Autor: Katarzyna Kozłowska

Publicystka, wydawca książek ekonomicznych, koordynator projektów medialnych.

Grecja niekoniecznie ocalona

Ministerstwo finansów Grecji ogłosiło w piątek, że sukcesem zakończyła się akcja wymiany obligacji, będących w posiadaniu prywatnych inwestorów na tańsze i z dłuższym terminem zapadalności. Kilka godzin później ISDA podało, że w wyniku akcji doszło do „zdarzenia kredytowego”, które uruchamia realizacją CDS’ów, czyli ubezpieczeń na wypadek strat na polisach rządowych.
Grecja niekoniecznie ocalona

Evangelos Venizelos, minister finansów Grecji. (Fot. US Goverment Work)

Co to oznacza dla rynków finansowych? Tak naprawdę dowiemy się tego w przyszłym tygodniu, jak informował w piątek w wywiadzie z CNBC Robert Piclel, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Swapów i Derywatów (ISDA), która skupia banki, fundusze inwestycyjne i hedgingowe i inne instytucje finansowe. „Przewidywaliśmy to już wcześniej”, powiedział i dodał, że począwszy od przyszłego tygodnia ISDA zacznie analizować zobowiązania wynikające z ubezpieczeń, a także relacje pomiędzy posiadaczami obligacji i wystawcami ubezpieczeń. Na razie na stronie internetowej Stowarzyszenie wywiesiło listę obligacji, wystawionych lub gwarantowanych przez Grecję z prośbą do inwestorów o uzupełnienie jej lub dosłanie dokumentów

Rynki i specjaliści oczekują więc poniedziałku, mając na uwadze, że wartość CDS’ów (credit default swaps) na greckim długu sięga kwoty 3,16 mld dolarów. Kwota ta nie powinna spowodować wielkich turbulencji na rynkach finansowych, gdyż jest możliwa do wypłacenia.

W komunikacie ISDA możemy przeczytać, że „zderzenie kredytowe”, uruchamiające wypłatę CDS’ów nastąpiło w związku z odwołaniem się greckiego rządu do klauzuli wspólnego działania (Collective Action Clauses, CAC). Klauzula ta pozwoliła greckiemu rządowi zmusić do redukcji wierzytelności podmioty, które nie wyraziły chęci do uczestniczenia w programie redukcji greckiego zadłużenia (chodzi tylko o podmioty, które posiadały obligacje regulowane przez prawo greckie). Ale po kolei.

Redukcja greckiego zadłużenia wobec wierzycieli prywatnych, która odbyła się 8 marca była największą w historii restrukturyzacji długu. Krajowi, rządzonemu przez Lucasa Papademosa, udało się namówić prywatnych inwestorów do wymiany będących w ich posiadaniu papierów dłużnych na nowe, o mniejszej wartości.  Inwestorzy, którzy posiadali łącznie 85,8 procent obligacji (wartych 188 mld euro) regulowanych przez prawo greckie, zgodzili się wymienić je na niżej oprocentowane i z dłuższym okresem zapadalności.

Wartość nowych obligacji wynosi 31,5 procent wartości dotychczasowych i ma zapadalność do 30 lat. Do tego inwestorzy w ramach wymiany dostali też dwuletnie obligacje z funduszu EFSF (fundusz ratunkowy strefy euro). W sumie z wartego ok. 206 mld euro długu prywatnego, wierzyciele „odpuścili” ok. 105 mld euro. Porównując nominały stracili ponad 50 procent swoich inwestycji, ale biorąc pod uwagę bardzo długi okres zapadalności, szacuje się, ze ich straty sięgną nawet 74 procent.

Właściciele pozostałej części długu, czyli ci, którzy nie przystąpili dobrowolnie do programu wymiany obligacji, zostaną na mocy mechanizmu CAC (Collectiva Action Caluses), funkcjonującego w greckim prawie, zmuszeni do tej samej akcji. Dotyczy to na razie tylko właścicieli obligacji regulowanych przez prawo greckie. Oprócz takich, prywatny dług Grecji podlega też innym systemom prawnym: np. brytyjskiemu, japońskiemu, szwajcarskiemu. Właściciele tych papierów przystąpili do programu z dużo mniejszą frekwencją (zaledwie 69 procent). Na razie rząd grecki przedłużył im więc termin składania ofert – do 23 marca.

Blogerzy popularnego blogu dla inwestorów Zerohedge.com już wyrażają zaniepokojenie, że Grecja będzie szukać możliwości, by wobec posiadaczy obligacji podlegających zagranicznemu prawu, także uruchomić CAC. I że sytuacja może mieć finał przed sądami arbitrażowymi:

„Next there will be suits in the Swiss courts, the British courts and in the American courts concerning the retroactive Collective Action Clauses which May not be legal in other jurisdictions besides Grece and the European Union. Never, ever forget that the EU implicitly has gone along with a retroactive clause and that if it can be done in Greece that it then can be done for any other nation in Europe…”, komentuje Tylen Durden.

