Kolejny noblista dryfuje w stronę socjalizmu

Nagroda Nobla to coraz mniej wartościowe trofeum. Niedawny jej laureat, prof. Robert Shiller zaszczycił „New York Times” wyznaniem, że wolne rynki to śmierdząca sprawa. Shiller uważa, że bogactwo Ameryki można przypisać regulacjom.
Kolejny noblista dryfuje w stronę socjalizmu

Robert Shiller (CC BY Bengt Nyman)

Cóż, można je także przypisać Zeusowi, albo plamom na słońcu. Jeśli jednak chodzi o fakty, to Ameryka wzbogaciła się na długo przed erą regulacji. Maddison (2007) oblicza, że w 1913 r. PKB per capita wynosił w USA 5,3 tys. dolarów. W tym samym czasie było to 3,5 tys. dolarów w Europie i 700 dolarów w Azji i w Afryce.

Spójrzmy na Europę – najbogatsze kraje to te, które swoje bogactwo budowały także od czasów przedregulacyjnych. Gdy Wielka Brytania i Holandia bogaciły się dzięki wolnemu rynkowi, reszta kontynentu krępowała go regulacjami. Regulacje nie mają nic wspólnego z bogactwem Zachodu. To ich brak pozwolił mu się wytworzyć.

Cały komentarz na stronie Mises Institute.

Robert Shiller (CC BY Bengt Nyman)

Tagi


Artykuły powiązane

Wojenne tendencje ukraińskiej wymiany handlowej

Kategoria: Sektor niefinansowy
Rosyjska agresja radykalnie zmieniła strukturę eksportu Ukrainy. Kluczowy dotąd sektor metalurgiczny stopniowo traci na znaczeniu, niemal dwie trzecie wpływów ze sprzedaży towarów za granicę przynosi ukraińskie rolnictwo. Silnie zmieniły się też kierunki eksportu.
Wojenne tendencje ukraińskiej wymiany handlowej

Z demografii wieje pesymizmem

Kategoria: Demografia
Na koniec marca 2024 r. liczba ludności Polski wynosiła niecałe 37,6 mln i – jak podaje GUS – tym samym zmniejszyła się w porównaniu z analogicznym okresem 2023 r. o 133 tys. osób. Urząd alarmuje, że te niekorzystne trendy obserwowane są od lat. W konsekwencji prognozy pokazują, że pod koniec 2050 r. liczba ludności naszego kraju wyniesie 34,0 mln osób, a w 2060 r. nie przekroczy 31 mln (30,9 mln).
Z demografii wieje pesymizmem