Ceny żywności czynnikiem obniżającym CPI, stopy w tym roku bez zmian

Niższy od oczekiwań odczyt lutowej inflacji spowodowany był głównie przez spadek cen żywności - oceniają ekonomiści.
Ceny żywności czynnikiem obniżającym CPI, stopy w tym roku bez zmian

Fot. Eduards Osis (CC BY-NC)

Zdaniem badaczy, odczyt ten potwierdza założenie braku podwyżek stóp procentowych w 2018 roku.

mBank

„Czynnikiem w pierwszej kolejności odpowiadającym za spadek inflacji jest kontynuacja korekty cen żywności – na taką ewentualność wskazywały dane z innych państw regionu i ryzyko to faktycznie się zrealizowało – w lutym ceny żywności spadły o 0,4 proc. mdm. Zgodnie z oczekiwaniami zachowały się ceny paliw, spadając o 1,6 proc. mdm” – napisano w komentarzu do danych.

„Lutowa niespodzianka wyraźne przesuwa ścieżkę inflacji w 2018 r. Po pierwsze, w obecnych warunkach inflacja bazowa pozostanie poniżej 1 proc. do połowy roku (to tylko i wyłącznie efekt niższego punktu startowego), a szczyt inflacji CPI wypadnie ok. 2,1 proc. w lipcu. Na koniec roku, z uwagi na potężne efekty bazowe w cenach żywności, inflacja powinna ponownie spaść do 1,5 proc. rdr. Taki scenariusz wydaje się już w pełni dyskontowany przez rynek oraz przez samą RPP” – dodano.

Monika Kurtek, Bank Pocztowy

„W lutym inflacja obniżyła się aż do 1,4 proc. rdr. W największym stopniu przyczynił się do tego, wbrew sezonowym tendencjom z ostatnich lat, spadek cen żywności i napojów bezalkoholowych. Istotnym czynnikiem +ściągającym+ w dół inflację w lutym br. była także wysoka baza odniesienia z poprzedniego roku. Odczyt wskaźnika CPI w lutym determinuje ścieżkę inflacji w kolejnych miesiącach i choć będzie ona prawdopodobnie stopniowo przyspieszać, to obecnie wydaje się że górną granicę, jaką będzie mogła osiągnąć, jest 2,3-2,4 proc. rdr, tj. poniżej środka celu NBP. W całym 2018 r., w takich okolicznościach, średnioroczna inflacja może wynieść co najwyżej 2,0 proc. wobec chociażby prognozowanego przez NBP w marcowym Raporcie o inflacji poziomu 2,1 proc.

Opublikowane dziś dane nie będą miały wpływu na politykę pieniężną w najbliższych miesiącach (…). Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem pozostaje zatem brak zmian poziomu stóp procentowych w tym roku i coraz bardziej rośnie – w naszej ocenie – prawdopodobieństwo ich stabilizacji także w 2019 r.”.

Grzegorz Maliszewski, Bank Millennium

„Pozytywne zaskoczenie, głównym źródłem niespodzianki są znacznie niższe ceny żywności, natomiast pozostałe komponenty koszyka i inflacja bazowa nie zaskoczyły. Dane te są pozytywne dla obligacji, gdzie rentowności spadają, ale niewiele zmieniają w sprawie oczekiwań co do stóp procentowych, ponieważ potwierdzają stanowisko prezentowane przez prezesa Glapińskiego odnośnie stabilizacji stóp procentowych.

Ścieżka inflacji – jeżeli chodzi o wskaźnik ogólny – obniży się, ale inflacja bazowa będzie wciąż pod presją wzrostową, głównie z powodu wzrostu gospodarczego powyżej potencjału i nasilającej się presji płacowej”.

Bank Pekao

„Po osiągnięciu przez inflację celu NBP w listopadzie 2017 roku, ostatnie miesiące przyniosły wyraźne wyhamowanie tempa wzrostu cen konsumpcyjnych, czemu sprzyjało m.in. umocnienie PLN względem głównych walut. W najbliższych miesiącach spodziewamy się wzrostu inflacji, jednak ostatnie komentarze ze strony RPP wyraźnie wskazują, że nie należy oczekiwać podwyżek stóp procentowych w tym roku. Nasz zaktualizowany scenariusz bazowy zakłada, że stopy procentowe pozostaną bez zmian do końca 2018 roku, a pierwsza podwyżka stóp procentowych może mieć miejsce w II kwartale 2019 roku w warunkach coraz wyraźniej zarysowującej się presji płacowej. Na koniec 2019 r. oczekujemy stopy referencyjnej na poziomie 2 proc.”.

Jak podał w czwartek GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lutym 2018 r. wzrosły rdr o 1,4 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny spadły o 0,2 proc. W styczniu, po przeszacowaniu koszyka wag, ceny rdr wzrosły o 1,9 proc., a mdm o 0,3 proc.

Konsensus PAP Biznes zakładał wzrost cen o 1,7 proc. rdr.

hb/ au/ asa/

Fot. Eduards Osis (CC BY-NC)

Artykuły powiązane

Żywności nie zabraknie, ale będzie jeszcze droższa

Kategoria: Sektor niefinansowy
Jeśli ograniczymy produkcję zbóż w Europie, chroniąc środowisko, to ktoś będzie musiał tę produkcję przejąć. Prawdopodobnie będą to kraje Ameryki Południowej, gdzie presja na ochronę środowiska naturalnego jest o wiele mniejsza – mówi dr Jakub Olipra, starszy ekonomista w Credit Agricole Bank Polska.
Żywności nie zabraknie, ale będzie jeszcze droższa