Za silne euro

Mario Draghi zapowiada luzowanie ilościowe, a Jamie Dimon analizuje silne i słabe strony gospodarki USA. Ponadto w przeglądzie ciekawych opinii i wiadomości z kraju i świata warto przeczytać m.in. o bankructwie Grecji, poglądach zwolenników wysokiej płacy minimalnej i o tym jak Włochy zmarnowały pieniądze próbując rozwinąć gospodarkę południa.

W Waszyngtonie wiosenne posiedzenie MFW. W sobotnim przemówieniu Mario Draghi  zapowiedział, że dalsza aprecjacja euro wywoła przeciwdziałanie EBC, włącznie z QE – pisze Daily Telegraph. Euro umocniło się w ciągu ostatniego półtora roku o 14 procent wobec dolara.

wiadomosci

Dwaj ekonomiści z MFW odpowiadają na pytanie, dlaczego tak trudno przewidzieć nadejście recesji. Po pierwsze, ekonomiści mogą mieć za mało informacji, a modele ekonometryczne nie są dostatecznie wiarygodne. Po drugie, może mieć znaczenie psychologia. Straty na reputacji, gdy błędnie ogłosi się nadejście recesji, są większe niż zyski, gdy przewidzi się ją prawidłowo. Po trzecie, istnieją przyczyny behawioralne – ekonomiści są przywiązani do posiadanej już opinii i niechętnie ją zmieniają w miarę napływu nowych informacji.

CEO banku JPMorgan Jamie Dimon w liście do akcjonariuszy pisze co jest dobrego, a co złego w amerykańskiej gospodarce. Pozytywy to: o 6 milionów Amerykanów więcej pracuje obecnie niż na dnie kryzysu, mają najniższe wydatki na obsługę długów w historii, rynek nieruchomości wychodzi z kryzysu a rynki kapitałowe otworzyły kran z kredytami, korporacje i średniej wielkości firmy są w bardzo dobrej kondycji, banki są dokapitalizowane, konsumenci korzystają z taniej benzyny i gazu ziemnego.

Natomiast negatywne zjawiska to: nadmiar regulacji i biurokracji, niepewność wywołana zmianami w systemie finansowania służby zdrowia (Obamacare), niezdolność do stanowienia czoła wyzwaniom fiskalnym, coraz większe wydatki uznaniowe wypierające wydatki na infrastrukturę i B+R, niepewność czym zakończy się QE FED-u, kryzys polityczny (kilkudniowy paraliż rządu, spory o ograniczenie długu), nieefektywna polityka podatkowa w odniesieniu do korporacji wypychająca kapitał za  granicę I zła polityka imigracyjna.

guzik

Kiedy świat celebruje powrót Grecji na rynki obligacji, Wolfgang Munchau w Financial Times zastanawia się, czy skoro Grecja osiągnęła nadwyżkę pierwotną w budżecie i dodatnie saldo bilansu płatniczego (czyli nie jest zależna od inwestorów zagranicznych), nie byłby to dobry moment do ogłoszenia jej niewypłacalności…

Ciekawa praca w Peterson Institute. Okazuje się, że szybkie pozbycie się  nieefektywnego ekonomicznie reżimu daje premię w tempie wzrostu gospodarczego wynoszącą ok. 1 punkt procentowy, niezależnie czy transformacja jest demokratyczna, czy autokratyczna. Nie ma demokratycznej dywidendy. Ważniejsze jest, by transformacja była przeprowadzona szybko i usunęła w ten sposób czynnik niepewności.

makroekonomia

Felietonista Bloomberga i profesor Uniwersytetu Harvarda Cass R. Sunstein opowiada o swoich nieudanych doświadczeniach inwestycyjnych i błędach najczęściej popełnianych przez inwestorów: heurystyce dostępności (jeśli coś stało się w nieodległej przeszłości i jest bardziej „obecne” czy też „dostępne” w naszej świadomości, mamy tendencję do rozciągania tego na przyszłość), niechęci do straty i nie uwzględnianiu rachunku prawdopodobieństwa (mamy tendencję do koncentrowania się na najgorszych scenariuszach). Timing tego felietonu dość odważny biorąc pod uwagę coraz więcej głosów na temat rosnącej bańki aktywów.

„The Atlantic” pisze o eksperymencie w Goeteborgu, który chce wprowadzić 6-godzinny dzień pracy. Z dużym backgroundem na temat skomplikowanych relacji między czasem pracy a produktywnością.

Dwugłos zwolenników wysokiej płacy minimalnej. Katolicki ekonomista, profesor Charles C.A. Clark przekonuje z pasją, że podwyższenie płacy minimalnej jest niezbędne, by choć trochę przeciwdziałać narastającym nierównościom materialnym w Stanach Zjednoczonych.

Z kolei lewicowy minister pracy w rządzie Billa Clintona Robert Reich przekonuje, że płaca minimalna powinna wzrosnąć nie do 10 lecz 15 dolarów za godzinę i nie przyniesie to negatywnych skutków, bo nawet jak ktoś straci zatrudnienie, to dopływ pieniędzy na rynek wykreuje nowe miejsca pracy. Hmmm.

guzik

W Project Syndicate Barry Eichengreen zastanawia się, dlaczego od trzydziestu lat stopy procentowe są niskie. Odpowiedź, jedyna która się broni – jak twierdzi: nastąpiło przesunięcie proporcji w aktywności gospodarczej, od intensywnego kapitałowo przemysłu w stronę niskokapitałochłonnych usług.

Także w Project Syndicate Dani Rodrik na marginesie najnowszego raportu McKinseya o Meksyku pisze jak zmniejszać rysujący się na rynkach wschodzących podział na gospodarkę nowoczesną (w sektorze wymiany międzynarodowej) i zacofaną, nisko produktywną (sektory non-tradable). Skuteczna strategia powinna zachęcać do tworzenia nowoczesnych firm przez osoby z doświadczeniem międzynarodowym. Rzadko kiedy bowiem z małej i niewydajnej firmy powstaje duży koncern.

Ciekawy wykres można znaleźć w ostatnim Fiscal Monitorze (strona 34), pokazujący, że Polska wbrew powszechnej opinii bardzo nikły procent PKB (poniżej 1) przeznacza na świadczenia rodzinne zajmując ostatnie miejsce w Unii Europejskiej.

Na stronach portalu wnp.pl Piotr Stefaniak i Katarzyna Walterska w obszernej analizie oceniają ofertę Airbusa (EADS) wejścia Polski do grona udziałowców firmy. Konkluzja: warto rozmawiać, ale bez złudzeń.

Na deser zaś zabawna i pouczająca opowieść włoskiego dziennikarza o południu Włoch, straconej szansie turystycznej i nieudanych próbach gospodarczego ożywienia tej części kraju. Ciekawe jak wyglądałaby jego opowieść o góralach w Zakopanem na Gubałówce (problemy z trasami narciarskimi), o awanturach na Mazurach z zarządcami wody w jeziorach (problemy marin) oraz o tym, ile wynosi czas dojazdu pociągiem na Mazury z dajmy na to Rzeszowa albo Wrocławia.

wiadomosci
guzik
makroekonomia
guzik

Otwarta licencja


Tagi