Spadek zamówień zapowiada wolniejszy wzrost

Perspektywy przyspieszenia tempa wzrostu polskiej gospodarki stają pod coraz większym znakiem zapytania. Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce wzrósł w marcu 2011 roku o 1.8 punkta. Nie odrobił jednak gwałtownego załamania z ubiegłego miesiąca – informuje Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.

WKK

Na koniunkturę negatywnie wpływają niesprzyjające okoliczności zewnętrzne, związane głównie z rosnącymi cenami surowców i żywności oraz wzrostem niepewności na rynkach. Rodzime przedsiębiorstwa borykają się z rosnącymi kosztami produkcji, o czym świadczy wzrost cen producentów, który przekroczył o 7 proc. w skali roku. Wzrost cen dóbr konsumpcyjnych zagraża popytowi wewnętrznemu, zaś po stronie popytu zagranicznego od kilku miesięcy obserwujemy stagnację.

Spośród ośmiu składowych wskaźnika wyprzedzającego cztery poprawiły się w stosunku do poprzedniego miesiąca, jeden pozostał na niezmienionym poziomie, a trzy uległy pogorszeniu.

Największy wpływ na wzrost wskaźnika miała w tym miesiącu poprawa wydajności pracy. Jej poziom zbliżył się do wartości z czerwca ubiegłego roku, kiedy to wydajność pracy osiągnęła swój ostatni lokalny szczyt. Wyższa wydajność w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych jest przede wszystkim konsekwencją ograniczenia tempa wzrostu wynagrodzeń w firmach.

Poprawa wydajności pracy spowodowała, że menedżerowie przedsiębiorstw nieco lepiej oceniają kondycję finansową swych firm. Poprawa ta jest jednak niewielka w porównaniu do załamania, jakie odnotowano w ostatnich miesiącach. Stabilną i nieco lepszą sytuację finansową odnotowują producenci dóbr inwestycyjnych, w tym zwłaszcza metali i wyrobów metalowych oraz urządzeń elektrycznych a także producenci wyrobów z papieru. Największe pogorszenie sytuacji finansowej w ostatnich miesiącach odczuli producenci żywności i odzieży.

Poprawiły się również oceny perspektyw rozwojowych całej gospodarki. Jednak podobnie jak w przypadku ocen na temat sytuacji finansowej, poprawa ta jest nieznaczna na tle poprzednich spadków.

Ostatnią składową działającą w kierunku wzrostu wskaźnika jest niewielki wzrost zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu kredytów, co jednak nie jest konsekwencją zaciągania nowych kredytów, a wynika jedynie z osłabienia się złotego względem franka szwajcarskiego. Ostatnie pół roku charakteryzowało się bardzo niską dynamiką zadłużania się konsumentów z tytułu kredytów, zaś w grudniu ub. r. oraz w styczniu br. dynamika ta była ujemna.

Spośród składowych działających w kierunku spadku Wskaźnika Wyprzedzającego Koniunktury największy niepokój budzi ograniczenie napływu nowych zamówień – zwraca uwagę Maria Drozdowicz. W ubiegłym miesiącu portfel zamówień skurczył się gwałtownie, a luty nie przyniósł odwrotu od tej tendencji. Przed miesiącem spadek napływu nowych zamówień w większym stopniu dotyczył produkcji przeznaczonej na eksport. Obecnie spadek ten dotyczy w równym stopniu zamówień pochodzących od odbiorców krajowych, jak i zagranicznych. Już w drugiej połowie ubiegłego roku zamówienia krajowe nie przyrastały tak szybko jak w 2009 r. oraz w pierwszej połowie 2010, zaś zamówienia realizowane na eksport pozostawały na niezmienionym poziomie. Ostatnie dwa miesiące ubiegłego roku przyniosły wyraźne spowolnienie tempa napływu nowych zamówień, zaś w styczniu nastąpiło ich załamanie.

Największe załamanie portfela zamówień odczuli w ostatnim czasie producenci dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku, a w szczególności producenci komputerów. Wyraźnie niższe tempo napływu nowych zamówień obserwujemy też u producentów tekstyliów. Umiarkowany wzrost zamówień w ostatnich miesiącach nastąpił w branży samochodowej oraz u producentów urządzeń elektrycznych. U producentów dóbr inwestycyjnych w ostatnich miesiącach obserwujmy stagnację tempa napływu nowych zamówień.

Konsekwencją spowolnienia po stronie zamówień jest odkładanie się zapasów wyrobów gotowych w magazynach producentów. Sytuację tę obserwujemy od początku drugiej połowy 2010 roku, zaś w ostatnich dwóch miesiącach ich wzrost był zdecydowanie szybszy niż w ubiegłym roku. Poziom zapasów zmniejsza się w ostatnich miesiącach jedynie u producentów dóbr inwestycyjnych. Największy przyrost zapasów obserwujemy u producentów odzieży.

Wartość indeksu giełdowego WIG w ujęciu realnym nieznacznie spadła w lutym w stosunku do wartości ze stycznia.

Podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym pozostała na poziomie poprzedniego miesiąca. W styczniu realna wartość pieniądza w gospodarce uległa ograniczeniu. Od lata ubiegłego roku nie zmienia się zbytnio realna wartość gotówki w obiegu.

WKK
WKK

Tagi


Artykuły powiązane

Ekonomiści pobłądzeni w krytyce NBP

Kategoria: Trendy gospodarcze
Dwaj członkowie pierwszej RPP przystąpili do boju w kampanii przed sejmowym głosowaniem nad kandydatem na stanowisko prezesa NBP i w dwudziestu punktach sformułowali swoją – jakżeby inaczej, sążniście negatywną – opinię o polityce pieniężnej realizowanej przez RPP czwartej kadencji (Bogusław Grabowski i Jerzy Pruski, Bankructwo polityki pieniężnej? Rzeczpospolita 27.04.2022).
Ekonomiści pobłądzeni w krytyce NBP