Doświadczenie ważniejsze niż wykształcenie

CV absolwenta, który ma większe doświadczenie jest częściej kluczem do zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną niż CV absolwenta, który skończył bardziej prestiżową uczelnię, ale ma mniejsze doświadczenie.
Doświadczenie ważniejsze niż wykształcenie

CC BY-NC-SA wmacphail

Olga Mierzwa ze Szkoły Głównej Handlowej przeprowadziła empiryczne badanie preferencji pracodawców, jeśli chodzi o zatrudnienia absolwentów.

Badanie polegało na wysyłaniu fikcyjnych CV w odpowiedzi na ogłoszenia o pracę opublikowane w prasie i internecie. Aplikacje były skonstruowane w ten sposób, aby wychwycić czy pracodawcy różnicują kandydatów ze względu na wykształcenie i doświadczenie. I tak w jednej grupie znalazły się aplikacje osób, które ukończyły mniej prestiżową uczelnię taką jak Akademia Ekonomiczna w Katowicach czy Politechnika Białostocka. Aplikacje wskazywały, że te osoby mają już spore doświadczenie zawodowe. Odbyły pierwsze praktyki na drugim roku studiów, pracowały począwszy od czwartego roku i były zatrudnione w chwili składania aplikacji.

Z drugiej strony byli absolwenci prestiżowych polskich i zagranicznych uczelni takich jak SGH czy Richmond University London, ale tylko z dwiema wakacyjnymi praktykami i niepracujący. Do każdego profilu zawodowego przypisano fikcyjną męską lub kobiecą tożsamość, aby sprawdzić czy nie będzie to dla pracodawców czynnik różnicujący. Potem, przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności (np. przez używanie różnego układu treści i czcionek, żeby pracodawca nie zorientował się, że aplikacje są z jednego źródła) na pojedyncze ogłoszenie wysyłano 4 aplikacje – doświadczonego absolwenta, doświadczonej absolwentki, absolwenta prestiżowej uczelni i absolwentki prestiżowej uczelni.

Powyższą metodologię określa się mianem eksperymentu korespondencyjnego. Jest ona wykorzystywana do mierzenia dyskryminacji.

W eksperymencie przeprowadzonym przez Olgę Mierzwę i jej współpracowników wykorzystano 240 ogłoszeń o pracę, na które odpowiedziano wysyłając 960 aplikacji.

7,71 proc. wszystkich aplikacji spotkało się z pozytywną odpowiedzią i zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. Ten odsetek w przypadku osób z gorszych uczelni, ale bardziej doświadczonych wyniósł 10,21 proc. Mniej doświadczeni absolwenci bardziej prestiżowych uczelni byli zapraszani na rozmowę kwalifikacyjną w 5,21 proc. przypadków.

Te wyniki dowodzą, z jednej strony, że doświadczenie jest znacznie ważniejsze niż wykształcenie (prawie dwa razy większe prawdopodobieństwo zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną dla „bardziej doświadczonego” niż „lepiej wykształconego” absolwenta). Odkrycie tej zależności było podstawowym celem eksperymentu. Rozbicie wyników na branże (aplikacje wysyłano na stanowiska w finansach, rachunkowości, HR, marketingu i IT) pokazuje, że doświadczenie jest najbardziej premiowane w rachunkowości: 10,42 proc. pozytywnych odpowiedzi dla „doświadczonych” wobec 2,08 proc. dla „wykształconych” i w finansach – 13,54 proc. wobec 5,21 proc. Nie stwierdzono istotnych różnic między aplikacjami wysyłanymi przez kobiety a mężczyzn.

Warto jednakże wychwycić i podkreślić inną rzecz, której dowiadujemy się niejako przy okazji. Badanie Olgi Mierzwy pokazuje jak bardzo trudna jest sytuacja młodych ludzi na rynku pracy.

Eksperyment przeprowadzono w I kwartale ubiegłego roku, więc wnioskując z innych danych takich jak wielkość bezrobocia można uznać sytuacja na rynku pracy do dziś nie uległa istotnej zmianie. Trzeba podkreślić, że eksperyment korespondencyjny objął oferty pracy z województwa mazowieckiego. W mazowieckiem jest najwięcej pracy w stosunku do liczby mieszkających tu świeżo upieczonych absolwentów (żeby uniknąć zaburzania wyników przez różnicowanie ze względu na miejsce zamieszkania, wszystkie aplikacje w eksperymencie korespondencyjnym pochodziły z województwa mazowieckiego). W tym sensie jest to próba lepsza niż byłaby gdyby badanie objęło całą Polskę.

Na dodatek fikcyjne CV także niewątpliwie były lepsze niż średnia ogólnopolska. Stałym elementem we wszystkich wysłanych w eksperymencie aplikacjach była znajomość dwóch języków obcych – jednego w stopniu biegłym, drugiego – konwersacyjnym oraz działalność w kołach naukowych i organizacjach studenckich. Wydaje się, że, choć bardzo byśmy tego chcieli, powyższe charakterystyki nie stanowią typowego obrazu polskiego studenta. Gdyby uwzględnić powyższe zastrzeżenia odsetek pozytywnych odpowiedzi dla statystycznego polskiego absolwenta z łatwością mógłby spaść poniżej 1 proc. potwierdzając doniesienia młodych ludzi, że trzeba wysyłać setki CV żeby dostać pojedyncze zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną trzeba wysłać setki aplikacji.

Krzysztof Nędzyński

Olga Mierzwa, Doświadczenie czy wykształcenie. Polski rynek pracy ludzi młodych – eksperyment korespondencyjny, Bank i Kredyt 2012

CC BY-NC-SA wmacphail

Otwarta licencja