Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Foreign Policy publikuje nowy, dziesiąty już ranking krajów „kruchych”. Polska na 152 miejscu na 178 sklasyfikowanych państw, w grupie państw stabilnych, ale nie jest w absolutnej czołówce, którą stanowią m.in Austria, Holandia, Szwajcaria, Australia, kraje skandynawskie (pozycje 166 i wyższe, najbardziej stabilna jest Finlandia). Najbardziej kruche (upadłe) są Południowy Sudan, Somalia, Republika Środkowoafrykańska, Demokratyczna Republika Konga i Sudan.
Ranking uwzględnia napięcia demograficzna, problem uchodźców, nierównomierny rozwój gospodarczy, konflikty wewnętrzne, drenaż mózgów, upadek ekonomiczny i biedę, legitymację państwa, usług publiczne, prawa człowieka i rządy prawa, aparat bezpieczeństwa, podziały w elitach i interwencję zewnętrzną. Nigeria jest 17, Północna Korea 26, Egipt 31, Kolumbia 60, Izrael 67, Chiny 68, Rosja 85, Białoruś 90, Ukraina 113, Węgry 141, Słowacja 146, Litwa 149, Czechy 154.
W „Rzeczpospolitej” zasługujący na uwagę tekst Andrzeja Wojtyny o pokucie dla NBP, a ściślej dla jego prezesa. Były członek Rady Polityki Pieniężnej, znany z wyważonych poglądów, pisze m.in. tak: „Pokuta powinna polegać na silnym zaangażowaniu się prezesa NBP w doskonalenie przepisów zmniejszających ryzyko upolitycznienia działalności banku centralnego. Ulepszenie przepisów powinno dotyczyć zarówno relacji zewnętrznych (z organami władzy i administracji państwowej oraz z sektorem finansowym i sektorem przedsiębiorstw), jak i wewnątrz banku (między prezesem, zarządem i RPP).
Aby pokuta mogła przynieść pożytek w postaci bardziej efektywnego i bezpiecznego funkcjonowania jednego z najważniejszych ogniw systemu instytucjonalnego gospodarki, konieczne jest spełnienie pewnych warunków. Pierwszym, wstępnym warunkiem jest zawieszenie prac nad obecną nowelizacją ustawy o NBP, a najlepiej wycofanie się rządu z przyjętych założeń”. I dalej: ”Drugim bardzo ważnym warunkiem przygotowania udanej nowelizacji ustawy o NBP jest to, żeby inicjatywa ustawodawcza wyszła od prezydenta RP. Relacje między rządem a bankiem centralnym są zawsze z natury rzeczy delikatne i nie jest dobrym pomysłem, aby inicjatywę tę pilotowało Ministerstwo Finansów, szczególnie w obecnych okolicznościach ”. By uwiarygodnić swoja pokutę, prezes NBP powinien zasadniczo zmodyfikować swoje stanowisko w sprawie transakcji papierami wartościowymi poza operacjami otwartego rynku i w sprawie zazębiających się kadencji RPP – uważa Wojtyna.
Co się dzieje na rynkach, dlaczego w USA rosną kursy akcji i drożeją obligacje równocześnie, co jest zjawiskiem nietypowym i dającym sprzeczne sygnały? Wzrost cen akcji sugeruje korzystne perspektywy gospodarcze. Spadek rentowności obligacji skarbowych USA (też wzrost cen) – słabe? Zdaniem Benna Steila wzrost cen akcji jest wątpliwy, natomiast za rosnące ceny obligacji odpowiadają Chiny, które starają się obniżyć wartość swojej waluty i dokonują wielkich zakupów obligacji amerykańskich
Do obejrzenia robiąca wrażenie mapa sporządzona przez islamistów z ISIS (ISIL). Ich ambicje stworzenia kalifatu sięgają od Indonezji do Maroka i Nigerii. Oczywiście takie plany są mało realne (powstałoby państwo dysponujące większością światowych zasobów ropy i 3,9 mld mieszkańców), ale opanowanie Bliskiego Wschodu zdaniem autora z oilprice.com niewykluczone. Pointa: „pomysł opanowania świata w imieniu jednego boga nie jest nowy. Dziś brzmi szaleńczo. Ale tak samo szaleńcze byłoby niedostrzeganie zagrożenia”.
Na temat ISIS także refleksje Dana Steinbocka. Przypominając, że o niebezpieczeństwie kalifatu pisała już 10 lat temu amerykańska Narodowa Rada Wywiadowcza, Steinbock rozważa możliwość pogłębienia się wewnętrznych problemów Iraku i jego rozpadu. Ewentualny skok cen ropy do 150 dolarów za baryłkę spowodowałby zatrzymanie wzrostu w USA, powrót do głębokiej recesji w Europie, wywrócił reformy w Japonii, zwolnił wzrost w Chinach (Chiny są odbiorcą połowy ropy z Iraku) i zahamował rozwój państw azjatyckich. We wspomnianym wyżej rankingu Foreign Policy Irak jest na 13, a Syria na 15 miejscu ( im wyższa pozycja tym gorsza sytuacja).
Proukraiński oligarcha Igor Kołomojski i jego Privatbank korzysta na pomocy MFW – pisze Business Insider. Kołomojski został gubernatorem jednego z regonów wschodniej Ukrainy (Dniepropietrowsk) i świetnie sobie radzi. Jednak zdaniem BI jego bank jest w marnej kondycji, był już ratowany przez bank centralny Ukrainy, a teraz przez środki z MFW. Teza generalna: na Ukrainie nadal warto być oligarchą.
Norweski fundusz państwowy, który zarządza wpływami ze sprzedaży ropy i gazu ziemnego i zgromadził już aktywa warte 888 mld dolarów i zapowiada dalsze zakupy europejskich akcji na wielką skalę. Nam ta informacja przypomniała, że też mieliśmy mieć fundusz państwowy – Fundusz Rezerwy Demograficznej, ale jeszcze nie pojawiły się problemy demograficzne, a już z niego w ostatnich latach rząd wypompował miliardy złotych. Ot, taki zapomniany przyczynek na marginesie afery taśmowej do różnych dywagacji na temat jakości władzy. FRD ma aktywa warte ok. 5,5-6 mld dolarów, rząd wyprowadził z niego mniej więcej tyle samo.