Bundesbank zmienia zdanie

Euro ciągle wywołuje spory - tym razem o politykę EBC i przyczyny napięć w eurostrefie - takie same jak 25 lat temu, gdy powstał słynny raport Delorsa. Ponadto w przeglądzie ciekawych opinii i wiadomości z kraju i świata warto przeczytać m.in. o finansach publicznych w Japonii, inwestycjach w Angoli i zarobkach Paula Krugmana.

finanse-publiczne - KopiaNajpierw tekst inwestora, Marca Chandlera. Punkt wyjścia: wygląda na to, że Bundesbank się poddał, jeśli chodzi o kwestię sterylizacji zakupów obligacji, a nawet luzowanie ilościowe (Chandler nie podaje skąd taki wniosek, ale istotnie, z niedawnej wypowiedzi Jensa Weidmana, szefa Bundesbanku, można go wysnuć). Tymczasem – relacjonuje Chandler powołując się m.in. na tekst Jurgena Starka, byłego członka zarządu EBC – nowe inicjatywy nie są potrzebne. Chandler zauważa też, że niemieccy konsumenci ruszyli na zakupy, płace rosną szybciej niż inflacja, a Niemcy zwiększyły import z innych krajów Eurostrefy.

Warto też przeczytać oryginał wspomnianego tekstu Starka ze względu na argumentację tłumaczącą, co to jest cel inflacyjny dla ECB i jaka jest aktualnie sytuacja w strefie euro, jeśli chodzi o inflację (tekst – może wymagać rejestracji).

Wall Street Journal odnotowuje, że właśnie mija 25 lat od przygotowania tzw. raportu Delorsa, który położył podwaliny pod euro. Już wtedy – zauważa autor, John Phelan – Niemcy, Francja i Włochy spierały się o przyczyny problemów takich jak nadwartościowanie marki (dziś euro), czy bezrobocie w Hiszpanii, używając dokładnie tych samych argumentów co obecnie, np. zbyt niska konsumpcja w Niemczech, czy sklerotyczny rynek pracy w Hiszpanii.

Brendan Brown z Instytutu Misesa krytycznie ocenia ostatnią publikację MFW na temat wieloletniego trendu obniżania się realnych rynkowych stóp procentowych. Otóż zdaniem Browna nie wyższe oszczędności w krajach wschodzących, popyt na bezpieczne aktywa i obniżona stopa inwestycji państw rozwiniętych, jak chce MFW, lecz manipulacje banków centralnych prowadzą do stóp procentowych poniżej poziomu neutralnego (potem do spekulacji i baniek na rynkach aktywów).

Mamy też pakiet tekstów na temat finansów publicznych. Konserwatywna Heritage Foundation krytycznie ocenia istnienie Exim Banku, który promując amerykański eksport za pieniądze podatników w istocie dotuje wielkie korporacje amerykańskie, a pośrednio zagranicznych konsumentów i przedsiębiorców z krajów tak sympatycznych jak Kuba, Rosja, Wenezuela i Chiny.

U nas Exim Banku nie ma, ale jest Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, która zdejmuje ryzyko z eksporterów. Są też i inne formy dotacji za pieniądze podatników. W przedświąteczny czwartek wiceminister gospodarki pani Ilona Antoniszyn-Klik stwierdziła, że rząd jest gotów dać 100 mln złotych inwestorowi, który kupi upadłą fabrykę Fagor Mastercook we Wrocławiu. Nikt się bardziej nie ucieszył niż bankrut z Hiszpanii. >>więcej o Fagorze: Zagraniczny dłużnik bankrutuje, polski wierzyciel płaci

pieniadzeMamy więcej informacji z dziedziny finansów publicznych. Otóż w Japonii po raz pierwszy od 13 lat nikt z sektora prywatnego przez półtora dnia nie chciał kupić obligacji japońskich (kupował Bank Japonii). Ale nie tylko to robi dość niesamowite wrażenie. Także fakt, że informacja posługuje się trylionami, czyli w europejskiej nomenklaturze bilionami – ściślej grubymi setkami bilionów w jenach i pojedynczymi bilionami w dolarach. Dług Japonii, którego już nikt nie chce, wynosi ponad 10 bilionów dolarów. Dla porównania Polski dług (tylko jawny) – ok. 0,3 biliona.

„Zostali w ZUS, wyszli na frajerów” – pod tym tytułem Witold Gadomski analizuje „starą” waloryzację świadczeń w ZUS i „nową”, dotyczącą subkont w ZUS, gdzie umieszczane są oszczędności osób, które zaakceptują przymusowe przeniesienie z OFE. Okazuje się, że przejście z OFE do ZUS jest tak premiowane, iż upośledza tych, którzy – nie wiedząc rzecz jasna, że reforma zostanie rozmontowana – pod koniec lat 90 wybrali ZUS. Tę premię wypłacą w swoim czasie podatnicy (jeśli wypłacą). Już teraz jednak rząd jednych premiuje, drugich krzywdzi (5-6 mln ludzi), a wszystko po to, żeby jak najszybciej zlikwidować OFE, w czym jest skuteczny jak Putin na Krymie. Gadomski pisze, że i to powinien zbadać Trybunał Konstytucyjny.

wiadomosci - KopiaZ Gallupa o zaufaniu do kompetencji ekonomicznych w Stanach Zjednoczonych – największe jest dla biznesmenów, rekordowo niskie dla polityków w Kongresie i ministra finansów, a także prezydenta i szefowej FED. Takie badania są robione w USA regularnie, bada się np. kto lepiej poprowadzi sprawy gospodarcze, podatkowe czy zagraniczne – demokraci czy republikanie. Ciekawe, że w Polsce wszystkie ośrodki tłuką w kółko sondaże na kogoś byś głosował, choć wybory parlamentarne są za dwa, czy trzy lata, natomiast pytania o kompetencje – nie ma. Skali by nie wystarczyło?

My tu gadu gadu, a inwestycje robi się w Angoli. Jeden koncern – francuski Total – zapowiedział je za 16 miliardów dolarów.

A na deser informacja o zarobkach bojownika z nierównością, noblisty Paula Krugmana. Otóż z nowojorskiego uniwersytetu pobiera on 25 tysięcy dolarów miesięcznie m.in. za tę właśnie szczytną działalność. Uniwersytet finansowany jest w części z pieniędzy podatników.

OF

finanse-publiczne - Kopia
pieniadze
wiadomosci - Kopia

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Ewolucja w podejściu MFW do kontroli przepływów kapitału

Kategoria: VoxEU
Po kryzysie azjatyckim MFW rewiduje swoje poglądy na temat polityki zarządzania zmiennymi przepływami kapitału. Fundusz uznaje obecnie, że może istnieć potrzeba prewencyjnego wykorzystania kontroli przepływu kapitału.
Ewolucja w podejściu MFW do kontroli przepływów kapitału