Autor: Adam Kaliński

Dziennikarz specjalizujący się w tematach dotyczących Chin.

Wszyscy ludzie prezydenta Xi

Jakie są realne możliwości wprowadzenia w Chinach nowych reform i z jakimi wyzwaniami musi zmierzyć się obecna ekipa rządząca na czele z Xi Jinpingiem - nazywanym najpotężniejszym chińskim przywódcą od czasu ikony reform Deng Xiaopinga? Mówi o tym Cheng Li, szef John L. Thornton China Centre w waszyngtońskim think-tanku Brookings Institutions, w wywiadzie dla China Economic Review.

Jego zdaniem obecny przywódca Chin otoczył się zespołem ludzi z doświadczeniem m.in. w naukach humanistycznych, podczas, gdy poprzedni liderzy promowali głównie inżynierów. Li twierdzi, że prezydent Xi Jinping jest właściwym człowiekiem, aby zmienić politykę gospodarczą w kierunku reform rynkowych, jest „powszechnie postrzegany, jako ekonomiczny liberał i jednocześnie polityczny konserwatysta”. Również ludzie z jego starszego otoczenia mają doświadczenie, jeśli chodzi o politykę gospodarczą, bowiem w przeszłości pracowali jako liderzy w najbardziej urynkowionych i rozwiniętych regionach Chin, a dodatkowo są otoczeni przez grupę bardzo utalentowanych technokratów finansowych i ekonomicznych.

Cheng Li  zwraca uwagę na fakt, że najważniejsze obecnie reformy, do których zalicza m.in. Eksperymentalną Szanghajską Strefę Wolnego Handlu, liberalizację stóp procentowych, umiędzynarodowienie waluty, mają jasny harmonogram określony na 3 lata. W ciągu tego czasu w Chinach będzie mieć miejsce ważna sukcesja polityczna, bowiem pięciu z obecnych siedmiu członków Stałego Komitetu Biura Politycznego KC KPCh (najważniejszego organu kierowniczego partii) odejdzie na emeryturę. Na drugą kadencję pozostaną tylko Xi Jinping i obecny premier Li Keqiang. To pozwoli im obu skonsolidować władzę i „powołać więcej sojuszników politycznych na ważne stanowiska kierownicze”.

Obecnie zdaniem Cheng Li najważniejsze jest to, że poprzedni model wzrostu gospodarczego oparty eksport i tanią siłę roboczą zbliża się do końca. Dlatego należy promować gospodarkę innowacyjną, wspierać siły rynkowe i sektor usług oraz położyć większy nacisk na praworządność.

Chiński ekspert pytany o to na ile wiarygodne są plany reform sektora przedsiębiorstw państwowych odpowiada, że prawdopodobnie 80 – 90 proc. ich obecnej działalności będzie stopniowo otwierane na konkurencję, choć „istnieje pewne niebezpieczeństwo”. Według Li „prawdziwe przeszkody prawdopodobnie nie pochodzą od samych przedsiębiorstw państwowych, ale od władz lokalnych”, zaś sprawę utrudnia i komplikuje dodatkowo zapowiadana reforma podatkowa , która osłabia władze lokalne. Cheng Li uważa, że potrzebne w tym wypadku będzie „specjalne negocjowanie zmian”, ich wspieranie i monitorowanie, ale z drugiej strony – podkreśla ekspert – „na liberalizację stóp procentowych, umiędzynarodowienie juana i uczynienia go wymienialnym nie potrzeba zgody samorządów”.

Pytany o reformy i zmiany w chińskiej gospodarce, które będą korzystne dla firm zagranicznych działających w Chinach twierdzi, że w niektórych dziedzinach pojawią się nowe możliwości inwestowania. Wymienia sektor finansowy, zdrowie, edukację, turystykę, logistykę, wszelkiego rodzaju usługi i wszystko, co dotyczy „zielonej konsumpcji” a to w związku z fatalną sytuacją w dziedzinie zanieczyszczenia powietrza i degradacją środowiska naturalnego w Chinach.

Cheng Li wierzy głęboko, że obecna ekipa zapisze się w historii Chin, jako ta, która wprowadzi w kraju kolejny etap reform rynkowych. Zastrzega, że jego „optymizm nie wynika z naiwności politycznej lub pobożnych życzeń”, lecz z chłodnej analizy.

Oprac. A. Kaliński

Otwarta licencja


Tagi