Sao Paulo - największe miasto na zachodniej i południowej półkuli
Demokracja i rządy prawa zapuszczają korzenie w krajach Ameryki Łacińskiej takich jak Brazylia, Meksyk, Chile, Kolumbia. Dziś stają one w pierwszym rzędzie państw, które modernizują swoje gospodarki, liberalizują handel i przyciągają inwestycje – pisze w Washington Times Jose Cardenas, szef Amerykańskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego w administracji prezydenta Busha juniora.
Ten rozwój widać w danych. Szacuje się, że począwszy od 2003 około 73 miliony mieszkańców Ameryki Łacińskiej wyrwało się z biedy. Między 2003 i 2010, średni dochód w Ameryce Łacińskiej wzrósł o 30 proc. Oznacza to, że prawie jedna trzecia populacji tego regionu liczącej 570 milionów ludzi jest zaliczana do klasy średniej. W ciągu następnych pięciu lat PKB gospodarek regionu ma wzrosnąć o ponad 30 proc.
To są bardzo dobre wiadomości dla amerykańskich przedsiębiorstw. Oznaczają one miliony nowych konsumentów, którzy bardzo cenią amerykańskie towary i usługi.
Cały artykuł na stronie Washington Post.