Po Indonezji i Indiach być może probiznesowy prezydent Brazylii

W Brazylii dobry wynik popieranego przez biznes kandydata na prezydenta. A ponadto w przeglądzie informacji i opinii m.in. o stagnacji w eurostrefie, inwestycjach bezpośrednich, korupcji w Chinach i na Ukrainie i nastrojach polskich przedsiębiorców.
Po Indonezji i Indiach być może probiznesowy prezydent Brazylii

Aecio Neves (po prawej), kandydat na prezydenta Brazylii z sympatykiem (po lewej) (CC BY Gaberia 43)

wiadomosciProbiznesowy kandydat na prezydenta Brazylii Aecio Neves w pierwszej rundzie otrzymał niespodziewanie dużo – 33 procent głosów i będzie walczył w drugiej turze przeciwko dotychczasowej prezydent, związanej z lewicą Dilmie Rousseff (41 procent). Dystans nie jest duży, Neves znajduje się na fali wznoszącego poparcia i ma szanse przejąć większość głosujących w pierwszej turze na Marinę Silva (zajęła 3 miejsce, 21 procent). Gospodarka Brazylii od dwóch lat znajduje się w stagnacji, stąd oczekiwanie zmian.

Kenneth Rogoff zastanawia się nad tempem wzrostu gospodarki chińskiej, które może być niższe niż się sądzi – tak sugerują dane o zużyciu energii elektrycznej. Jednak tak zwane miękkie lądowanie może być trudne, biorąc pod uwagę, że dług w gospodarce przekroczył już 200 procent PKB, a każda próba hamowania wzrostu oznaczać będzie fiasko wielkich projektów inwestycyjnych. Nawet w Chinach, gdzie rząd ma jeszcze finansowe pole manewru, jeden przypadek bankructwa typu Lehman Brothers może doprowadzić do wielkiej paniki. Druga wątpliwość wynika z krucjaty antykorupcyjnej, jaką rozpoczął prezydent Xi Jinping. Dotychczas korupcja była raczej specyficznym podatkiem niż siłą paraliżującą rozwój. Teraz walka z nią i zmiana reguł gry może doprowadzić do zahamowania wzrostu gospodarczego.

pieniadzeZ kolei o korupcji jako wewnętrznym wrogu Ukrainy pisze Anders Aslund z Peterson Institute (Ukraina jest na 144 miejscu w rankingu postrzegania korupcji Transparency International). Jej skala liczona jest w miliardach dolarów – m.in. administracja Janukowycza kupowała gaz po cenach państwowych i sprzedawała po ośmiokrotnie wyższych – rynkowych. Zbadano, że parlament ukraiński składa się głównie z milionerów (w kraju gdzie dochód per capita wynosi 4000 dol. na głowę). Tylko u nielicznych standard życia odpowiada zadeklarowanym dochodom. Metody zwalczania korupcji pokazała Estonia i Gruzja – pisze Aslund: minimalizacja wpływu państwa w gospodarce, ograniczenie rozmiarów i skomplikowania regulacji, prywatyzacja, eliminacja korupcjogennych subsydiów.

Można podwyższać podatki. Tylko, że wiele na tym nie zarobimy – wynika z badań trójki autorów opisanych w vox.org. Maksymalne wpływy w Stanach Zjednoczonych można by uzyskać przy wyższych krańcowych stopach opodatkowania niż obecne, ale nie przyniosłoby to znaczących dodatkowych środków.

makroekonomiaTelegraph publikuje wywiad z Hansem Wernerem Sinnem, dyrektorem instytutu IFO z Niemiec, znanym z kontrowersyjnych i konserwatywnych poglądów na politykę fiskalną i monetarną. Pytanie: – Jaka przyszłość dla Eurostrefy? Odpowiedź: – Politycy niechętnie wprowadzają radykalne zmiany, które są niezbędne, by Europa znowu była opowieścią o sukcesie. Moje przewidywania są więc takie, że będziemy stopniowo przechodzili przez okres stagnacji, w czasie którego kapitał jest źle używany do utrzymywania wysokiego standardu życia w krajach o nieefektywnych gospodarkach, zamiast być wykorzystanym produktywnie dla znalezienie nowych dróg wzrost gospodarczego w Europie. W wywiadzie także ciekawe opinie na temat gospodarki Niemiec i Francji, a zwłaszcza konieczności zmniejszenia jej sektora państwowego. – Czy Francja może doprowadzić do likwidacji euro, jeśli nie przeprowadzi reform? – Tak.

