Societe Generale uważa, że są cztery powody, dla których euro nadal będzie tracić na wartości i w marcu 2016 roku osiągnie parytet z dolarem. Te powody to: utrata statusu waluty rezerwowej (udział euro w oficjalnych rezerwach walutowych na świecie spadł z 28 proc. w 2010 roku do 22 procent obecnie), przedłużenie luzowania ilościowego przez EBC poza 2016 rok, polityczne ryzyko związane z Grecją i Hiszpanią oraz odpływ kapitału z Europy w poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu.
Podaż pieniądza w strefie euro rośnie. Liczony metodą Divisia wzrost wynosi już ponad 5 procent w skali roku – wyliczył Zsolt Darvas z think-tanku Breugel.
Nie gwarantuje to ożywienia, ale jest przynajmniej małym, pozytywnym sygnałem, że sytuacja się poprawia – komentuje Darvas.
Jim O Neill, były szef zarządzania aktywami w Goldman Sachs, pozostaje optymistą, jeśli chodzi o Chiny i zdolność rozwiązania takich problemów, jak nadpodaż mieszkań, czy boom kredytowy. Obserwatorzy podkreślają często, że oficjalne statystyki mogą przeceniać siłę chińskiej gospodarki. Równie prawdopodobne jest, że nie doceniają dynamiki niektórych obszarów, na przykład handlu internetowego – twierdzi O’Neill. Uznanie zameldowania milionów ludzi w miastach, służba zdrowia, zatrucie środowiska – wszystko to są realne problemy, ale do rozwiązania – uważa autor. Nowa chińska normalność to wzrost w tempie 7 procent rocznie.
Giełda w Szanghaju nadal rośnie jak szalona. Bloger Trystero pisze, że niepokojąco wysoka jest liczba nowo otwieranych rachunków maklerskich, która w grudniu przekroczyła granicę 300 tysięcy tygodniowo, a w marcu zbliżyła się do 1 miliona. Istotnie wzrosła także wartość akcji kupowanych na kredyt.
Pewien analityk, którego cytuje Trystero opisał przebieg uroczystej kolacji, której gospodarz, po uwagach analityka, że wskaźniki cena do zysku i cena do wartości księgowej nie wyglądają atrakcyjnie, zaproponował nowe wskaźniki: cena do marzeń, cena do odwagi i cena do większego głupka.
„Wspomniana hossa na chińskim rynku akcyjnym rozgrywa się w okresie spadającego tempa wzrostu gospodarczego i spadającego tempa wzrostu zysków przedsiębiorstw. Spada nawet tempo ekspansji kredytowej. Zarówno struktura wykształcenia nowych inwestorów jak i mniejsza wielkość ich aktywów sugerują, że na rynek akcyjny przybywają inwestorzy o raczej niskich kompetencjach finansowych” – konkluduje Trystero.
Peter Rodgers z Uniwersytetu w Sheffield pisze o nieformalnym systemie prowadzenia interesów w Rosji, ustanowionym przez reżim prezydenta Putina obok systemu formalnego. „Sistema” obejmuje m.in. korupcję, specyficzne sieci wpływów, brak ochrony własności i grabież aktywów, nadużycia władzy przez policję i siły bezpieczeństwa, rent-seeking i „patronat”. Albo się zaangażujesz w „sistemie”, albo możesz pożegnać się z myślą o interesach w Rosji.
Oryginalne pomysły na obcięcie wydatków w budżecie amerykańskim z Brookings Institution polegają na zwiększeniu wydatków. Dodatkowe środki powinny być przeznaczone na: wzmocnienie podatkowych instytucji kontrolnych, wzmocnienie kontroli wydatków programu Medicare i wzmocnienie instytucji weryfikujących renty. Czyli trzy razy państwowa kontrola.
