Kryzys. Jaki kryzys?

Dla większości Amerykanów kryzys jest wielką życiową katastrofą, której skutki będą odczuwali przez lata. Ale dla elit, które mogą coś w tej sprawie zrobić, recesja nie jest powodem do większych zmartwień, prawie wcale jej nie czują.
Kryzys. Jaki kryzys?

W czasie obecnej recesji elity są odizolowane od życia zwykłych Amerykanów podobnie jak Wersal za czasów Ludwików (CC BY-NC-ND 5D*Guy)

Jonathan Chait, publicysta New York Magazine, pokazuje jak różne oblicze ma kryzys dla różnych ludzi.

Bogaci ludzie właściwie nie odczuwają recesji – pisze. Bezrobocie wśród ludzi z wyższym wykształceniem wynosi 4 proc. – jak w czasie boomu gospodarczego. W okolicach Waszyngtonu, bezrobocie jest nadzwyczaj niskie, ze względu na szeroki strumień federalnych pieniędzy, jaki tutaj trafia.

Mieszkam w dzielnicy Waszyngtonu, którą zamieszkują prawie wyłącznie ludzie z wyższym wykształceniem [pracujący dla rządu federalnego]. Uświadomiłem sobie, że moje dzieci, gdy dorosną, nie będą miały żadnych osobistych doświadczeń związanych z najpoważniejszym kryzysem gospodarczym od 80 lat. To jest prawie tak jak z głodem w Afryce. Dla milionów Amerykanów, kryzys gospodarczy jest najgorszym wydarzeniem ich życia. Stracili prace, domy, ubezpieczenie zdrowotne, poczucie własnej wartości, zamknęły się furtki do przyszłości dla ich dzieci. Ale dla ludzi, którzy mogą coś w tej sprawie zrobić kryzys jest tylko przykrym i odległym problemem, jakich wiele.

Cały artykuł na stronie New York Magazine.

W czasie obecnej recesji elity są odizolowane od życia zwykłych Amerykanów podobnie jak Wersal za czasów Ludwików (CC BY-NC-ND 5D*Guy)

Tagi