Autor: Aleksander Piński

Dziennikarz ekonomiczny, autor recenzji książek i przeglądów najnowszych badań ekonomicznych

więcej publikacji autora Aleksander Piński

Mit biznesowej intuicji

Szybkie decyzje to droga do klęski w biznesie (i nie tylko). Największe sukcesy odnoszą ci, którzy potrafią się zastanowić i zdają sobie sprawę z tego, jak wiele nie wiedzą. Tak twierdzi Adam Grant w książce „Think Again: The Power of Knowing What You Don’t Know”.
Mit biznesowej intuicji

„Dlaczego mielibyśmy to zrobić? To jest najgłupszy pomysł, o jakim słyszałem” – wypalił legendarny biznesmen Steve Jobs. Zdarzyło się to wtedy, gdy grupa pracujących w jego firmie inżynierów, projektantów i marketingowców przyszła z pomysłem przerobienia na telefon ich hitowego wówczas produktu – iPoda (czyli kieszonkowego odtwarzacza, głównie muzyki w formacie MP3).

Jak opisuje autor publikacji (jej polski tytuł to „Zastanów się jeszcze raz, czyli warto wiedzieć, czego się nie wie”), Jobsowi nie podobał się ten pomysł, ponieważ obawiał się, że nowy produkt zmniejszy sprzedaż iPoda. Dodatkowo współzałożyciel Apple nie znosił operatorów komórkowych (zdarzało mu się roztrzaskać telefon, kiedy miał problemy z połączeniem) i nie miał ochoty projektować urządzenia, które będzie musiało spełniać ich wymagania.

W prywatnych rozmowach i w publicznych wystąpieniach Jobs wielokrotnie deklarował, że jego firma nigdy nie zrobi telefonu. A jednak oprócz wielu wad twórca Apple miał także jedną zaletę. Taką, którą sprawiła, że dzisiaj w powszechnym przekonaniu uchodzi za twórcę iPhone’a i osobę, której zawdzięcza on swój ogromny sukces. Otóż ta zaleta polegała na tym, że Jobs dopuścił możliwość, że się myli.

Steve Jobs – neurotyk, histeryk i cham

Kiedy jego ludzie uzasadniali, że stworzenie iPhone’a może być dobrym pomysłem, nie zakończył autorytatywnie dyskusji, tylko słuchał, a w końcu uległ argumentom pracowników. Bardzo wielu legendarnych biznesmenów w podobnych sytuacjach polegałoby na swojej intuicji. Byliby przekonani, że skoro odnieśli taki sukces, to pewnie dlatego, że się nie mylą (albo rzadko). Tak postąpił Mike Lazaridis, twórca dzisiaj już trochę zapomnianego, ale jeszcze 10 lat temu bardzo popularnego telefonu Blackberry (w 2010 r. firma miała 37 proc. amerykańskiego rynku smartfonów), kiedy była jeszcze szansa na nawiązanie walki z iPhonem.

Adam Grant w swojej książce udowadnia, że bardzo często sukces w biznesie, a także w wielu innych dziedzinach osiągają ludzie, którzy nie polegają na szybkich, intuicyjnych decyzjach, nie trwają uparcie przy pierwszych rozwiązaniach, tylko potrafią się nad problemem głębiej zastanowić i zmienić decyzję. Co ciekawe, panuje powszechne przekonanie, że jest dokładnie odwrotnie.

Autor podaje przykład Kaplana – dużej firmy tworzącej testy do sprawdzania wiedzy. Ostrzegała ona studentów, by się zastanowili, zanim zmienią już zaznaczoną w egzaminie odpowiedź, bowiem jej zdaniem z doświadczenia wynika, że wielu studentów zmienia wówczas dobrą odpowiedź na złą.

Tymczasem autor powołuje się na przegląd 33 badań naukowych na ten temat. Wszystkie potwierdziły, że podczas egzaminów zmiany dokonane po przemyśleniu były w większości zmianami na lepsze. Problem polega na tym, że mit o wyższości szybkich, instynktownych odpowiedzi jest tak zakorzeniony, że wiele osób rezygnuje z zastanowienia się nad odpowiedzią, uznając, że może im to zaszkodzić.

Mit o wyższości szybkich, instynktownych odpowiedzi jest tak zakorzeniony, że wiele osób rezygnuje z zastanowienia się nad odpowiedzią, uznając, że może im to zaszkodzić.

Dodatkowo pokutuje przekonanie, że jeżeli ktoś się zastanawia, to widocznie nie wie dobrze, jest niezdecydowany i – w domyśle – niekompetentny. Adam Grant postuluje, by takie przekonanie zdecydowanie odrzucić i do każdego problemu podchodzić z pokorą oraz świadomością ograniczeń własnej wiedzy. I udowadnia, że takie podejście się opłaca.

Autor opisuje eksperyment przeprowadzony przez włoskich naukowców. Zaprosili do niego ponad stu założycieli włoskich firm, m.in. z branży technologicznej, handlu detalicznego, meblarskiej, produkcji żywności i opieki zdrowotnej. Najpierw zaproszono ich na czteromiesięczne szkolenie w Mediolanie. Bez ich wiedzy podzielono ich jednak na dwie grupy.

