym koncie zobaczymy wiele zer. Inwestowanie nawet niewielkich kwot pozwala wyrobić dobre nawyki. Kluczem do budowania majątku jest umiejętność zarządzania pieniędzmi, a żeby ją nabyć potrzebna jest praktyka” – mówiła prelegentka. Inwestowanie początkowo niedużych środków pozwala zdobyć doświadczenie, które może okazać się bezcenne zanim wygospodarujemy większe nadwyżki finansowe. „Łatwiej pogodzić się ze stratą 100 zł niż kilku, kilkunastu czy kilkuset tysięcy” – podkreśliła koordynatorka.

Zobacz również: 
Edukacja finansowa jest skuteczna i efektywna

Zdaniem Michała Pietrzycy, głównego analityka technicznego Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska, najlepszą lekcją inwestowania w akcje jest praktyka. Lektura książek oraz czytanie blogów i forów internetowych, choć są ważne, to nie zastąpią samodzielnego doświadczenia uzyskanego dzięki obecności na rynku papierów wartościowych. „Każdy z nas, inwestor, kucharz czy sportowiec, musi wyjść ze swojej strefy komfortu. Żeby nauczyć się jak w sposób efektywny działać na rynku musimy dokonać pierwszej transakcji. Trzeba mieć pewien plan, a równocześnie rozwijać swoje umiejętności” – podkreślił analityk. Pierwsze niewielkie środki przelane na rachunek maklerski określił mianem „kapitału edukacyjnego”, choć zastrzegł, aby od początku nie lekceważyć ryzyka.

Nie wszyscy muszą inwestować w sposób aktywny, samodzielnie dobierając akcje pojedynczych spółek do portfela. Podczas swojego wystąpienia Tomasz Wróbel z Beta ETF przybliżył argumenty za rozpoczęciem inwestowania właśnie od ETF-ów, czyli funduszy notowanych na giełdzie, których zadaniem jest odzwierciedlanie zachowania się danego indeksu. „ETF ma kleić się do indeksu” – powiedział w dość obrazowy sposób. Tego typu instrumenty nie wymagają ciągłego śledzenia notowań na giełdzie i monitorowania sytuacji na rynku, a ich olbrzymią zaletą jest dywersyfikacja. Bardzo ważne są też niewielkie opłaty za zarządzanie, które zawsze uszczuplają osiągane zyski, co w szczególności jest widoczne w długim terminie. „Sektor finansowy stworzył trzy miliony indeksów. Na świecie jest około 10 tys. ETF-ów, w tym 13 na giełdzie w Warszawie. Globalnie coraz więcej osób inwestuje w pasywne ETF-y, czyli nie bije się z indeksem” – podkreślił Tomasz Wróbel.

Inwestowanie daje wolność

O tym, że produkty służące oszczędzaniu, takie jak lokaty bankowe, rzadko kiedy pozwalają osiągać stopę zwrotu przekraczającą inflację, mówiła Eliza Dąbrowska, dyrektor ds. rozwoju doradztwa inwestycyjnego w Noble Securities. „Jeśli chcemy, by pieniądze dla nas pracowały, musimy rozważyć inwestowanie. Dla mnie jest to zapewnianie sobie wolności i spokoju w przeżywaniu swojego życia” – podkreśliła. Jej zdaniem inwestowanie zaczyna się dopiero po upływie około dekady, a wieloletni horyzont inwestycyjny pozwala czerpać duże korzyści z „magii procentu składanego”, która w krótkim okresie jest niezauważalna.

Zobacz również: 
Co wyśpiewał porwany profesor ekonomii

Mateusz Samołyk, autor bloga i podcastu inwestomat.eu, opowiedział, jak zwiększyć lub przyspieszyć emeryturę dzięki inwestowaniu na giełdzie. Z zaprezentowanych przez niego symulacji wyłonił się pozytywny, choć mało intuicyjny wniosek, że nawet w polskich realiach da się to osiągnąć, zarabiając stosunkowo przeciętnie, inwestując relatywnie nieduże kwoty i nie rezygnując ze wszystkich przyjemności. Kluczowa jest dyscyplina, długi okres akumulacji kapitału i zwiększanie zarobków. Zwrócił też uwagę, by rozpocząć inwestowanie nadwyżek finansowych jak najwcześniej, choć osoby starsze nie znajdują się na straconej pozycji. „Warto zacząć nawet jak ktoś jest po czterdziestce czy po pięćdziesiątce, bo dzięki temu dopłacimy cokolwiek do naszej emerytury z ZUS, która za 20–30 lat nie będzie za wysoka” – powiedział Samołyk.

Szczególny rok dla edukacji finansowej

Organizatorem Dnia Edukacji Finansowej była Fundacja GPW, a patronat nad wydarzeniem objęli: Ministerstwo Finansów, minister edukacji, minister nauki i szkolnictwa wyższego, Rada Edukacji Finansowej oraz Konferencja Rektorów Uczelni Ekonomicznych. Tegoroczna edycja odbyła się w ramach obchodów Roku Edukacji Ekonomicznej, do czego nawiązał minister finansów Andrzej Domański w liście, który został odczytany na początku wydarzenia. „Rok 2024 jest szczególny dla edukacji finansowej – decyzją Senatu RP został ogłoszony Rokiem Edukacji Ekonomicznej, a w czerwcu 2024 r. Rada Ministrów przyjęła Krajową Strategię Edukacji Finansowej. Zapewne oba te wydarzenia przyczynią się nie tylko do zwiększenia zainteresowania edukacją ekonomiczną, w tym edukacją finansową, ale przede wszystkim wpłyną na zwiększenie świadomości jej wagi we współczesnym świecie” – napisał minister Andrzej Domański.

Dzień Edukacji Finansowej jest realizowany w ramach kampanii World Investor Week (Światowy Tydzień Inwestora), która kilka lat temu została zainicjowana przez Międzynarodową Organizację Komisji Papierów Wartościowych w celu zwiększenia świadomości społecznej na temat roli edukacji i ochrony inwestorów na rynku finansowym. W Polsce rolę koordynatora kampanii pełni Urząd Komisji Nadzoru Finansowego.

Fot. M.Tomczak

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Fundusze ETF coraz popularniejsze

Kategoria: Trendy gospodarcze
Inwestowanie za pośrednictwem ETF-ów jest proste i tanie, pozwala też zaoszczędzić sporo czasu, pieniędzy i nerwów na wyboistej drodze do budowania majątku.
Fundusze ETF coraz popularniejsze

Znaczenie Krajowej Strategii Edukacji Finansowej

Kategoria: Usługi finansowe
Dołączyliśmy do ponad 60 państw posiadających własną strategię na rzecz edukacji finansowej. To efekt starań osób, którym na sercu leży podniesienie kompetencji finansowych Polek i Polaków.
Znaczenie Krajowej Strategii Edukacji Finansowej

Niewykorzystany potencjał polskiej giełdy

Kategoria: Trendy gospodarcze
Warto przyjrzeć się kondycji warszawskiej giełdy, analizując efektywność jednej z jej podstawowych funkcji, czyli umożliwiania sprzedaży akcji przedsiębiorstw w ramach ofert publicznych (pierwotnych i wtórnych).
Niewykorzystany potencjał polskiej giełdy