(CC BY Rego - d4.hu)
To informacja podana przez World Independent Network, stowarzyszenie reprezentujące niezależne wytwórnie, przekonuje, że warunki umowy są nienegocjowalne i nie doszacowują wartości muzyki.
Nie powinno jednak być niespodzianką dla nikogo, gdy monopole tak się zachowują, prawda? Tak właśnie wyglądają monopolistyczne praktyki. Dla większości ludzi YouTube jest synonimem wideo w internecie. Są oczywiście strony takie, jak Vimeo, czy Vevo, ale Vimeo niemal nic dla rynku nie znaczy, a Vevo jest uzależnione od YouTube – należy do dwóch największych wytwórni, Universal i Sony, a także do Google, do którego należy z kolei także YouTube.
Cały komentarz na stronie Guardiana.