Członków jednej grupy uczono, by nie zakładali, że wiedzą, jak klienci zareagują na ich produkty, tylko traktowali biznes jak eksperyment naukowy, gdzie każdy pomysł jest tylko hipotezą, którą należy sprawdzić w doświadczeniu. Druga grupa była grupą kontrolną, czyli taką, która miała stanowić punkt odniesienia, by sprawdzić skuteczność metody eksperymentalnej.

Po roku okazało się, że firmy z grupy kontrolnej miały średnio 255 dol. przychodu. Eksperymentatorzy sprzedali produkty za 12 072 dol. „Zaczynam podejrzewać, że zdecydowanie jest mocno przeceniane… choć zastrzegam sobie prawo do zmiany zdania” – konkluduje żartobliwie autor.

W biznesie nie zawsze warto być „numerem jeden”

Co ciekawe, powszechnie podziwia się ludzi, którzy szybko i z całkowitą pewnością siebie udzielają odpowiedzi i wypowiadają opinie. Tymczasem według opracowania dwóch psychologów, Davida Dunninga i Justina Krugera, osoby, które najsłabiej wypadły w testach na logiczne rozumowanie i znajomość gramatyki, miały najwyższe mniemanie o swoich umiejętnościach. Uważały, że wypadły lepiej niż średnio 62 proc. zdających. W rzeczywistości były lepsze tylko od 12 proc.

Jak zauważył David Dunning, pierwszy warunek przynależności do „klubu Dunninga i Krugera” jest taki, że żadna z osób, która do tego klubu należy, nie wie o tym. Z pracy Dunninga i Krugera wynika także, że ci, którzy w obiektywnych testach wypadli najlepiej, zaniżali ocenę swoich umiejętności.

Naprawdę mądrzy ludzie z pokorą podchodzą do własnej wiedzy i zdają sobie sprawę z tego, jak wiele jeszcze nie wiedzą.

Naprawdę mądrzy ludzie nie chełpią się, z pokorą podchodzą do własnej wiedzy i zdają sobie sprawę z tego, jak wiele jeszcze nie wiedzą. Grant przytacza anegdotkę z własnego życia. Kiedyś jeden z kolegów powiedział mu, że nie ma poczucia humoru. Zdziwiony zapytał go, jak doszedł do takiego wniosku. „Bo nie śmiejesz się ze wszystkich moich żartów” – odparł tamten z pełną powagą i przekonaniem.

„Think Again” to kolejna bardzo solidna książka Adama Granta, po „Originals” i „Give and Take”. W każdej autor umiejętnie łączy intrygującą tezę, interesujące dane i badania oraz anegdoty. Wydaje się, że ta pozycja jest szczególnie na czasie ze względu na część, w której autor opisuje, jak sprawić, by inne osoby zmieniły zdanie. Pokazuje to na przykładzie osób, które odmawiają zgody na szczepienie swoich dzieci. Zdradzę tylko, że na pewno nie należy im mówić, że się mylą, i pokazywać wyników badań naukowych.

Podsumowując: duże brawa dla Adama Granta za napisanie kolejnej książki, po przeczytaniu której czuję, że dowiedziałem się czegoś nowego.


Tagi


Artykuły powiązane

O nadmiernej pewności siebie w finansach

Kategoria: Analizy
Żyjemy w czasach, w których ceni się pewność siebie. Staramy się uczyć nasze dzieci, że ważne jest poczucie własnej wartości i dobrze mieć własne zdanie. Zapisujemy się na kursy, szkolenia i ćwiczymy się w asertywności, przywództwie, umiejętności sprawnego zarządzania zespołem. Na każdym kroku wpajane jest nam przekonanie, że warto być pewnym siebie bo to się wiąże z sukcesem zawodowym i powodzeniem w  życiu.
O nadmiernej pewności siebie w finansach

Niski i zróżnicowany poziom kompetencji finansowych na świecie

Kategoria: Analizy
Definiując pojęcie kompetencji finansowych (financial literacy), warto odwołać się do podejścia zaproponowanego przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Jest ono bowiem na świecie powszechnie akceptowane i wykorzystywane w badaniach. Przez kompetencje finansowe należy rozumieć „kombinację świadomości, wiedzy, umiejętności, postaw i zachowań niezbędnych do podejmowania skutecznych decyzji finansowych i ostatecznego osiągania indywidualnego dobrobytu finansowego” (OECD/INFE Guidance on digital delivery of financial education, OECD 2022). Nawet z bardzo pobieżnej analizy tej definicji widać, że pojęcie kompetencji finansowych jest wielowątkowe i zawiera kilka wzajemnie uzupełniających się komponentów.
Niski i zróżnicowany poziom kompetencji finansowych na świecie

Misja edukacyjna NBP

Kategoria: Analizy
Na przestrzeni ostatnich dziesiątek lat dokonały się na świecie i w naszym kraju olbrzymie zmiany polityczne, gospodarcze i kulturowe. Staliśmy się społeczeństwem otwartym i równorzędnym partnerem dla krajów rozwiniętych. Uczestnictwo w tej zbiorowości zakłada wyposażenie ludzi w solidną wiedzę, w umiejętności samokształcenia, pokierowania swoim życiem i niesienia pomocy innym.
Misja edukacyjna NBP