Nowy kryzys zaczyna się od Portugalii?

Espirito Santo Group, udziałowiec m.in. Banco Espirito Santo, znalazł się w kłopotach finansowych. A ponadto w przeglądzie ciekawych opinii i wiadomości z kraju i świata warto przeczytać m.in. o prognozach dla świata firmy Nouriela Roubiniego, bezpieczeństwie w sieci oraz o finansach polskiej ligi piłkarskiej. Lektura na weekend: finansowe przygotowania do I wojny światowej i lekcje dla współczesności.
Nowy kryzys zaczyna się od Portugalii?

Nouriel Roubini (CC BY-SA World Economic Forum)

rynki-finansoweWczoraj pisałem o wiszących w powietrzu problemach z europejskimi bankami. Właśnie się zaczyna nowa runda. Espirito Santo International, który jest udziałowcem Banco Espirito Santo zawiesiła notowania akcji i obligacji na Euronext i w Luksemburgu (w maju zewnętrzny audytor dostrzegł dziurę w rachunkach na 2,5 mld euro, od tego czasu kryzys się pogłębia).

Rzeczowa informacja o sytuacji na rynkach z Wall Street Journal jest tu. Przed zawieszeniem akcje grupy ES spadły o 17 procent. Espirito Santo Group nie spłaciła transzy krótkoterminowego zadłużenia i to było bezpośrednią przyczyną zawału.

Czy ma to znaczenia dla nas? Dzięki stooq.pl przygotowałem wykres, jak rosły w czwartek notowania Pekao SA (właściciel włoski), a spadały Millenium (właściciel portugalski) i BZWBK (właściciel hiszpański).

makroekonomiaA tymczasem tak niedawno (kwiecień, maj) tyle było pozytywnych opinii o Portugalii… Outlook stabilny (S&P), rating nawet podwyższony (Moody’s), „Portugalia wychodzi z programu ratunkowego” (Merkel),  „banki portugalskie dokapitalizowane i przejrzyste” (Costa – prezes banku centralnego Portugalii), a ponadto Schaueble, Lagarde i Barroso.

W podsumowaniu wydarzeń inwestor Barry Ritholtz komentuje dla Bloomberga jak postępować w czasie nieuniknionej korekty na rynkach: mieć plan, być racjonalnym i trzymać się tego. Ironizuje, że niestety ludzie wola się trzymać bezpodstawnych nadzieji albo panikować, nie mówiąc o tym, że bez sensu wierzą doradcom.

David Nowakowski z Roubini Global Economics prezentuje prognozy dla świata sięgające 2022 roku. Stare ryzyka (rozpad eurostrefy, kryzys fiskalny w USA czy Japonii, deflacja) – słabną, pojawiają się nowe: wyjście z QE przez FED, bąble na rynkach aktywów, twarde lądowanie w Chinach, kryzys w krajach wschodzących, zagrożenia geopolityczne z Rosji i Chin, potencjalna secesja Szkocji i Katalonii. Przewidywany średnioroczny wzrost w eurostrefie w czasie dekady: 1,1 proc. W tym w Niemczech 1,3 proc., Francji 0,9, Włoszech 0,7. Natomiast gospodarki w europejskich krajach wysokorozwiniętych spoza strefy będą rosły 2-2,2 procent średniorocznie (Szwecja, Norwegia, Szwajcaria i Wielka Brytania). BRICS słabiej niż dotychczas – Chiny 6,8 proc. a Indie 6,3, jednak Rosja już tylko 2,3 proc., RPA 2,9 a Brazylia 3,3 proc. Dopełniają bilansu USA (2,6 proc.), Japonia (1,2 proc.) i Turcja z 3,5 procentowym wzrostem. O Polsce w prezentacji Nowakowskiego nie znaleźliśmy informacji.

prasaOkładkowy temat The Economist w dzisiejszym wydaniu to cyberbezpieczeństwo. Koszt szpiegostwa on line i przestępczości cyfrowej dla gospodarki szacuje się na 445 mld dol. rocznie, więcej niż produkt krajowy Austrii, niewiele mniej niż Polski. Nowy etap  zagrożeń tworzy „internet rzeczy” – miniaturowe komputerki umieszczane w różnych przedmiotach i łączące się bezprzewodowo z siecią. Cisco szacuje, że za kilka lat wszystkich urządzeń łączących się z siecią będzie na świecie ok. 50 miliardów (dziś jest ok. 10 mld).

