Rządy rządzą rynkiem obligacji

Resentyment polityków wobec rynku obligacji trafnie opisał w 1990 r. James Carnville, doradca prezydenta Clintona. Powiedział, że w następnym życiu chciałby być właśnie rynkiem obligacji, bo wtedy „można zastraszać wszystkich”, łącznie z rządami.
Rządy rządzą rynkiem obligacji

CC BY Ryan McFarland

Na rynku obligacji rządził przez lata Bill Gross, ale w zeszłym tygodniu nagle zrezygnował z kierownictwa w firmie Pimco, którą założył w 1971 r. Rynkowi gracze wciąż trawią jego odejście, które miało miejsce w nieprzyjemnych okolicznościach kłótni wewnątrz Pimco. To fundusz o aktywach wartości 2 bilionów dolarów!

Jednak to odejście wpisuje się w większy trend. Zmienił się układ sił na rynku obligacji. Obecnie to rządy, a nie fundusze obligacji „straszą”. Rządy mianowicie poprzez akcje takie jak luzowanie monetarne, kształtują obecnie ceny obligacji. Tacy giganci jak Gross stracili dawny powab i ich magia już nie działa.

Więcej w Financial Times

CC BY Ryan McFarland

Tagi


Artykuły powiązane