prasaWolfgang Munchau przypomina w FT, że równo rok temu, w trakcie dorocznego spotkania MFW i Banku Światowego ogłoszono zakończenie kryzysu w strefie euro. Dziś wiadomo, że to była złudzenie – eurostrefa jest w siódmym roku recesji, która nie chce się zakończyć. Podobnie było z Wielkim Kryzysem w USA w latach 30. W 1936 roku ogłoszono koniec, a w  1937 i 1938 zacieśnienie polityki fiskalnej i monetarnej wznowiło recesję. Wielki Kryzys zakończyła stymulacja fiskalna w ramach przygotowań do wojny – model raczej nie powtórzenia. Dlatego tylko polityka monetarna może wyciągnąć Europę z recesji – twierdzi Munchau. A w szczególności nie dewaluacja euro (musiałaby być ekstremalnie wysoka, żeby pomóc np. włoskim eksporterom), lecz skup obligacji rządowych przez ECB, które w portfelach inwestorów zostałyby zastąpione przez obligacje korporacyjne, dzięki czemu obniżyłyby się stopy procentowe, a firmy miały tanie środki na rozwój. Drugi kanał – program inwestycyjny i ulg podatkowych sfinansowany bezpośrednio przez ECB.

wkaznikiW co świat inwestuje? W instytucje finansowe (30 procent) i usługi dla biznesu (25 proc.), a nie w tradycyjne rodzaje działalności jak przemysł, żywność i napoje, czy handel – wynika z porównania danych na temat inwestycji bezpośrednich zebranych przez UNCTAD dla lat 1990-92 i 2010-2012. Udział finansów i usług dla biznesu w inwestycjach wynosił 20 lat temu 32 procent, teraz 55 proc. „Zapomnij o bankach za dużych by upaść. Cały przemysł finansowy stał się potworem, którego krach zniszczyłby świat” – wieszczy portal zerohedge.com.

Na forum inwestycyjnym w Petersburgu prezes państwowego Sbierbanku German Gref stwierdził, że nie uda się motywować ludzi metodami rodem z Gułagu. Zaskakująca wypowiedź biorąc pod uwagę, że tuż przed nim występował prezydent Putin, a Sbierbank może już wkrótce potrzebować pomocy rządowej w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję.

wiadomosciZ kraju ciekawe badanie małych i średnich firm. Związek Pracodawców i Przedsiębiorców zapytał przedsiębiorców (badanie na reprezentatywnej próbie małych i średnich firm): „Ostatnio zdarza się, że kontrole skarbowe bez zmiany przepisów i wbrew dotychczasowym praktykom, a wyłącznie na podstawie zmiany interpretacji prawa naliczają podatki za 5 lat wstecz wraz z odsetkami. Co zrobisz w tej sytuacji?”. Odpowiedzi:

  • Nic – będę działał bez zmian – 22%
  • Ograniczę działalność, by ograniczyć ryzyko – 15%
  • Zamknę firmę – 18%
  • Przeniosę firmę zagranicę – 11%
  • Przejdę do szarej strefy – 6%
  • Nie wiem/nie mam zdania – 25%
  • Inne działania – 4%

Po przeliczeniu na pełną populacje oznaczałoby to, że jeśli rząd nie zaprzestanie praktyki zmieniania interpretacji podatkowej i naliczania podatków 5 lat wstecz, aż 324 tysiące małych i średnich przedsiębiorców grozi zamknięciem firmy, 198 tysięcy przeniesieniem działalności zagranicę, 108 tysięcy deklaruje, że przejdzie do szarej strefy, a 270 tysięcy planuje ograniczenie działalności. „To badanie oparte na deklaracjach. Zapewne w rzeczywistości znaczna część deklarujących takie działania próbowałaby się dostosować, ale nawet gdyby założyć, że swoje deklaracje wypełniłoby 20-30 proc. przedsiębiorców, to nadal są to liczby wielkie i przerażające” – powiedziała prof. Dominika Maison, autorka badań.

Aecio Neves (po prawej), kandydat na prezydenta Brazylii z sympatykiem (po lewej) (CC BY Gaberia 43)
wiadomosci
pieniadze
makroekonomia
prasa
wkazniki
wiadomosci

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (09–13.05.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce