Kryzys w strefie euro jeszcze się nie skończył

PKB w USA wrócił do poziomu sprzed załamania, w strefie euro - nie. W Stanach światowy kryzys wywołał wstrząs przejściowy, w Europie quasi-permanentny, ponieważ z przyczyn politycznych nie można zrealizować programów pobudzenia rozwoju. Prawdopodobieństwo przetrwania strefy euro nie wzrasta więc, lecz staje się coraz mniejsze.
Kryzys w strefie euro jeszcze się nie skończył

(Fot. OF/KM)

Na rynkach finansowych wyraźnie się uspokoiło. Nie należy się jednak łudzić, że burza wkrótce minie. Może się nawet okazać, że jesteśmy w oku cyklonu. Każdy kwartał stagnacji powoduje wzmożenie napięć. Perspektywy przetrwania euro są coraz gorsze.

Spokój zapanował, gdy Mario Draghi zapewnił, że obszar euro nie wycofa się ze wspólnej waluty. Jednakże siły, które mogą doprowadzić do rozpadu strefy, nie tylko nie zostały stłumione, ale potężnieją. Po części wskutek poważnych błędów politycznych, popełnianych przez przywódców europejskich od początku kryzysu, nasiliły się „wstrząsy asymetryczne”, a wiarygodnych metod pozwalających wprowadzać korekty nadal nie wypracowano.

Wymowne porównania USA i strefy euro

Przydatnym punktem wyjścia jest porównanie wpływu ostatniego kryzysu finansowego na sytuację w USA i w strefie euro, a także reakcji na ten kryzys. Procesy zachodzące na rynkach towarowych i rynkach pracy pozwalają na sformułowanie istotnych wniosków.

Najważniejsze elementy, które trzeba wziąć pod uwagę w takim porównaniu, to:

• trwałe i przejściowe konsekwencje wstrząsów;

• czynne i bierne reakcje polityczne;

• wstrząsy symetryczne i asymetryczne.

Na wykresie zamieszczonym poniżej (rys. 1) ukazano zmiany PKB w USA i w strefie euro w latach 2006–2013 (dane dotyczące obecnego roku to prognoza MFW). Aby ułatwić porównanie, znormalizowałem wielkości, przyjmując, że wartości początkowe wynoszą 100. Należy przy tym zwrócić uwagę na kilka kwestii.

• W USA recesja zaczęła się wcześniej (w 2007 r.) niż w strefie euro (w 2008 r.).

Kryzys finansowy wybuchł w USA, a następnie objął obszar euro i inne regiony świata.

• Choć kryzys rozpoczął się w USA, w strefie euro odnotowano większy spadek PKB, gdy dotarł do Europy.

• W 2009 r. w amerykańskiej gospodarce zaczęło się ożywienie, natomiast w obszarze euro poprawa sytuacji okazała się krótkotrwała. Od 2010 r. wielkość PKB utrzymuje się na tym samym poziomie.

Z tych też powodów w 2012 r. amerykański PKB był o 7 punktów proc. większy niż w 2006 r., a w Europie jedynie o 2 pkt. proc.

infografiki: Darek Gąszczyk/ CC BY-NC AMANITO

infografiki: Darek Gąszczyk/ CC BY-NC AMANITO

Wnioski można sprowadzić do trzech punktów:

Po pierwsze, na początku kryzysu stopa bezrobocia wzrosła znacznie bardziej w USA niż w strefie euro, mimo że w eurolandzie odnotowano większy spadek PKB. Te dane potwierdzają obserwację, że w strefie euro zjawisko zwane chomikowaniem pracy występuje na większą skalę niż w USA, zapewne z powodu wyższych kosztów ponoszonych przy zwolnieniach.

Po drugie, po gwałtownym wzroście stopy bezrobocia w latach 2007–2008 w USA od 2010 r. bezrobocie maleje, choć w 2012 r. nie odnotowano znaczącego postępu w tej dziedzinie.

Po trzecie, w obszarze euro od 2008 r. stopa bezrobocia wprawdzie wzrasta wolniej, niż stało się to w USA, ale przez cały czas.

Z danych, którymi na razie dysponujemy, wynika, że w obszarze euro skutki kontrakcyjne utrzymują się znacznie uporczywiej niż w USA. Wygląda na to, że światowy kryzys wywołał w strefie euro quasi-permanentny wstrząs, natomiast tylko przejściowy w USA. Czeka nas chyba w Europie powtórka z „histerezy” podobnej do tej, która nastąpiła po pierwszym wstrząsie na rynkach ropy w 1973 r.

Należy w tym momencie spytać, w jakiej mierze wynika to z odmiennych programów politycznych wdrażanych w USA i strefie euro. A może zostało to spowodowane przez inne czynniki ekonomiczne?

Deficyt budżetowy i zadłużenie publiczne

Istotne różnice możemy dostrzec, gdy spojrzymy na programy polityki budżetowej i pieniężnej realizowane po obu stronach Atlantyku. Na kolejnym wykresie ukazano stosunek deficytu budżetowego do PKB w USA i w strefie euro. Wiemy, że nie należy tej wielkości uważać za wskaźnik świadczący o stosowaniu uznaniowego, dostosowanego do sytuacji (dyskrecjonalnego) bodźca fiskalnego, ale i tak wiele on ujawnia. Różnice między USA a strefą euro są uderzające.

• Wzrost stosunku deficytu budżetowego do PKB w USA był znacznie większy niż w strefie euro. W USA bowiem różnica między wielkością szczytową a najniższą wyniosła 12 pkt. proc., w strefie euro zaś było to tylko 5 pkt. proc. Pomimo, że to Europę ogarnęła głębsza recesja, która powoduje spadek PKB i wzrost deficytu w następstwie działania automatycznych stabilizatorów.

• „Ekspansjonistyczna” polityka w strefie euro okazała się krótkotrwała, gdyż skończyła się już w 2009 r. W USA zaś dopiero od 2010 r. zaczął się poprawiać stosunek deficytu budżetowego do PKB. Z tego powodu wskaźniki deficytu budżetowego do PKB, które i w USA, i w strefie euro wynosiły około 70 proc., od 2007 r. zaczynają się różnić coraz bardziej. W USA ta relacja rośnie znacznie szybciej.

infograf: DG/CC justusbluemer CC BY-NC-SA by kahunapulej)

infograf: DG/CC justusbluemer CC BY-NC-SA by kahunapulej)

Polityka pieniężna

Na wykresie poniżej (rys. 5) ukazano wartość pakietów papierów wartościowych wykupionych przez banki centralne, mianowicie System Rezerwy Federalnej (Fed), Bank Anglii (BoE) oraz Europejski Bank Centralny (EBC). Wartość tych aktywów wyrażono jako odsetek odpowiedniego PKB. Trzeba naturalnie pamiętać, że wykorzystywanie tylko jednego wskaźnika do oceny polityki pieniężnej może budzić zastrzeżenia jako metoda nie całkiem odpowiednia, ale różnice znów okazują się uderzające.

Skala interwencji EBC jest mniej więcej pięciokrotnie mniejsza niż amerykańskiego banku centralnego. Wartość aktywów skupionych przez Fed to bowiem prawie 20 proc. PKB, natomiast w przypadku EBC ten wskaźnik wynosi około 4 proc. PKB.

infograf: Darek Gąszczyk

infograf: Darek Gąszczyk

Przy założeniu, że działają bardzo zachowawcze mnożniki fiskalne, okazuje się, że różnica między programami polityki budżetowej realizowanymi w USA i strefie euro (różnica między PKB w punkcie szczytowym i w dołku wynosi 7 pkt. proc.) w wielkiej mierze tłumaczy gorsze wyniki w strefie euro w porównaniu z amerykańskimi (5 pkt. proc. wzrostu skumulowanego). Nie trzeba tu nawet uwzględniać uderzająco mniej agresywnej polityki pieniężnej realizowanej w obszarze euro.

Wynika z tego, że problemy obszaru euro w znacznej części zostały spowodowane przez same państwa. Nie oznacza to jeszcze, że euro może być zagrożone. Przynajmniej nie już. Aby się przekonać, czy jednak takie niebezpieczeństwo nadal istnieje, musimy przejść do asymetrii.

