Pomimo występowania wielu czynników zakłócających, w tym pandemii, wydaje się, że krzywa Phillipsa w przypadku krajów strefy euro nadal się sprawdza – nawet jeśli trudno ją precyzyjnie nakreślić.
Trudno oczekiwać wzrostu inflacji na skutek silnego popytu. Obecne ostrożne oszczędzanie prawdopodobnie potrwa, skutkując niską konsumpcją, a niepewność zapewne zdusi inwestycje. Zadaniem polityki pieniężnej i fiskalnej...