Europejskim obligacjom doskwiera inflacja

Odnotowujemy rekordowo niskie rentowności obligacji państwowych w Europie i niespodziewany komentarz Reutersa, że notowania akcji nie są przewartościowane. A ponadto w przeglądzie opinii i wiadomości z kraju i świata warto przeczytać m.in.  o  europejskich długach, upadku Wenezueli, korupcji w Chinach i operatywnym szefie agencji bezpieczeństwa USA.
Europejskim obligacjom doskwiera inflacja

rynki-finansoweRekordowo niskie rentowności europejskich obligacji, najniższe od XVIII wieku w Hiszpanii, tak niskie jak w XV wieku w Genui. Dlaczego? Pewny jest długi okres bardzo niskiej inflacji a nawet deflacji, sankcje na Rosję mogą jeszcze osłabić anemiczny wzrost gospodarczy, EBC najprawdopodobniej zacznie luzowanie ilościowe, czym wzmocni popyt na obligacje, wreszcie nadal dają one niewielkie, ale realne korzyści. Rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckich nieznacznie przekracza 1 procent, francuskich wynosi 1,5 proc. a polskich 3,2 proc. Konkluzja Jeremy Warnera z „Daily Telegraph”: recesja albo wzrost zerowy stają się naturalnym stanem Europy.

Rzadki głos spokoju twierdzący, że amerykańskie akcje nie są dziś przewartościowane. Anatole Kaletsky z Reutersa pisze, że rynkowe rozpasanie nie jest zawsze irracjonalne, po czym bardzo krytycznie ocenia w swoim komentarzu noblistę Roberta Shillera. Prognozy Shillera nie sprawdzają się, bo od lat nie sprawdza się jako miara rozpasania, czy sygnał zakupu lub sprzedaży akcji, wskaźnik giełdowy, który Shiller wymyślił. Czas odpowie na pytanie, czy dziś mamy do czynienia z rozpasaniem na Wall Street, czy raczej z racjonalna reakcją rynku na stopniowe ożywienie gospodarcze (jak twierdzi Janet Yellen) – pisze Kaletsky, który zgadza się z oceną szefowej FED.

pieniadzeTymczasem w Wielkiej Brytanii szybko rosną ceny nieruchomości – 10 procent w ciągu roku, 20 procent w Londynie. MFW analizuje sytuację, doceniając wprowadzone rozwiązania makrostrożnościowe. Jednak mogą one nieco zmniejszyć popyt, natomiast nie wpływają na podaż mieszkań. Można ja zwiększyć ułatwiając uzyskanie pozwoleń na budowę, czy wprowadzając rozwiązania podatkowe zachęcające do efektywniejszego wykorzystania ziemi.

makroekonomiaNa koniec wieści z Europy Barry Eichengreen i Ugo Panizza piszą, że kryzys zadłużenia w Europie wymaga utrzymywania przez wiele lat bardzo wysokiej nadwyżki pierwotnej finansów publicznych, od 4 do 7 procent PKB w krajach peryferyjnych. Autorzy znaleźli zaledwie 3 epizody na ponad 100 badanych okresów, kiedy nadwyżka utrzymywała się 10 lat i wynosiła więcej niż 5 procent. Złagodzili więc kryteria i do dalszych analiz wzięli 36 epizodów, kiedy nadwyżka wynosiła powyżej 3 procent PKB i trwała co najmniej 5 lat. Wynika z nich, że zjawisku sprzyjała kontrola całego parlamentu przez jedną partię, proporcjonalny system wyborczy, lewicowy rząd. Szczegółowo zanalizowano 5 przypadków nadwyżki powyżej 4 procent PKB przez 10 i więcej lat (Irlandia, Norwegia, Singapur, Belgia, Nowa Zelandia). Wszystkie miały początek w latach 90. a gospodarki tych państw są małe i niezwykle otwarte. Nadto istotną rolę odgrywały wydarzenia specjalne np. posiadanie złóż ropy na Morzu Północnym i powstanie funduszu suwerennego w Norwegii, czy konieczność spełnienia kryteriów z Maastricht w Belgii. Powtórzenie tych epizodów wydaje się autorom mało prawdopodobne (rząd Grecji gdy osiągnął nadwyżkę pierwotną w tym roku, po raz pierwszy od wielu lat, natychmiast znalazł się pod presją, by ją rozdzielić między obywateli).

energiaWenezuela właśnie zawarła umowę na kolejny kredyt w Chinach na 4 miliardy dolarów, który będzie spłacany dostawami ropy. Będzie też zapewne rozkradziony i szybko skonsumowany, jak poprzednie chińskie pożyczki i kredyty, w sumie na 40 mld dolarów. Wenezueli zaczyna brakować ropy. Połowa ropy wywożonej do Chin nie przynosi gotówki, bo pokrywa spłaty kredytów. Spada eksport do USA, bo coraz więcej biorą Chiny. Rząd prezydenta Maduro zapowiada wzrost produkcji, ale nie ma na to ani umiejętności ani środków. Produkcja ropy w Wenezueli spada od 15 lat, mimo że dysponuje ona największymi zasobami surowca na świecie. Inflacja w Wenezueli wynosi 62 procent.

W Chinach ryzyko finansowe rośnie – wynika z ciekawych wykresów z laboratorium finansowego działającego na Uniwersytecie Nowego Jorku (NYU). Miarą ryzyka jest kapitał potrzebny na dofinansowanie banków w przypadku krachu na giełdzie. W USA w 2009 roku szacowano go na ok. 1000 mld dol., teraz wynosi już tylko 300 mld. W Europie obniżył się, ale z wyższych poziomów ponad 2 bilionów do 1,3 biliona, z czego morał, że kondycja banków europejskich jest słabsza i znacznie mniej stabilna niż amerykańskich. W Japonii niezbędny kapitał też zmalał, z 700 do około 500 mld dolarów. Natomiast w Chinach jest rekordowo wysoki (ponad 500 mld dol.). Jeszcze cztery lata temu tak mierzone ryzyko finansowe w Chinach nie istniało – wynika z obliczeń ekonomistów z NYU.

Wzrosło tez ryzyko osobiste dla szefa chińskiej służby bezpieczeństwa. Zhou Yongkang ma problemy, bo jest podejrzany o „poważne naruszenie dyscypliny”, co z języku chińskich władz oznacza korupcję. Jego majątek wyceniany jest na 14 mld dolarów (coś dla miłośników modelu chińskiego jako alternatywnego dla kapitalizmu). Wcześniej aresztowany został jego syn. Walka o władzę w Chinach zaostrza się.

wiadomosciKeith Alexander, były wieloletni szef Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) w USA , zapowiedział, że będzie brał od korporacji milion dolarów miesięcznie za porady jak zwalczać cyberterroryzm, czym zajmował się przez lata kierując agencją. Po pierwszych publikacjach obniżył stawkę do 600 tys. dol. Alexander wymyślił (jak twierdzi po godzinach pracy) i opatentował nową, behawioralną metodę wykrywania cyberterrorystów, bazująca nie na tym, co robią, lecz na tym co mogą zrobić. Firmę założył w miesiąc po odejściu z NSA.

 

 

rynki-finansowe
pieniadze
makroekonomia
energia
wiadomosci

Otwarta licencja


Tagi