Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Jednym ze sposobów na podniesienie polskiego rynku kapitałowego w oczach inwestorów miałoby być powołanie organizacji zrzeszającej inwestorów instytucjonalnych, działającej przy Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Postulat utworzenia podmiotu reprezentującego inwestorów instytucjonalnych zgłosił prof. Leszek Pawłowicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową podczas konferencji Forum Zarządzania Aktywami, tym razem zatytułowanej: „Jak wyjść z kryzysu wiarygodności?”.
Według Pawłowicza głównym zadaniem nowej organizacji miałoby być podnoszenie wiarygodności polskiego rynku kapitałowego. Profesor Pawłowicz zasugerował, że nowa organizacja powinna stworzyć zespół, który opracowałby metodologię ratingu transparentności spółek giełdowych. Ocena ratingowa zostałaby przypisana każdej firmie notowanej na warszawskim parkiecie. Prof. Pawłowicz, chce podjąć dyskusję na temat kształtu nowej instytucji rynku kapitałowego już na początku października. Pomysł ma szansę na szybką realizację choćby dlatego, że życzliwie odniósł się do niego Ludwik Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych.
Wypada przy tym jednak dodać, że w trakcie dyskusji o kryzysie wiarygodności rynku kapitałowego prezes giełdy podważał zasadność tej tezy. Zwrócił on uwagę, że wydarzeniami, które były przesłankami do rozważań na temat kryzysu wiarygodności rynku kapitałowego w Polsce w przeszłości były załamanie notowań giełdowych po debiucie Banku Śląskiego w 1994 roku, pęknięcie bańki internetowej z przełomu wieków, czy też bankructwo banku Lehman Brothers, którego konsekwencją był gwałtowny spadek kursów banków notowanych na warszawskim parkiecie. Obecna sytuacja według Ludwika Sobolewskiego nie daje podstaw do stwierdzenia, że polski rynek pogrążony jest w kryzysie wiarygodności.
Inni uczestnicy dyskusji byli mniej kurtuazyjni. Sebastian Buczek, prezes TFI Quercus mówił, że w blisko 5 letniej historii funduszu jego przedstawiciele byli kilkanaście razy wprowadzani w błąd przez firmy giełdowe. Z przypadków z ostatniego okresu, które mogą negatywnie wpływać na reputację polskiego rynku, wskazał on bankructwo PBG, którego dzisiejsza kapitalizacja wynosi niespełna 60 mln zł, zaś w szczycie notowań dwa lata temu firma była warta przeszło 3,6 mld zł.
Uczestnicy dyskusji, niezależnie od ich oceny wiarygodności polskiego rynku byli zgodni w jednym. Wszyscy uznali, że na pewno dobrą receptą wprowadzenie nowych regulacji obowiązujących cały rynek, a należałoby lepiej wykorzystywać te, które już istnieją.
Artur Burak