Zakaz handlu w niedziele wpłynie na sprzedaż, na konsumpcję mniej

Zakaz handlu w niedziele obowiązujący od marca może wpłynąć na sprzedaż detaliczną, ponieważ znaczny udział w tym wskaźniku mają duże i średnie sklepy, jednak wpływ na konsumpcję będzie mniejszy - oceniają ekonomiści. Dodają, że zakaz może wpłynąć na zwyczaje konsumentów, jednak nie na poziomie makroekonomicznym.
Zakaz handlu w niedziele wpłynie na sprzedaż, na konsumpcję mniej

Niedziela bez kupowania (Sławomir Rzewuski, CC BY-NC)

W najbliższych miesiącach „odczyty sprzedaży detalicznej będą zaburzone przez zakaz handlu w wybrane niedziele. W marcu 2 z 4 niedziel będą wyłączone z handlu. To czynnik, który może obniżyć odczyty sprzedaży detalicznej, w przypadku której udział dużych i średnich sklepów, w tym hipermarketów i centrów handlowych jest znaczny” – napisali ekonomiści Banku Millennium.

„W naszej ocenie jednak wpływ zakazu handlu w niedzielę na ogólną konsumpcję będzie mniejszy, ponieważ część sprzedaży przesunie się na usługi, do internetu lub do małych punktów handlowych, które w statystykach sprzedaży detalicznej nie są ujmowane. Biorąc to pod uwagę, ewentualne pogorszenie odczytów sprzedaży detalicznej w najbliższych miesiącach nie koniecznie będzie musiało wiązać się z pogorszeniem ogólnej konsumpcji prywatnej” – dodali.

Zakupy w dni nieparzyste

Sprzedaż detaliczna w lutym 2018 r. wzrosła o 7,9 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 3,0 proc. – podał GUS. Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost rdr o 7,7 proc. i spadek o 2,9 proc. mdm. Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła w lutym o 7,7 proc. rdr, po wzroście o 7,7 proc. w styczniu.

„Począwszy od marca w danych obserwować będziemy zaburzenie związane z częściowym zakazem handlu w niedziele. Nie spodziewamy się jednak, aby miało to istotne implikacje na szczeblu makroekonomicznym – analiza rozkładu sezonowego wskazuje, że zakupy podstawowych produktów najczęściej dokonywane są w dni nieparzyste (poniedziałek, środa, piątek)” – napisał Jakub Rybacki, ekonomista ING Banku Śląskiego.

„Zmiana zachowania konsumentów najprawdopodobniej zaburzy dotychczasowy wzorzec występujący między sobotą i niedzielą. Nie spodziewamy się, aby istotnie wzrósł udział sprzedaży w małych sklepach, kosztem zatrudniających 9 i więcej osób (których dotyczą dane zbierane przez GUS)” – dodał.

Cztery razy w kwietniu

Ustawa z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni przewiduje stopniowe ograniczanie liczby niedziel, w których handel i wykonywanie pracy w handlu będzie dozwolone. Do końca 2018 r. zakaz nie będzie obowiązywać w pierwszą i ostatnią niedzielę każdego miesiąca, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę poprzedzającą Wielkanoc.

Pierwsza niedziela bez handlu na podstawie nowych przepisów była 11 marca, kolejna 18 marca. W pierwszą niedzielę kwietnia wypada Wielkanoc, więc zakaz handlu obowiązywać będzie w kolejne cztery niedziele (1, 8, 15 i 22 kwietnia).

„Pewnym znakiem zapytania jest to jak na wyniki sprzedaży detalicznej w marcu przełożą się dwie niehandlowe niedziele. Nie jest wykluczone, że zamknięcie sklepów nieco obniży wyniki sprzedaży, ale również nie można wykluczyć, że gospodarstwa domowe robiąc zakupy przed zamknięciem sklepów w niedziele robiły je większe niż zazwyczaj, i tym samym wyniki sprzedaży detalicznej +podniosły+” – napisała Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

 

mj/ ana/

Sondaż: Większość Polaków zadowolona z niedzieli bez handlu

 

Niedziela bez kupowania (Sławomir Rzewuski, CC BY-NC)

Tagi