Tworzenie „zielonych miejsc pracy” się nie opłaca

Hiszpania jest najbardziej znaczącym przykładem kraju, który zastosował pomoc państwa dla sektora energii odnawialnej. Żaden inny kraj na taką skalę nie promował źródeł odnawialnych w produkcji energii elektrycznej. Pomoc państwa miała przełożyć się na powstanie dużej liczby„zielonych miejsc pracy”.

Raport badaczy z Uniwersytetu Juana Carlosa pokazuje, że wbrew bardzo zdecydowanej pod względem kosztów i zakresu polityce na rzecz „zielonych miejsc pracy”, w Hiszpanii utworzono ich zaskakująco niewiele – około 50 tys.  Na dodatek dwie trzecie z nich powstały w budownictwie oraz produkcji i instalacji tych urządzeń, jedna czwarta dotyczyła stanowisk administracyjnych, marketingu i projektowania instalacji, a zaledwie jedna dziesiąta to stałe miejsca pracy przy obsłudze i utrzymaniu odnawialnych źródeł elektryczności. Utworzenie tych miejsc pracy odbyło się bardzo dużym kosztem. Hiszpania od 2000 r. wydała ponad 570 tys. euro na utworzenie jednego „zielonego miejsca pracy”.

Na podstawie doświadczeń Hiszpanii można wnioskować, że każde miejsce pracy w sektorze energii odnawialnej finansowane z funduszy publicznych będzie skutkowało utratą średnio 2,2 miejsc pracy w innych gałęziach gospodarki, nie licząc miejsc pracy, które mogłyby zostać utworzone przy innym zastosowaniu tych funduszy.

Każdy megawat mocy zainstalowanej w postaci ogniw fotowoltanicznych skutkuje średnio utratą 9 miejsc pracy, w postaci wiatraków – 4,3 miejsc pracy, w postaci mini elektrowni wodnych – 5 miejsc pracy w innych sektorach gospodarki. Jest to efekt znacznie wyższej ceny „zielonej energii”.

Wpływ dotacji do odnawialnych źródeł energii na zatrudnienie; dr Gabriel Calzada, Raquel Merino, Juan Ramon Rallo


Tagi


Artykuły powiązane

Coraz bardziej ambitne cele energetyczne

Kategoria: Ekologia
Udział źródeł odnawialnych w konsumpcji energii wynosi w Polsce około 16 proc. Do 2030 r. powinien on wzrosnąć do 23 proc., a dekadę później co najmniej do 28,5 proc. W obliczu zagrożeń klimatycznych i geopolitycznych oczekuje się, że nasze cele będą bardziej ambitne.
Coraz bardziej ambitne cele energetyczne