Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Wskaźnik Rynku Pracy, marzec 2012
Oznacza to, że w najbliższym czasie nadal należy spodziewać się nieznacznego wzrostu poziomu bezrobocia, ale skala niekorzystnych zmian powinna być mniejsza. Na rynku pracy można jednocześnie oczekiwać sezonowej poprawy sytuacji związanej między innymi z pracami prowadzonymi w okresie wiosennym i letnim. Stopa bezrobocia rejestrowanego, w lutym wyniosła 13,5 proc. (wzrost o 0,3 punktu procentowego w ujęciu miesięcznym). Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła o niespełna 0,2 punktu procentowego do poziomu 12,7 proc.
W lutym dosyć znacząco wzrosła liczba ofert pracy napływających do powiatowych urzędów pracy. Była to jedna z trzech najsilniejszych, pozytywnych zmian na rynku pracy, obniżających wartości wskaźnika w tym miesiącu. Do powiatowych urzędów pracy trafiło ponad 15 tys. ofert pracy więcej niż w miesiącu poprzednim, co oznacza wzrost o ponad 25 proc.
Odnotowano również nieznaczne zmiany w strumieniach napływu i odpływu bezrobotnych. Z jednej strony spadła liczba osób wyrejestrowanych z urzędów pracy w związku z podjęciem przez nich zatrudnienia. Pracę znalazło o blisko 5 tys. bezrobotnych mniej w porównaniu do stycznia br. To spadek o około 5 proc. Z drugiej jednak strony zmniejszyła się liczba nowych bezrobotnych rejestrujących się w urzędach pracy. Skala tej zmiany była jednak nieco mniejsza niż w przypadku osób wychodzących z bezrobocia. W urzędach pracy zarejestrowało się o 1 proc. mniej bezrobotnych niż w miesiącu poprzednim.
– Powyższe dane świadczyć mogą o tym, że przedsiębiorcy ograniczają stopniowo redukcje zatrudnienia, jednak jednocześnie nowe miejsca pracy tworzone są na razie zbyt wolno aby znacząco obniżyć stopę bezrobocia – komentuje wyniki Maria Drozdowicz.
Na mniej pesymistyczną niż w poprzednich miesiącach ocenę rynku pracy wpływają również oczekiwania przedsiębiorców co do zmian wielkości zatrudnienia w firmach. Nadal występuje przewaga odsetka przedsiębiorstw deklarujących zamiar zwalniania pracowników nad odsetkiem firm planujących wzrost zatrudnienia. Skala przewidywanej redukcji miejsc pracy jest jednak mniejsza niż przed miesiącem.
– Największych spadków zatrudnienia oczekują przedsiębiorstwa małe. W ujęciu branżowym najwięcej zwolnień przewidują przedsiębiorstwa zajmujące się poligrafią i reprodukcją zapisanych nośników informacji. Wzrostu zatrudnienia, natomiast, oczekują przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją pozostałego sprzętu transportowego – informuje Drozdowicz.
Pozytywne opinie dotyczące wielkości zatrudnienia w przedsiębiorstwach przetwórstwa przemysłowego wynikają również z badania koniunktury IRG SGH. Co prawda zmiany w obydwu badaniach są nieznaczne, a obserwacje w dłuższym okresie wskazują raczej na stabilizację wielkości zatrudnienia, bez wyraźnej tendencji do jego wzrostu i bez oznak zdecydowanych zamiarów redukcji kadr. Podobne tendencje dominują w przypadku ocen ogólnej aktywności całej gospodarki.
Symptomy pewnej poprawy na rynku pracy zauważyć można również w strukturze zasobu bezrobotnych oraz danych dotyczących wielkości wypłaconych zasiłków. Po raz pierwszy od pięciu miesięcy odnotowano spadek wielkości liczby bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy, choć skala zmian była nieznaczna. Co więcej, najnowsze dane dotyczące wielkości wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych (za styczeń 2012 r.), rosły zdecydowanie wolniej niż w ostatnich pięciu miesiącach. Łączna wielkość wypłaconych zasiłków jest jednak na relatywnie wysokim poziomie – w porównaniu do stycznia 2010 roku była większa o blisko 3,5 proc. – ocenia BIEC.
Opr. KB