Polska zadłużona jak Ontario

Dziś apele o dobrowolne opodatkowanie w Ontario. Ponadto o  nowej fali rewolucji technologicznej, którą dostrzega Paul Krugman, najdziwniejszych walutach i nowościach na temat złota. Także o trwałej stagnacji i wskaźniku niepewności polityki ekonomicznej. Na deser kilka drobiazgów z wigilijnego Daily Shot.
Polska zadłużona jak Ontario

finanse-publiczneProwincja Ontario w Kanadzie ugina się pod ciężarem długów i władze zaapelowały o dobrowolne zwiększanie płatności podatkowych, na przykład oddanie zwrotów podatkowych. Media wyśmiały. Obetnijcie marnotrawstwo w rządzie, a wy podatnicy – zachowajcie swoje donacje dla naprawdę potrzebujących – napisała gazeta Toronto Sun. Kojarzy się to z apelem, by zamożniejsi w Polsce nie brali 500 złotych dodatku na dziecko. W Ontario co dziesiąty dolar wpływów podatkowych przeznaczany jest na obsługę długu wynoszącego 300 mld dolarów. W Polsce dług budżetu jest nieco mniejszy: 200-240 mld dolarów, zależnie od kursu, ale koszty obsługi bardzo podobne. W projekcie budżetu na 2016 wynoszą ok. 32 mld zł i mają być pokryte z 314 mld zł wpływów.

mobilnaKolesiostwo wytwarza najgorszy rodzaj nierówności związany z niskim wzrostem gospodarczym- pisze Noah Smith, komentator Bloomberga i profesor Stony Brook University. Na przykład kiedy przyjaciele władców otrzymują od nich chronione przez rząd monopole na niektórych rynkach. Kapitalizm kolesiów może się manifestować w nieefektywnych inwestycjach, nieefektywnych subsydiach udzielanych kolesiom i karach nakładanych na ich rywali. Co ciekawe, z pracy z 2013 roku Sutirtha Baghi i Jana Svejnara, którą cytuje Smith, wynika, że szkodliwa dla wzrostu gospodarczego jest nierówność majątkowa osiągnięta za pomocą kontaktów politycznych. Natomiast jeśli miliarderzy zdobyli swoje majątki innymi metodami niż polityczne kontakty, nierówność jaka jest tego rezultatem nie jest szkodliwa dla wzrostu gospodarczego.

zegarPaul Krugman pisze o rewolucji technologicznej i zauważa, że całe swoje dorosłe życie, od doktoratu w 1977 rok, właściwie przeżył w czasach rozczarowania technologicznego. Najbardziej oczywistym przykładem jest podróż, gdzie samochody i samoloty nie są szybsze niż były 40 lat temu, a w istocie faktyczne czasy podróży wydłużyły się ze względu na korki i zagrożenie terrorystyczne. Owszem, mamy postęp jeśli chodzi o procesowanie i transmitowanie informacji, ale jak to ujął Peter Thiel, znany inwestor, „Chcieliśmy latających samolotów, a dostalismy 140 znaków”. Dopiero od kilku lat obserwujemy faktyczny postęp technologiczny w energii, poczynając od technologii frackingu. Ale największy postęp dokonuje się w źródłach odnawialnych, gdzie koszty technologii wiatrowej, a zwłaszcza solarnej spadają niezwykle szybko.

wiadomosciSzwajcarzy będą głosowali w referendum dotyczącym de facto 100 procentowego pokrycia franka przez złoto i zakazu kreacji pieniądza przez banki komercyjne. Wyłączne prawo do tego miałby mieć Szwajcarski Bank Narodowy. Akceptacja tych postulatów jest jednak mało prawdopodobna. Rok temu tylko 22 procent Szwajcarów głosowało za zwiększeniem rezerw złota z 7 do 20 procent pieniądza w obiegu.

wywiadyW rozmowie z Forbes George Gilder mówi, że to nie złoto jest barbarzyńskim reliktem (Keynes), tylko fluktuująca wartość walut, która kompletnie nie pasuje do współczesnego świata, jest wielkim źródłem politycznej i ekonomicznej korupcji oraz jedną z największych barier postępu. W rozmowie dużo na temat bitcoina i rozerwania związku pieniądza z czasem. Trudna lektura, ale oryginalna.