Ben Bernanke regularnie bloguje. W najnowszym wpisie rozważa, czy polityka monetarna powinna zajmować się stabilnością systemu finansowego. Zdaniem byłego szefa FED dla utrzymania stabilności finansowej lepsze są regulacje i nadzór niż narzędzia monetarne. Z najnowszych analiz wynika, że zyski z utrzymywania wyższych stóp procentowych, by nie dopuścić lub przekłuć bąbel na rynku aktywów, są niższe niż koszty takie jak wolniejszy przyrost miejsc pracy, czy niepokojąco niska inflacja.
Utrzymywanie wyższych stóp procentowych w celu zapewnienia stabilności finansowej opłaca się – w wariancie podstawowym – tylko jeśli „nadwyżka” wynosi 3 punkty bazowe nad poziomem naturalnym, czyli tyle co nic. Sprawdzono także bardziej ekstremalne sytuacje, za każdym razem okazywało się, że według analizy cost-benefit opłacalna jest tylko niewielka zwyżka stóp procentowych, poniżej 75 punktów bazowych. Bernanke ciekawie pisze o doświadczeniach szwedzkich w tej materii.
W ramach poprawy klimatu biznesowego ZUS zaczął kwestionować umowy o dzieło zawierane np. przez szkoły językowe, firmy szkoleniowe, ośrodki badania opinii publicznej. Dotychczas tego nie robił.
„Kontrole są przeprowadzane w sposób dopuszczający swobodną interpretację przepisów, z jednoznacznym negatywnym nastawieniem wobec płatników składek. Pomija się wolę stron zawierających konkretny rodzaj stosunku prawnego i charakter (istotę) zawieranych umów”, cytuje dr Grażynę Spytek-Bandurską komunikat Lewiatana. Lewiatan zwraca także uwagę na „poważne konsekwencje finansowe kontroli ZUS dla małych przedsiębiorców, którzy nie są w stanie pokryć wysokich kwot należności pieniężnych z lat ubiegłych z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenie społeczne i ubezpieczenie zdrowotne, kiedy działali w przeświadczeniu, że postępują zgodnie z literą prawa”.
Kto jest właścicielem bieguna północnego – zastanawia się w duchu „austriackim” Benjamin Wiegold. Zgodnie z etycznymi poglądami Murraya Rothbarda wygląda na to, że powinni być nieliczni mieszkańcy tych terenów, a nie rządy kilku uzurpatorskich państw (USA, Rosja, państwa skandynawskie). Niestety, siła oznacza władzę, o czym świadczy przesiedlanie lokalnej ludności w Arktyce, m.in. w Kanadzie. Opresja rodzimych mieszkańców, nieuznane prawa eksploratorów i przemysłowców, a nawet konflikt zbrojny są alternatywą dla etyki wolności – pisze Rothbard.
Agencja Rozwoju Przemysłu zaczyna budować elektrociepłownię, donosi portal wnp.pl. Tak się przypadkowo składa, że ratuje w ten sposób projekt mającej kłopoty Jastrzębskiej Spółki Węglowej. JSW daje grunt, ARP pieniądze.
100 najlepszych lotnisk na świecie na podstawie opinii 13 milionów pasażerów. Ranking przeprowadził Skytrax. Wygrywa lotnisko Changi (Singapur) przed lotniskiem Incheon (Seul). Później: Monachium, Hongkong i Tokio (Haneda), Heathrow na 8. miejscu, Frankfurt na 13., Wiedeń na 38., Paryż (Charles de Gaulle) na 48. JFK w Nowym Jorku jest 60., Budapeszt 69., a Praga 85. Warszawy w pierwszej setce nie ma. Na 12 miejscu jest japoński port lotniczy Kansai, na którym od otwarcia w 1994 roku nie zaginęła bezpowrotnie ani jedna sztuka bagażu.
W styczniu 2020 roku Wielka Brytania formalnie opuściła Unię Europejską. Oczekiwane korzyści z brexitu, poza odzyskaniem suwerenności w zakresie kształtowania prawa i zewnętrznych relacji gospodarczych, jednak się nie zmaterializowały. Widoczny jest natomiast spadek wydajności i konkurencyjności brytyjskiej gospodarki, co wpływa także na kondycję rynku pracy.