Właśnie akcja CAC była przyczyną uruchomienia CDS’ów. ISDA stwierdziła bowiem, że akcja ta oznacza dla właścicieli obligacji, że możliwość realizacji ich transakcji została ograniczona.

Podczas gdy rynki zareagowały na zakończenie programu wymiany obligacji greckich neutralnie bądź z lekkim sceptycyzmem (w piątek popołudniu WIG tracił 0,03 procent, niemiecki DAX notował wzrost o 1,1 procent, a francuski CAC wzorst o 0,7 procent; na lekkich, nieprzekraczających 1 procent były też giełdy USA; euro traciło do dolara, a po ogłoszeniu komunikatu ISDA spadły wyceny amerykańskich obligacji skarbowych), unijni urzędnicy mówią o wielkim sukcesie redukcji długu najbardziej zagrożonej gospodarki.

„Jestem bardzo zadowolony z dużej dobrowolnej wymiany papierów dłużnych w Grecji. Świadczy to o silnym poparciu dla porozumienia osiągniętego w lutym w sprawie drugiego programu pomocy dla Grecji”, przekonywał w piątek Olli Ren, unijny komisarz ds. walutowych (za PAP).

„To, czego potrzebuje teraz Grecja, to inicjatywa na rzecz wzrostu”, mówił natomiast Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego. O tym, że w sprawie Grecji unijni politycy nie mogą dalej spać spokojnie świadczy komunikat ogłoszony w piątek, przez agencję ratingową Fitch. Obniżyła ona Grecji notę wiarygodności kredytowej z oceny C do poziomu „ograniczonej wypłacalności” (restricted default). Otrzymują ją podmioty, które nie wywiązują się ze zobowiązań związanych z emicją obligacji.

Choć Fitch twierdzi, że obniżenie ratingu było jedynie formalnością („wymiana obligacji stanowiła przypadek zdarzenia kredytowego według stosowanych przez agencję kryteriów wymiany zagrożonego długu”), a wcześniej do tego poziomu obniżyły jej oceny Moody’s oraz S&P, nie wiadomo czy i kiedy agencja zrewiduje notę.

Środowisko inwestorów uważa, że nie ma co cieszyć się z rzekomego wychodzenia Grecji na drogę redukcji długu, bo inwestorzy, którzy zdecydowali się umorzyć część wierzytelności, szybko wrócą do unijnych instytucji po jakąś formę refundacji (być może w formie kolejnego LTRO). Tyler Durden na Zerohedge.com pisze:

„The European Union May weel have a moment to cheer but the reactions of bondholders will be punishing in my estimation as the LTRO Money runs out and as nations on the Continent come to the markets for additional financing”.

W piątek około południa, jak podała francuska agencja AFP, szefowie eurogrupy odbyli konferencję prasową, na której ustalili, że Grecja spełniła warunki, by otrzymać transzę pakietu ratunkowego wartego 130 mld euro. Na jej wypłatę musi zgodzić się także Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jego przedstawiciele zadecydują o tym 15 marca. Tylko wypłata tej sumy pieniędzy umożliwi Grecji uniknięcie niekontrolowanego bankructwa. 20 marca bowiem to rząd Grecji musi wykupić obligacje za 14,5 mld euro, a tych pieniędzy nie ma w greckiej kasie.

Zarówno rynki, jak i politycy, spoglądają nerwowo w kalendarz. W kwietniu mają odbyć się w Grecji wybory parlamentarne i Unia szuka gwarancji, że następca Papademosa będzie kontynuował zobowiązania, co do ścieżki redukcji greckiego długu publicznego z 160 procent obecnie do ok. 120 procent w 2020 roku. „Oczekuję, że greckie władze utrzymają swe mocne zaangażowanie na rzecz gospodarczego programu naprawczego i będą rygorystycznie i na czas realizować reformy zgodnie z pakietem (drugiej pomocy), mówił Olli Ren (za PAP).

Eksperci podkreślają konieczność przeprowadzenia gruntownych reform.

„Grecja charakteryzuje się nadmiernie rozbudowanym sektorem publicznym i kosztownym systemem ubezpieczeń społecznych. Ponadto gospodarkę grecką cechują chroniczne słabości strukturalne, z których najważniejsze to nieelastyczny i nadmiernie przeregulowany rynek pracy oraz koncentracja przemysłu w branżach schyłkowych. Obecny program naprawczy rozpoczęto od redukcji deficytu budżetowego, głównie poprzez podnoszenie podatków. W opinii MFW pole manewru w tym zakresie zostało wyczerpane i dalsze dostosowania (oprócz poprawy ściągalności podatków) wymagają ciąć po stronie wydatkowej oraz przyspieszenia reform strukturalnych”, mówił o najpilniejszych krokach dla Grecji dr Robert Woreta z KNF.

Evangelos Venizelos, minister finansów Grecji. (Fot. US Goverment Work)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Trendy gospodarcze
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (30.05–03.06.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (09–13.05.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (04–08.04.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce