Publiczno-prywatny Wielki Brat

Rewelacje Edwarda Snowdena dotyczące amerykańskich i brytyjskich agencji szpiegowskich pokazują, że większość źródeł, z których czerpią te agencje, to źródła prywatne.
Publiczno-prywatny Wielki Brat

Timothy Garton Ash (cj.sveningsson CC BY 2.0)

Często monitoring danych odbywa się w oparciu o zgodę, której my sami udzieliliśmy klikając przycisk „Akceptuję” pod regulaminami serwisów, których nawet nie przeczytaliśmy. Konkluzja jest jasna: gdyby Wielki Brat faktycznie miał ponownie narodzić się w tym stuleciu, miałby charakter partnerstwa publiczno – prywatnego.

Niemal cała infrastruktura elektronicznego świata jest zawiadywana komercyjnie. Nasze autostrady mogą być publiczne, ale autostrady, po których zmierzają informacje są już prywatne. Nic dziwnego, że jak raportuje „Guardian” i „Washington Post” amerykański program „Prism” wdrażany był we współpracy z Microsoftem, Yahoo, Google, Facebookiem, Skypem, YouTube i Apple.

Komercyjna akumulacja prywatnych danych jest niepokojąca sama w sobie. Zapewnienia w stylu „Zaufaj nam”, które otrzymujemy od Facebooka, czy Google, nie wystarczą, skoro bez naszej wiedzy dzielą się informacjami o nas z rządem. Sądzę, że nie robią tego z własnej woli, jednak zatrważa fakt, że jeden z pracowników sekcji bezpieczeństwa danych w Facebooku, Max Kelly, pracuje teraz dla agencji bezpieczeństwa rządu USA.

>>cały komentarz: Guardian.co.uk

oprac. SS

Timothy Garton Ash (cj.sveningsson CC BY 2.0)

Artykuły powiązane

Świat z inflacją za pan brat?

Kategoria: Analizy
Przy wysokim długu publicznym stabilność cen, czyli trzymanie inflacji w ryzach ma kardynalne znaczenie.
Świat z inflacją za pan brat?