Dla bankrutów zakład pogrzebowy, a nie pogotowie

Po lekturze „Ending Government Bailouts: As We Know Them” jestem absolutnie przekonany, że nigdy nie skończymy z pomocą publiczną dla niedomagających instytucji finansowych – ale może operacje te staną się bardziej do zaakceptowania – przekonuje dr Keith Leggett, wiceprezes American Bankers Association.
Dla bankrutów zakład pogrzebowy, a nie pogotowie

„Ending Governments Bailouts: As We Know Them” redakcja: Kenneth Scott, George Shultz, John Taylor, Hoover Institution Press, Stanford University 2010

Książka jest zbiorem artykułów przygotowanych na konferencję, która odbyła się jeszcze w grudniu 2009 roku. Trwa obecnie debata polityczna o rezygnacji z koncepcji banków „za dużych, żeby upaść”, omawiana publikacja jest zatem bardzo na czasie. Zasadniczy wątek książki streszcza się w tytule pierwszego artykułu, autorstwa byłego sekretarza stanu George’a Shultza: „Co zrobić, żeby upadłość stała się akceptowalna?” Teksty podzielono na cztery obszary tematyczne:

  • Zagrożenia związane z pomocą publiczną dla instytucji finansowych i apele o narzucenie ograniczeń dla banków z dostępem do tanich pożyczek Rezerwy Federalnej.
  • Natura ryzyka systemowego.
  • Reformy, które mogą przeprowadzić instytucje finansowe niezależnie od tego, czy agendy państwowe będą się ich domagały.
  • Dwa alternatywne mechanizmy rozwiązywania kwestii niewypłacalności systemowo ważnych firm finansowych – upadłość kontra rozporządzenie majątkiem firmy przez powołaną do tego instytucję państwową.

W rozdziale drugim były przewodniczący Rezerwy Federalnej Paul Volcker pisze, że państwo nie powinno ratować dużych, systemowo ważnych spółek ani wspomagać ich udziałowców. Volcker podaje następującą analogię: działania wobec takich instytucji nie powinny być działaniami szpitala czy pogotowia, lecz zakładu pogrzebowego.

Volcker, Shultz i były sekretarz stanu Nicholas Brady apelują o ograniczenie zakresu działalności systemowo ważnych instytucji. Volcker przekonuje, że instytucje z dostępem do siatki bezpieczeństwa Fedu nie powinny mieć prawa do prowadzenia funduszy hedgingowych ani do innych form zarządzania kapitałem klientów indywidualnych. Na skutek tych zakazów instytucje finansowe stałyby się mniejsze, co były szef Fedu uważa za krok we właściwym kierunku.

Gorąco polecam artykuł „Operacyjna definicja ryzyka systemowego” autorstwa Johna Taylora, jednego z redaktorów książki, wybitnego naukowca i byłego zastępcy sekretarza skarbu. Taylor pisze, że decydenci muszą dysponować ścisłą definicją i miarą ryzyka systemowego. Po przeglądzie literatury przedmiotu autor stawia wniosek, że ryzyko systemowe nie jest precyzyjnie określone. Według niego obecne propozycje reform „utrwalają nieoperacyjną koncepcję”, toteż należy skoncentrować wysiłki na zdefiniowaniu i zmierzeniu ryzyka systemowego.

W innym interesującym artykule Darrell Duffie z Uniwersytetu Stanforda przedstawia alternatywy dla automatycznej rekapitalizacji instytucji finansowych, która może stwarzać ryzyko systemowe dla gospodarki. Jedna z tych koncepcji to obligacje zamienne, które przekształcałyby się w kapitał rezerwowy, gdyby jakaś systemowo ważna instytucja finansowa przestała spełniać z góry określone wymogi kapitałowe. Duffie ostrzega jednak, że ani ten, ani inne opisane przez niego mechanizmy zabezpieczające nie zatrzymają kryzysu płynności, kiedy już się zacznie.

Ostatnia część książki poświęcona jest konkurencyjnym mechanizmom rozwiązywania problemu niewypłacalności systemowo ważnych instytucji finansowych – upadłość czy rozporządzenie majątkiem firmy przez powołaną do tego instytucję państwową, taką jak Federal Deposit Insurance Corporation. William Kroener III, były szef FDIC, przedstawia zalety i wady tego drugiego modelu.

Zalety:

  • Szybkość.
  • Stosunkowo niskie koszty transakcyjne.
  • Wyższe prawdopodobieństwo, że własność i zarządzanie trafią w ręce kompetentnego następcy.

Wady:

  • Mniej czytelne i przewidywalne reguły dotyczące kolejności spłacania wierzycieli.
  • Zasadniczo polityczny charakter decyzji, czy dana sytuacja oznacza ryzyko systemowe.
  • Przechył w stronę dostrzegania ryzyka systemowego, aby zminimalizować zaburzenia na rynku.

Kroener przekonuje ponadto, że jeśli powstanie specjalny fundusz upadłościowy, tak jak to jest proponowane w projektach ustaw przedstawionych przez Izbę Reprezentantów i Senat, wzmocni to skłonność decydentów „do zbyt szybkiego ogłaszania sytuacji ryzyka systemowego”. Z całego serca polecam tę książkę. Artykuły są dobrze napisane – i nie trzeba być ekspertem, żeby zrozumieć omawiane tam zagadnienia.

dr Keith Leggett, wiceprezes i ekspert ekonomiczny American Bankers Association, wcześniej był profesorem ekonomii w Davis & Elkins College.

Ta i inne recenzje najnowszych książek ekonomicznych znajdują się na stronie magazynu American Bankers Association.

„Ending Governments Bailouts: As We Know Them” redakcja: Kenneth Scott, George Shultz, John Taylor, Hoover Institution Press, Stanford University 2010

Tagi


Artykuły powiązane

Sankcje, wojna i ryzyko systemowe w latach 1914 i 2022

Kategoria: VoxEU
Państwa zachodnie nałożyły na Rosję sankcje w skali niestosowanej przeciwko jakiejkolwiek globalnie zintegrowanej potędze od ponad wieku. Kryzys systemowy z 1914 roku stanowi pouczającą lekcję dla decydentów politycznych reagujących dziś na inwazję Rosji na Ukrainę.
Sankcje, wojna i ryzyko systemowe w latach 1914 i 2022