Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Z taką właśnie pokorą wobec faktów, zamierzeń i ich interpretacji ObserwatorFinansowy.pl od ponad siedmiu lat stara się opisywać otaczającą nas gospodarczą rzeczywistość. I to nie tylko tę polską, ale także europejską i światową, bo w gospodarce i ekonomii wszędzie trzeba upatrywać przyczyny i skutki. Aby próbować dobrze zrozumieć DLACZEGO – np. dlaczego gospodarka nie chce się szybciej rozwijać, trzeba wiedzieć JAK rozwija się koniunktura w innych krajach, jakie mogą być skutki nowych regulacji, czy zmian trendów na odległych rynkach w świecie.
Nawet jednak posiadanie bardzo bogatej wiedzy wcale nie pomaga, czego dowodem brak jednoznacznych podpowiedzi ze strony profesorów, ekspertów, w tym także noblistów, a więc osób uchodzących za autorytety w dziedzinie ekonomii i nie tylko. Jednoznacznych recept po prostu nie ma. Można się z nimi nie zgadzać, ale warto je wcześniej poznać, bo to wzbogaca naszą wiedzę o tym, jak złożonym mechanizmem jest dziś światowa i związana z nią polska gospodarka.
Dwa wielkie wydarzenia w świecie i jedno w Polsce, które zostaną zapamiętane z roku 2016 mogą znacząco wpłynąć na przyszłe postrzeganie gospodarki i będą z pewnością wymagały odpowiedzi ze strony ludzi nauki. Brexit, zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach w USA, a u nas dalekosiężne skutki wprowadzenia programu 500+. Brexit może okazać się początkiem odwrotu od nadmiaru regulacji w europejskiej gospodarce, nowa administracja amerykańska wymusi w świecie nowe spojrzenie na kwestię globalizacji, a program 500+ może zapoczątkować u nas inne spojrzenie na kwestię relacji między konsumpcją a wzrostem gospodarczym.
Może, ale przecież nie musi, bo w gospodarce nie ma prostych odpowiedzi. Taką dewizą od początku stara się kierować Obserwator Finansowy, z pewnością jedno z najbardziej nietypowych przedsięwzięć medialnych, próbujących łączyć ze sobą ekspercką wiedzę z oczekiwaniami czytelników poszukującymi nie tylko argumentów, ale także zrozumiałego języka ich przekazu. NBP dostrzegł tę potrzebę. My w Obserwatorze Finansowym staramy się na nią odpowiedzieć najlepiej jak potrafimy. Z dziennikarskiego kanonu podstawowych pytań: kto, co, gdzie, kiedy, dlaczego i z jakim skutkiem – najważniejsze dla nas są te dwa ostatnie, i na nich koncentrowaliśmy swoją uwagę.
To duża satysfakcja prowadzić to przedsięwzięcie przez kilka ostatnich lat.
Krzysztof Bień