Prywatne firmy wzięły się za Bangladesz

W obliczu braku efektywnego nadzoru rządowego nad warunkami pracy w Bangladeszu, gdzie zawalenie się fabryki pochłonęło niedawno ponad 1100 ofiar, zachodnie firmy, które mają tam swoich dostawców i producentów biorą się za rozwiązanie tego problemu.
Prywatne firmy wzięły się za Bangladesz

Już ponad 175 europejskich marek dołączyło do grupy Accord, a 26 amerykańskich i kanadyjskich do ABWS (Stowarzyszenia na rzecz bezpieczeństwa robotników Bangladeszu.) Oba stowarzyszenia stanowią platformy, dzięki którym firmy mogą działać na rzecz poprawy warunków pracy Bangladeszu. Grupa Accord i ABWS zainwestowały sporo pieniędzy w inspekcje fabryk dostarczających produkty dla swoich członków.  Zidentyfikowano w nich ponad 80 tys. sytuacji i usterek zagrażających pracownikom. W 33 fabrykach są one tak poważne, że stowarzyszenia rekomendowały zawieszenie produkcji.

Inspekcje to ważny, ale dopiero pierwszy krok na drodze do poprawy bezpieczeństwa pracy. Wciąż przecież nie znamy odpowiedzi na pytanie, jak duży jest „wszechświat fabryk i zakładów” produkujących w Bangladeszu na eksport oraz, jak właściwie wykryte w nich niebezpieczne usterki mają być naprawione?

>>więcej w The Guardian

oprac. SS


Artykuły powiązane

Miliardy w okruchach za pół dolara

Kategoria: Trendy gospodarcze
O ponad 26 proc. wzrosła w świecie w 2021 r. produkcja półprzewodników i nadal wzrasta. Podaż ledwo jednak nadąża za zachwianym w czasie pandemii popytem na chipy. USA i Europa zapowiadają rozwój własnej produkcji, gdyż to sprawa bezpieczeństwa. Wymaga to jednak czasu i dużych pieniędzy.
Miliardy w okruchach za pół dolara