Niebezpieczeństwa asymetrii

Oprócz zagregowanych reakcji wywołanych w USA i strefie euro, kryzys spowodował spotęgowanie „asymetrii” w Europie. Weźmy na przykład zmiany PKB Włoch i Niemiec. Po znormalizowaniu wielkości, przez przyjęcie wartości odnotowanych w 2006 r. za 100, wyraźnie ujawniają się późniejsze różnice.

infograf: DG/CC by tjuel)

infograf: DG/CC by tjuel)

Ale to schemat ogólny. Aby stworzyć syntetyczny miernik dyspersji PKB, dla każdego roku z lat 2006–2011 obliczyłem współczynnik zmienności – standardowe odchylenie znormalizowane z wykorzystaniem średniej – między PKB poszczególnych stanów USA (na podstawie danych FRED, Federal Reserve Economic Data, publikowanych przez Bank Rezerwy Federalnej z St. Louis) a PKB państw strefy euro (dane pochodzą z najnowszego raportu World Economic Outlook publikowanego przez MFW). Na wykresie poniżej ukazano wyniki (wielkości początkowe znormalizowano, przyjmując je za 1).

Możemy dostrzec uderzające prawidłowości:

• Wskaźnik dyspersji PKB znacznie wzrósł w Europie (dotyczy to dyspersji PKB między państwami obszaru euro), gdyż od 2007 r. do 2012 r. zwiększył się o ponad 2 proc.

• Wskaźnik dyspersji PKB między stanami USA od 2007 r. do 2011 r. spadł prawie o 1 proc.

Można przedstawić kilka możliwych powodów takiej sytuacji.

• Wstrząsy asymetryczne. W przeciwieństwie do USA sytuacja w państwach strefy euro znacznie się pogorszyła wskutek wstrząsów występujących w poszczególnych państwach. W przypadku Grecji była to nierównowaga budżetowa i nierównowaga na rachunku obrotów bieżących, w Irlandii i Hiszpanii – boom na rynku kredytowym, a później kryzys bankowy a w Portugalii i Włoszech – wzrost produktywności.

• Asymetryczne reakcje polityczne. W przeciwieństwie do USA w strefie euro politykę budżetową zaostrzono bardziej akurat w tych państwach, w których doszło do poważniejszych negatywnych wstrząsów.

• Odmienność instytucji. W przeciwieństwie do USA państwa strefy euro wywołały segregację rynków pracy przez odmienne skale programów ochrony pracowników, różne systemy negocjacji płacowych, a także odmienne systemy bankowe i świadczeń społecznych. Wpływa to na reakcje systemów gospodarczych na wstrząsy (to długa i stara historia).

Mroczna perspektywa

Reakcja obszaru euro na kryzys, mianowicie bardziej rygorystyczne zasady polityki fiskalnej i zaostrzenie reguł dotyczących zadłużenia publicznego w celu ochrony przed zagrożeniem moralnym, nie tylko ma działanie recesjogenne, ale także pogłębia „grzech pierworodny” euro, czyli asymetrię.

Z tego powodu, w kontekście niewielkich możliwości przenoszenia się osób w wieku produkcyjnym do innych państw eurolandu oraz braku elastyczności płac i cen w niektórych krajach tego obszaru, tym poważniejszy staje się problem powodowany przez brak systemu transferów wyrównawczych lub ubezpieczeń.

Scentralizowany system transferów wyrównawczych, stosowanych „po fakcie”, nie wydaje się jednak wykonalny politycznie. Przyjęta w strefie euro procedura korygowania nadmiernych nierównowag makroekonomicznych zapewne nie przyniesie oczekiwanych skutków. Jest bowiem tylko instrumentem do monitorowania, podobnym do tablicy wyników, stosowanym „przed faktem” w celu wykrywania „asymetrii”. Zamiast prowadzić do przekazywania środków państwom ponoszącym konsekwencje wstrząsów, ta procedura jest metodą karania tych państw.

Prawdopodobieństwo przetrwania euro w dłuższej perspektywie czasowej nie tylko nie wzrasta, lecz staje się coraz mniejsze.

Autor jest profesorem ekonomii, wykłada makroekonomię i międzynarodową politykę gospodarczą na Uniwersytecie Bolońskim.

Artykuł po raz pierwszy ukazał się w VoxEU.org (tam dostępna jest pełna bibliografia). Tłumaczenie i publikacja za zgodą wydawcy.

(Fot. OF/KM)
infografiki: Darek Gąszczyk/ CC BY-NC AMANITO
Zmiany-PKB-w-USA--i-strefie-euro
infograf: DG/CC justusbluemer CC BY-NC-SA by kahunapulej)
Deficyt-budżetowy-w-USA--i-strefie-euro,-wyrażony-jako--odsetek-PKB
infograf: Darek Gąszczyk
Programy-wykupu-papierów-wartościowych-przez-banki-centralne-
infograf: DG/CC by tjuel)
Zmiany-niemieckiego--i-włoskiego-PKB

Tagi