– Nie dajemy się świątecznej gorączce, a jeśli nawet to staramy się zachować w tym wszystkim odrobinę rozsądku. W ciągu 2 lat wyraźnie spadła liczba osób deklarujących zaciągnięcie zobowiązania finansowego, które pomogłoby przygotować Święta Bożego Narodzenia. Jestem przekonany, że wpływ na to mają nie tylko realizowane programy społeczne takie jak 500+, lecz także sprzyjające otoczenie makroekonomiczne. Na Święta zadłużają się tylko nieliczni, ale że robią to w tym samym czasie – czyli na tydzień czy dwa przed 24 grudnia – mamy wrażenie „gorącego okresu” na rynku kredytów i pożyczek – komentuje Jarosław Czulak, dyrektor marketingu Profi Credit.
Jak wynika z badania zwyczajów finansowych Polaków przeprowadzonego na zlecenie Profi Credit przez ARC Rynek i Opinia, jedynie co dziesiąty z nas uważa uroczystości rodzinne za wystarczający powód, aby wziąć kredyt bądź pożyczkę.
(źródło: materiały prasowe, oprac. km)