NBP
Głównym źródłem podaży złota jest jego wydobycie oraz ponowny przerób wyrobów jubilerskich, a także – w niewielkim stopniu – odpadów elektronicznych. Według danych World Gold Council (WGC) w 2023 r. wydobyto 3,6 tys. ton złota. To niewiele mniej niż w rekordowym 2018 r. Głównymi producentami były: Chiny (370 ton), Australia i Rosja (po 310 ton), Kanada (200 ton), USA (170 ton), a także Kazachstan, Meksyk, Indonezja i RPA. Złoto z recyklingu stanowiło blisko jedną czwartą dostaw złota, czyli 1,14 tysiąca ton.
Dwie podstawowe formy handlu tym cennym kruszcem na rynku hurtowym to obrót pozagiełdowy (OTC) i giełdowy. W przeszłości większość rynku OTC była zorganizowana wokół Londynu, natomiast giełdy oferujące zarówno transakcje kasowe na złoto, jak i kontrakty futures można znaleźć w różnych centrach rynkowych. Londyński rynek OTC, według szacunków WGC, stanowi obecnie około 70 proc. światowego nominalnego wolumenu obrotu. Przyciąga uczestników z całego świata i dwa razy dziennie wyznacza globalny punkt odniesienia dla złota – cenę LBMA (London Bullion Market Association). Największą czysto fizyczną giełdą spot na świecie jest Shanghai Gold Exchange (SGE), założona w 2002 r. pod nadzorem Ludowego Banku Chin. W 2016 r. SGE wprowadziła benchmark ceny złota w Szanghaju, aby umocnić rolę Państwa Środka jako podmiotu ustalającego ceny i w ten sposób przyczyniając się do procesu umiędzynarodowienia chińskiej waluty – renminbi. Miejscem istotnym dla obrotu cennym kruszcem jest także giełda instrumentów pochodnych COMEX, prowadzona przez CME Group. Obrót odbywa się także w Dubaju, Indiach, Japonii, Singapurze i Hongkongu. Na wszystkich tych rynkach istnieją giełdy oferujące wiele platform do handlu kasowego lub kontraktów notowanych na giełdzie, ale nie zapewniają one płynności obserwowanej na głównych platformach rynkowych.
Rekordowy popyt na złoto
Popyt na złoto (z wyłączeniem rynku OTC) wynoszący w 2023 r. 4,45 tys. ton był o 5 proc. niższy od bardzo wysokiego poziomu w 2022 r. Uwzględniając jednak znaczące przepływy poza rynkiem regulowanym oraz przepływy zapasów (450 ton), WGC szacuje całkowity, globalny popyt na złoto w 2023 r. na 4,9 tys. ton. Oznacza to, że był on najwyższy w historii mimo wysokich wycen kruszcu. Nie oznacza to, że cena metalu ciągle rośnie. Poprzedni szczyt – na poziomie ok. 2500 dol. odnotowano w sierpniu 2011 r., aby pod koniec 2015 r. cena spadła już o tysiąc dolarów – to i tak trzy razy więcej niż na początku stulecia! Kluczowe jest porównanie kształtowania się cen złota z inflacją w dłuższym okresie, a to wypada pozytywnie dla kruszcu. Prognozy popytu na ten szlachetny metal są pozytywne, a jego sprzedaż ma szanse rosnąć w ponad siedmioprocentowym średniorocznym tempie do końca dekady.
Zobacz również:
Banki centralne kontynuują rekordowe zakupy złota
Niespełna 10 proc. złota znajduje przeznaczenie technologiczno-przemysłowe i medyczne. Kruszec stosowany jest głównie ze względu na swoje właściwości, takie jak przewodnictwo prądu, odporność na korozję, biokompatybilność i plastyczność. Niektóre problemy zdrowotne, takie jak nowotwory i zapalenie stawów, można również leczyć złotem, przyjmując radioaktywne izotopy lub sole złota. Największa ilość złota przeznaczana jest na biżuterię i inwestycje. W 2023 r. wykorzystanie tego cennego metalu na cele jubilerskie było wysokie i wyniosło blisko 2,1 tys. ton. Przyczynił się do tego popyt w Chinach wynikający z ożywienia gospodarki tego kraju, a także rosnące znaczenie rynku ślubnego w Państwie Środka i w Indiach. W dłuższej perspektywie apetyt konsumentów na ten kruszec może zostać osłabiony przez stan samego przemysłu wydobycia złota – zwłaszcza że znajduje się on pod większą presją, aby obniżyć emisje i zmniejszyć wpływ na środowisko.
Odpływ środków zaliczyły w 2023 r. złote fundusze ETF, które powiązane są z notowanymi na giełdzie akcjami spółek wydobywczych, rafineryjnych i produkcyjnych związanych z przetwórstwem złota i jego ceną. Mogło to być spowodowane brakiem wiary inwestorów w obniżki stóp procentowych. Na podobnym poziomie utrzymywały się natomiast inwestycje w złote sztabki i monety, co wynikało z równowagi trendów na światowym rynku tych transakcji. Pierwszy kwartał 2024 r. przyniósł ożywienie tego rynku, a wartość zakupów złota była najwyższa od czterech lat.
Banki centralne na rynku złota
Kluczowym graczem na rynku złota są banki centralne. Ich zakupy w 2023 r. były niemal rekordowe, wynosząc 1037 ton, czyli jedynie o 45 ton mniej niż rok wcześniej. Najcenniejszy metal stanowi istotną pozycję w rezerwach walutowych banków. Najwięcej złota zgromadziły (dane na koniec 2022 r.): USA (ok. 8 tys. ton), Niemcy (ponad 3 tys.), niewiele mniej Francja, Rosja i podobnie Chiny (ponad 2 tys. ton). W przypadku dwóch ostatnich państw, jak i wielu rozwijających się krajów, takich jak Indie, Brazylia czy RPA, w ciągu kilku lat można mówić o swoistym runie na złoto, który został wzmocniony po wybuchu wojny w Ukrainie. Związane z nią zachodnie sankcje dotyczące światowego systemu finansowego (zamrożenie rosyjskich rezerw) skłoniły wiele państw, nienależących do zachodniej hemisfery, do dywersyfikacji swoich rezerw walutowych na korzyść złota. To pośrednio wymierzone jest w międzynarodową pozycję dolara, tym bardziej, że chodziło również o obniżenie w nich roli amerykańskich obligacji skarbowych. Uznano, że jeśli kruszec nie jest przechowywany w zachodnich jurysdykcjach, to będzie mniej podatny na potencjalne konfiskaty czy zamrożenia obrotu nim.
Zobacz również:
Banki centralne a rynek złota
Czynniki geopolityczne to nie jedyna przyczyna wzrostu zainteresowania złotem. Gwałtowny wzrost stóp procentowych od końca 2021 r. doprowadził do znacznych strat dla posiadaczy obligacji na całym świecie, w tym banków centralnych, które nabywały duże pakiety obligacji rządowych w kolejnych rundach luzowania ilościowego. Sytuacja ta podważyła znaczenie obligacji rządowych jako podstawowego elementu rezerw banków centralnych i zwiększyła ich zainteresowanie złotem, również jako instrumentu antyinflacyjnego. Wiele zachodnich banków centralnych już po kryzysie finansowym 2008 r. zaprzestało wyprzedaży złota ze swoich rezerw i trend się wyraźnie odwrócił.
Zabezpieczenia w złocie szukają też niektóre kraje UE. Polska już ponad trzykrotnie zwiększyła swoje zasoby złota do obecnych 358,7 ton w porównaniu z poziomem z początku XXI w. Narodowy Bank Polski zmierza w kierunku osiągnięcia 20 proc. tego kruszcu w wartości rezerw walutowych, co oznacza dalsze zakupy. Politykę zwiększania roli złota prowadzą też Czechy i Węgry, a wiele krajów Zachodu, takich jak Niemcy, Włochy czy Francja mają znacznie wyższe wskaźniki jego udziału we własnych rezerwach.
Cyfrowe złoto
Kluczowym zjawiskiem, które już wpływa i będzie coraz silnej oddziaływać na kształt rynku złota jest digitalizacja. Usuwa ona główną przeszkodę w handlu złotem, czyli znacznie większą kapitałochłonność w porównaniu z innymi aktywami. Cyfrowe platformy transakcyjne i aplikacje mobilne zdemokratyzowały dostęp do rynku złota, umożliwiając inwestorom łatwe, szybkie i efektywne zawieranie transakcji i obrót cennym metalem. Platformy te zapewniają dostęp do danych rynkowych w czasie rzeczywistym, konfigurowanie opcji handlowych i bezpieczne transakcje, umożliwiając inwestorom pewne i sprawne zarządzanie swoimi portfelami.
Technologią, która rewolucjonizuje rynek złota stał się jednak blockchain, umożliwiający tworzenie cyfrowych tokenów opartych na fizycznym złocie, oferując innowacyjne możliwości inwestycyjne i poszerzając zasięg metalu szlachetnego o nowe rynki i grupy klientów. Zwiększa ona bezpieczeństwo dzięki zaawansowanemu szyfrowaniu tokenów, a to zmniejsza ryzyko oszustw i kradzieży złota. W przechowywaniu i ochronie takich szyfrów wyspecjalizowały się niektóre banki szwajcarskie jak SEBA Bank. Złoto może więc zmieniać właściciela, bez konieczności jego fizycznego transportu i zmiany miejsca przechowywania. Stąd jedną z kluczowych zalet cyfryzacji złota jest możliwość jego dotarcia do osób prywatnych i inwestorów na całym świecie, bez ograniczeń geograficznych.
Blockchain daje też możliwość przejrzystego monitorowania historii własności i transakcji aktywem jakim jest złoto. Służy do tego m.in. kryptowaluta PAX Gold uruchomiona na blockchainie Etherum przez Paxos Standard w 2019 r. Podstawowym celem PAXG jest głównie zwiększenie zbywalności złota poprzez pokonanie ograniczeń związanych z towarem fizycznym, takich jak brak podzielności i elastyczności transportu. PAXG ma na celu umożliwienie użytkownikom nabywania nieskończenie małych ilości kruszcu (tzw. frakcjonalizacja) za pośrednictwem kryptowaluty, praktycznie eliminując minimalne limity nabycia tego towaru. Każdy token PAXG przechowywany w certyfikowanych skarbcach jest zabezpieczony ułamkiem sztabki złota zgodnie ze standardami London Bullion Market Association.
Zobacz również:
Bitwy o polskie złoto
Do cyfryzacji szlachetnego metalu na podobnych zasadach dąży WGC, czyli Światowa Rada Złota. Ma ona na celu także zwiększenie zaufania do złota, a w konsekwencji odblokowanie znacznego popytu. Technologia rozproszonych rejestrów, czyli blockchain, ma pomóc uczestnikom rynku zyskać, dzięki monitorowaniu łańcucha dostaw, większą pewność, że ich złoto jest autentyczne oraz zostało wyprodukowane i pozyskane w sposób środowiskowo odpowiedzialny. A warto zauważyć, że wydobywanie tego kruszcu na świecie odpowiada rocznie wielkości emisji dwutlenku węgla generowanego przez europejski transport lotniczy.
Nowe możliwości
Frakcjonalizacja złota może umożliwić rozwój nowych form płatności. Dzięki infrastrukturze blockchain użytkownicy już mogą dokonywać płatności transgranicznych bez obaw o wahania kursów walut i wysokie opłaty transakcyjne. W ten sposób cyfryzacja złota może otworzyć nową drogę do nowego globalnego systemu płatności, a użytkownicy będą mogli dokonywać niewielkich zakupów lub płacić za usługi w mikrokwotach, wykorzystując ułamek swojego majątku w złocie. Z kolei wykorzystanie technologii NFT (ang. non-fungible token) może zapoczątkować nową erę cyfrowej własności. Tokeny NFT powiązane z posiadaniem złota mogą tworzyć nowe możliwości na funkcjonującym już rynku sztuki cyfrowej i wirtualnych przedmiotów kolekcjonerskich.
Funkcjonowanie cyfrowego złota zachęca do rozwoju bardziej zaawansowanej elektronicznej infrastruktury finansowej. W rezultacie pojawi się więcej platform transakcyjnych, portfeli cyfrowych i usług finansowych związanych z takim złotem. Nie tylko zwiększy to dostępność i wygodę dla użytkowników, ale także pomoże w rozwoju szerszego informatycznego ekosystemu finansowego. Aby tak się stało konieczne jest ustalenie globalnych standardów (taksonomii) w zakresie obrotu cyfrowym złotem w postaci swobodnie wymienialnych tokenów reprezentujących ten standard. Doprowadzi to do wzrostu zaufania do tak zorganizowanego rynku i wygeneruje dodatkowy popyt. Pojawią się nowe instrumenty finansowe, które mogą kanibalizować istniejące do tej pory rozwiązania. Może to przede wszystkim dotyczyć złotych funduszy ETF. Pod koniec 2023 r. ich wartość na świecie opiewała na ponad 200 mld dol. Stanowiło to około 2 proc. globalnej wartości wszystkich funduszy ETF w zarządzaniu na świecie. Cyfryzacja złota może zatem kreować znacznie więcej takich wyzwań dla tradycyjnych klas aktywów.