Zimbabwe przyjęło chińskiego juana jako oficjalną walutę w kraju.

pieniadzeNajdziwniejsze waluty pokazuje w infografice Money Project. To sól m.in. w Afryce, skóry zwierząt (Północna Ameryka, Rosja), bloki liści herbacianych (Mongolia), ważące 8 ton kamienie rai na wyspach Salomona, kamienne ostrza do broni ręcznej (Chiny), wreszcie kręgi sera parmezan we Włoszech.

prasaBardzo ciekawy tekst na temat sekularnej stagnacji napisał prof. Steve Hanke. Najnowsze dane o podaży pieniądza wskazują, że wróciła ona do normalnego poziomu, co zaprzecza całej hipotezie, podobnie jak wiele innych danych. Argumenty, że Stany Zjednoczone wkroczyły w epokę trwałej stagnacji (secular stagnation) i potrzebują wielkiej interwencji państwa, robót publicznych to tylko kiepska próba uzasadnienia dla polityki rządu i marnowania środków – uważa Hanke. Cytuje też pracę zespołu ekonomistów, którzy opracowali indeks niepewności dla polityki ekonomicznej w wielu krajach, w tym głównych potęgach gospodarczych. Od 2009 roku ten indeks rośnie, pokazując jak skutecznie polityki rządowe zniechęcają przedsiębiorców do inwestycji.

wkaznikiTekst o indeksie niepewności polityki ekonomicznej sporządzonym przez zespół Scott R. Baker, Nicholas Bloom, Steven J. Davis, o którym wspomina Hanke, można pobrać stąd. Są w nim także wykresy dla poszczególnych dużych państwa zachodniej Europy, m.in. Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Włoch, a także azjatyckich (Japonia, Południowa Korea). Od 2009 roku indeksy niepewności, wybudowane na częstotliwości używania w głównych gazetach słowa „niepewność” w powiązaniu z „gospodarką” lub „ekonomią”, na ogół rosną od 2009 roku.

pracaW 9 z 10 najczęściej spotykanych zawodów w Stanach Zjednoczonych płace są średnio niższe niż przeciętne zarobki. Dotyczy to m.in. sprzedawców, kasjerów, kelnerów, niewyspecjalizowanych urzędników, osób przygotowujących posiłki (kucharze) i je podających, personel obsługujący klientów. Jedynym popularnym zawodem, w którym zarabia się więcej niż średnio w USA, są rejestrowane pielęgniarki zarabiające przeciętnie 69 790 dol., rocznie wobec 47 230 dol. średniej zarobków w Ameryce.

mobilnaPomoc rządowa szkodzi studentom, gdyż szkoły wyższe natychmiast podnoszą czesne rozumując, że skoro pożyczki dla studentów gwarantowane są przez rząd, to są bezpieczne dla banków i będą chętnie zaciągane przez młodych ludzi. Analiza dotyczy sytuacji na rynku amerykańskim, ale jako case study niechcianych skutków pozornie korzystnych rozwiązań, pouczająca jest na każdym innym też.

wiadomosciNa deser nietypowe dla specjalizującego się w wykresach Daily Shot, ale ładne zdjęcie. Pokazuje rolników chińskich, którzy otrzymali prawo pobytu w miastach. Rząd chiński planuje wydanie 100 milionów takich pozwoleń, by zwiększyć sprzedaż mieszkań- pustostanów. To stymulus w stylu Chińskiej Republiki Ludowej – komentuje portal. Nadto w Daily Shot wykres spadających rezerw walutowych Wenezueli (już poniżej 15 mld dol, co oznacza, że Wenezuela może ogłosić niewypłacalność w tym roku. I jeszcze fińskie obligacje – rentowność wzrosła już do 30 punktów bazowych ponad niemieckie Bundy; w przeżywającej trzeci rok recesji Finlandii nasila się krytyka strefy euro, a termin Fixit zaczyna zdobywać popularność.

finanse-publiczne
mobilna
zegar
wiadomosci
wywiady
pieniadze
prasa
wkazniki
praca
mobilna
wiadomosci

Tagi