Czy Barack Obama wciąż jest Demokratą?

Kto się dziś stara o „zieloną kartę” w USA jest najwyraźniej niedoinformowany. Pomysły prezydenta Obamy, by oszczędzać przez cięcia w programach pomocy medycznej dla starszych i niezamożnych zapewne zaskakują nawet polityczną opozycję.
Czy Barack Obama wciąż jest Demokratą?

Michael Bloomberg, wpływowy burmistrz Nowego Jorku, ostrzegł, że dalsze prowadzenie takiej polityki doprowadzi do rozruchów społecznych, jak w Egipcie w 2011 r. (CC By-ND CFAP)

Świat patrzy na Amerykę i śledzi jej ruchy w gospodarce, bowiem od nich zależy jego los. Ruchy te są sterowane przez prezydenta Baracka Obamę, który był Demokratą – pasjonatem. W miarę upływu czasu okazuje się, że chyba już nie jest Demokratą, raczej „ukrytym” Republikaninem – centrystą.

Kilkadziesiąt milionów Amerykanów żyje z emerytury zwanej „społecznym zabezpieczeniem“ (social security), wprowadzonym przez prezydenta Roosevelta w 1935 r. dla ofiar Wielkiego Kryzysu. Republikanie zawsze krytykowali tę pomoc, choć nigdy nie przystępowali do jej zlikwidowania. Grozili jednak, że jest ona nie wypłacalna.

I co się okazuje? Prezydent Obama w swym przemówieniu do Kongresu w dniu 12 września 2011 r. zapowiedział utworzenie funduszu 447 miliardów dolarów stymulującego utworzenie nowych miejsc pracy. Ale fundusz ten ma powstać z oszczędności w innych programach, szczególnie w pomocy medycznej dla starszych ludzi oraz niezamożnych (Medicare i Medicaid) oraz w społecznym zabezpieczeniu. Czyli zrywa z tradycyjnym programem Demokratów na rzecz przypodobania się Republikanom.

W zakresie social security zapowiadana jest obniżka podatku od płacy, z którego powstaje ten fundusz. W wyniku obniżki, okaże się, że owa pomoc socjalna rzeczywiście może zbankrutować. Dodać trzeba, że z pomocy tej utrzymują się 52 miliony obywateli, a średnia emerytura wynosi 1050 dolarów. Pomoc jest zależna od wysokości zarobków, może wynosić i 3000 dol. Zapobiegliwi ludzie zwykle mają jeszcze prywatne emerytury. O bankructwie tym tylko marzą Republikanie.

Środowisko szpitali, domów opieki nad starszymi i niepełnosprawnymi przystępuje do akcji protestacyjnych. Polityka Obamy nie tylko bowiem oznacza ograniczenie dostępu do opieki, ale także spowoduje redukcje zatrudnienia w sektorze opieki zdrowotnej.

Burmistrz Nowego Jorku i miliarder Michael Bloomberg w swym przemówieniu w dniu 16 września 2011 r. pośrednio nawiązał do przemówienia prezydenta Obamy, ostrzegając, że dalsze prowadzenie takiej polityki doprowadzi do rozruchów społecznych, jakie miały miejsce w Egipcie w 2011 r.

Kryzys euro i dolara jest bardzo trudnym problemem do rozwiązania. Jeśli w ogóle jest rozwiązywalny? Zwłaszcza, gdy dotychczasowe teorie ekonomiczne nie są pomocne. O nowych prawie nikt nie mówi. Wśród polityków nie ma osób o bardzo wysokim kalibrze intelektualnym i osobistym, by swą karierę postawili na drugim planie, po rozwiązaniu wspólnego dobra.

Ów prezes banku w Polsce, który stara się o zieloną kartę dla rodziny, a o którym wspomniał polski minister finansów na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego, nie jest najlepiej poinformowany o sytuacji w USA. Niech lepiej zorganizuje zespól uczonych by sformułowali nową teorię gospodarki w otwartej globalizacji. Ma ku temu środki. I dobrze na tym wyjdzie, pozostając w Polsce.

Prof. Andrzej Targowski jest dyrektorem Center for Sustainable Business Practices WMU Haworth College of Business na Uniwersytecie Western Michigan. Współtworzył polską informatykę w latach 60. i 70.

Michael Bloomberg, wpływowy burmistrz Nowego Jorku, ostrzegł, że dalsze prowadzenie takiej polityki doprowadzi do rozruchów społecznych, jak w Egipcie w 2011 r. (CC By-ND CFAP)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Trendy gospodarcze
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (30.05–03.06.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce