(©Envato)
Agresja Rosji na Ukrainę i kryzys energetyczny odmieniły europejską energetykę
Centrum ds. Badań nad Energią i Czystym Powietrzem CREA wskazuje, że Unia Europejska w pierwszych trzech kwartałach 2023 r. zmniejszyła wolumen importowanych paliw kopalnych z Rosji o 73 proc. w porównaniu do analogicznego okresu z 2022 r. Państwa poszukiwały alternatywnych źródeł dostaw surowców – co jednak niesie za sobą koszt. Ceny surowców energetycznych wzrosły w skali niespotykanej od lat. Konsumenci w UE mierzyli się z podwyżkami cen energii. Według Eurostatu, w pierwszej połowie 2023 r. energia elektryczna dla gospodarstw domowych podrożała średnio o 22 proc. względem 2021 r., a gazu o 52 proc. Brukselski think-tank Bruegel obliczył, że państwa UE od września 2021 r. do stycznia 2023 r. przeznaczyły lub planowały przeznaczyć łącznie 540 mld euro na ograniczenie skutków kryzysu energetycznego. Niemcy same przeznaczyły 158 mld euro.
Niemiecka polityka energetyczna okazała się zawodna
Gaz ziemny był drugim największym źródłem (27 proc.) w strukturze zużycia energii pierwotnej w niemieckiej gospodarce w 2021 r. – Ośrodek Studiów Wschodnich wskazuje, że co drugie mieszkanie w Niemczech ogrzewane jest za jego pomocą. Równocześnie rodzime wydobycie pokrywało jedynie 5 proc. rocznego zapotrzebowania.
Rozwój źródeł odnawialnych wymagał zwiększania roli gazu w systemie
Niemiecka polityka energetyczna Energiewende zakładała zwiększenie mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach energii (OZE) przy jednoczesnym wyłączeniu niskoemisyjnych elektrowni jądrowych. Gaz ziemny miał stabilizować system elektroenergetyczny, a więc zapewniać pokrycie zapotrzebowania na energię elektryczną przy złych warunkach pogodowych, gdy tworzenie energii z OZE jest minimalne. Elektrownie gazowe są skuteczne w bilansowaniu pracy energetyki słonczej czy wiatrowej, szczególnie przy szybkich i niespodziewanych zmianach pogodowych i systemowych. Według londyńskiego think-tanku Ember w latach 2020-2022 elektrownie gazowe w Niemczech generowały rocznie ponad 95 TWh energii, co odpowiadało za blisko 16-17 proc. zapotrzebowania w 2022 r.
Niemcy rezygnowały z energii jądrowej
Był to efekt prowadzonej polityki energetycznej opartej o sceptycyzm wobec technologii jądrowych i planami biznesu dotyczącymi handlu surowcami z Rosją. Wytworzenie energii elektrycznej w energetyce jądrowej spadło w latach 2021-2022 o 47 proc. do 36,5 TWh w związku z wygaszaniem bloków jądrowych. Generacja energii elektrycznej ze słońca i wiatru wzrosła natomiast o 21 TWh i nie była wystarczająca dla zastąpienia ubytków w podaży. W związku z tym Niemcy zostały zmuszone do zwiększenia importu energii elektrycznej z krajów sąsiednich, w tym energii elektrycznej z francuskich elektrowni jądrowych i wzrostu wytworzenia energii elektrycznej z wysokoemisyjnego węgla. W konsekwencji podniosło to rachunki gospodarstw domowych i jednocześnie utrudniło realizacje celów klimatycznych.
Europejski system elektroenergetyczny stoi przed kolejnymi wyzwaniami
Przykład Niemiec pokazuje, że OZE musi być rozwijane z zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego i akceptacji społecznej dla transformacji energetycznej. Wysokie wahania cen utrudniają transformację energetyczną. Rozwiązaniem jest energetyka jądrowa i rozwój sieci elektroenergetycznych. Elektrownie jądrowe zapewniają stabilne źródło taniej energii, które pozwala Francji czy Wielkiej Brytanii emitować łącznie blisko 3-krotniej mniej CO2 niż Niemcy. Według Ember, zwiększenie mocy zainstalowanej OZE w Europie Środkowo-Wschodniej z 35 GW w 2022 r. do 196 GW w 2030 r. obniży ceny energii elektrycznej o blisko 30 proc.
Drugim kierunkiem zmian zapewniającym elastyczność jest wymiana transgraniczna, dzięki rozwojowi sieci i interkonektorów. Obecnie 40 proc. unijnej sieci dystrybucyjnej ma ponad 40 lat. Konieczne jest znaczne zwiększenie rocznych nakładów na modernizacje – firma Eurelectric szacuje, że do 2050 r. wydatki powinny wzrosnąć o nawet 80 proc. względem 2021 r. Warto jednak pamiętać, że inwestycje w stabilny system, generujący tanią energię elektryczną, zapewnią wysoką konkurencyjność unijnej gospodarki i akceptację społeczną dla zielonej transformacji.