Mundial się kończy, Deloitte korzystając z zainteresowania piłką publikuje raport o finansach klubów ligowych w Polsce (na podstawie informacji, które same nadesłały). W  informacji czytamy: „Legia Warszawa finansowym królem polskiego piłkarskiego podwórka. Do wejścia na biznesowe salony brakuje jej sukcesów w europejskich pucharach. Przychody Legii Warszawa wyniosły w zeszłym roku 94 miliony złotych, co daje temu klubowi trzecie z rzędu zwycięstwo wśród polskich zespołów. Wpływy całej Ekstraklasy wyniosły 380 milionów i były 8 procent wyższe niż rok wcześniej. (…) W zeszłym roku w Ekstraklasie wzrosła część przychodów, którą kluby przeznaczają na wynagrodzenia. Na pensje trafia 78 procent wpływów, podczas gdy rok wcześniej było to 76 procent. Dla porównania – ten wskaźnik najlepiej wygląda w Niemczech i Hiszpanii, gdzie kluby przeznaczają na wynagrodzenia odpowiednio 51 i 56 procent przychodów”. Z ciekawostek: Zagłębie Lubin finansowane przez KGHM (pośrednio podatników ze Skarbem Państwa włącznie) ma trzecie co do wysokości dochody w ekstraklasie (38 mln), ale właśnie spadło do niższej ligi.

pieniadzeA propos podatników – powinni przygotować się na kolejne wydatki. Fiat chce wydusić więcej pieniędzy od polskiego rządu i zapewne mu się uda. Jak podaje PAP „rząd pracuje nad możliwością zastosowania nowego mechanizmu wsparcia dla Fiata pod kątem ulokowania produkcji nowego modelu w Tychach. Chodzi o gwarancje dla sieci sprzedaży – poinformowała w czwartek w Sejmie wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik. Mimo majowej decyzji rządu o rozszerzeniu pod tym kątem Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE), firma nie podjęła decyzji inwestycyjnej przed końcem czerwca, czyli w terminie obowiązywania korzystniejszych warunków pomocy publicznej”.

PAP informuje także, że częścią nowej strategii LOT będzie pozyskanie nowej klasy samolotów, o czym poinformował w czwartek sejmową komisję skarbu prezes LOT Sebastian Mikosz. „Przedstawienie strategii uzależnił od obiecanego przez KE zatwierdzenia pomocy publicznej dla spółki. Jak podkreślał Mikosz, szczegóły zgody na pomoc publiczną, jaką obiecał w środę komisarz UE ds. konkurencji Joaquin Almunia, nie są jeszcze znane i kiedy spółka je otrzyma, będzie musiała dostosować do nich przygotowywaną pięcioletnią strategię”. Oczywiście samoloty LOT będzie mógł kupić dzięki pieniądzom podatników z kolejnej transzy pomocy publicznej.

Lektura na weekend. Harold James, profesor historii  z Uniwersytetu Princeton pisze o przygotowaniach finansowych do I wojny światowej po kryzysie 1907 roku (setna rocznica wybuchu I wojny już za 2 tygodnie). I znajduje analogie do aktualnej sytuacji po kryzysie 2008 roku.

Nouriel Roubini (CC BY-SA World Economic Forum)
rynki-finansowe
makroekonomia
prasa
pieniadze

Otwarta licencja


Tagi