Obama chce opodatkować ropę

Prezydent Barack Obama ma przedstawić za kilka dni ambitny plan „systemu ekologicznego transportu XXI wieku.” I ma nadzieję sfinansować go podatkiem od ropy.
Obama chce opodatkować ropę

(CC BY-NC Paul Krueger)

Ludzie z otoczenia prezydenta Obamy powiedzieli POLITICO, że w projekcie budżetowym, który prezydent przedstawi w przyszłym tygodniu Barack Obama zaproponuje warte ponad 300 mld dol. inwestycje na okres najbliższych 10 lat. Chodzi o inwestycje w transport publiczny, koleje wysokich prędkości, autonomiczne samochody i inne transportowe rozwiązania, mające na celu zmniejszenie emisji dwutlenku węgla i zanieczyszczeń.

Żeby za to wszystko zapłacić, Barack Obama będzie zabiegał o 10 – dolarową dodatkową opłatę za każdą baryłkę ropy. Byłaby ona uiszczana przez przedsiębiorstwa sektora naftowego. Koszty, prawdopodobnie, zostałaby i tak przeniesione na klientów.

Nie ma realnej szansy, żeby zdominowany przez Republikanów Kongres poparł tę wielką wizję przyjaznego klimatowi transportu w roku wyborczym, zwłaszcza po uchwaleniu w zeszłym roku długo przeciąganego ponadpartyjnego porozumienia o autostradach.

Ludzie z otoczenia Obamy przyznają, że jest to inicjatywa, mająca głównie służyć rozpoczęciu dyskusji o przyszłości transportu. Ale zwiększanie nowych podatków od paliw kopalnych może przysporzyć Partii Demokratycznej politycznego kłopotu. Wspomniana opłata mogłaby zwiększyć cenę galonu benzyny aż o 25 centów. Nawet przy historycznie niskich cenach ropy, propozycja ta mogłaby być szczególnie niewygodna dla Hillary Clinton, która wspierała większość rozwiązań Obamy, ale deklarowała także sprzeciw wobec jakiegokolwiek podniesienia podatków, które dotknęłoby rodziny zarabiające mniej niż 250 tys. dolarów rocznie.

>>cały komentarz: Politico.com

(Tłumaczenie: Michał Scheibe)

(CC BY-NC Paul Krueger)

Tagi


Artykuły powiązane

Krótkoterminowe koszty i długoterminowe korzyści - mniej gazu i ropy z Rosji

Kategoria: VoxEU
Autorzy twierdzą, że choć krótkoterminowy wpływ ograniczenia eksportu paliw kopalnych z Rosji na realne dochody gospodarstw domowych w UE byłby znaczący, to koszty długoterminowe byłyby istotnie mniejsze i zostałyby zrównoważone znacznymi korzyściami w zakresie ochrony środowiska naturalnego.
Krótkoterminowe koszty i długoterminowe korzyści - mniej gazu i ropy z Rosji

Świat ciągle subsydiuje paliwa kopalne

Kategoria: Trendy gospodarcze
Coraz więcej państw wprowadza zieloną transformację, a jednocześnie wiele z nich przeznacza miliardy dolarów na subsydiowanie paliw kopalnych. Opóźnia to odchodzenie od węglowodorów i zaburza mechanizmy konkurencji rynkowej, choć często jest potrzebne ze względów społecznych.
Świat ciągle subsydiuje paliwa kopalne

Co z tą ropą?

Kategoria: Analizy
Po ataku Rosji na Ukrainę cena ropy naftowej przebiła barierę 100 dolarów za baryłkę po raz pierwszy od 2014 r. Obecny wzrost cen powodują przede wszystkim czynniki podażowe.
Co z tą ropą?