Dryf na giełdach

Amerykańskie rynki finansowe w 2015 r. właściwie nie wzrosły. Główne indeksy są plaskie już od roku. Są dwa sposoby na prognozowanie tego, co taka stagnacja oznacza dla przyszłych stóp zwrotu z inwestycji.
Dryf na giełdach

(CC BY Sam Waladi)

Niektórzy traderzy – ci spod znaku niedźwiedzia – uważają, że rynek byka, który funkcjonuje od 2009 r., zestarzał się i wyczerpał. Z tej perspektywy, spłaszczenie się indeksów wskazuje, że rynki szykują się do poważnej korekty. Argument przeciwny mówi, że rynki mają za sobą świetny okres, czyli wzrost o ok. 200 proc. po wcześniejszym kryzysowym spadku. Te zyski muszą być przetrawione i teraz właśnie mamy taki okres trawienia.

Obie te narracje mogą być przekonujące, w zależności od stopnia w jakim ulegamy danym skrzywieniom poznawczym. Dokładna analiza danych rynkowych wskazuje, że oba są jednak mylne. Tak naprawdę na bazie płaskich rynków trudno cokolwiek przewidywać.

Cały komentarz na stronie Bloomberga.

(CC BY Sam Waladi)

Otwarta licencja


Tagi