Wiktor Janukowycz, prezydent Ukrainy. (CC By-NC-ND President of European Parliament)
Ma na nim być parafowane porozumienie o stowarzyszeniu [Ukrainy] z UE. Ukraina w euroazjatyckiej wspólnocie ekonomicznej jest tylko krajem obserwatorem.
Te pogłoski praktycznie ostatecznie zniszczyły wizerunek Janukowycza – „europejskiego integratora”, który pojawił się od razu po wyborach prezydenckich 2010 r. Ale były to tylko gromkie oświadczenia. Swojego wizerunku polityka prorosyjskiego Janukowycz jednak nie potwierdził, ponieważ nie zdecydował, gdzie będzie 19 grudnia. Stałe miotanie się między Brukselą a Moskwą jest na Kremlu przyjmowane z nieukrywanym już rozdrażnieniem.
Nawet prorosyjska retoryka i niektóre działania w tym kierunku nie mogą zaspokoić apetytów tandemu rządzącego Federacją Rosyjską. Oni chcą wszystko i od razu. W tym czasie Europa desperacko stara się nie dopuścić do reinkarnacji ZSRR. Nawet wcześniej wojowniczo nastawiona do nas [Ukrainy] Rumunia ociepliła swój stosunek.
A co robi Janukowycz? Stara się być sługą dwóch panów czy prowadzi zrozumiałą tylko dla „ludzi z Doniecka” grę polityczną?
„Janukowycz nie ma wyraźnie określonej wizji doktryny polityki zewnętrznej. Dlatego jego polityka zależy od zaistniałej sytuacji. Jak na bazarze: dziś tak, a jutro inaczej. Gdy Europa domaga się od niego zachowania europejskich wartości, on zaczyna gierki z Moskwą, doskonale rozumiejąc, że Rosja może na niego wywrzeć nacisk i odebrać majątek jego otoczeniu. I dlatego nie można mówić o ustanowionych zasadach polityki zagranicznej i w każdej chwili możliwe są nieoczekiwane decyzje. Z drugiej strony, jest on ograniczony sytuacją na Ukrainie” – powiedział w komentarzu dla „Nowości gospodarczych” Ewgienij Pietrienko, ekspert Instytutu Otwartej Polityki.
„Janukowycz najprawdopodobniej szantażuje i Rosję, i Europę. Nie zna innego sposobu, ponieważ tak został wychowany. I tak się rozwijał biznes w Doniecku. Janukowycz nie był przez całe życie profesorem, ale był [szefem] w bazie samochodowej, która się rządzi swoimi zasadami. Oczywiście jest swojego rodzaju wybitnym przywódcą, ponieważ osiągnął określony wysoki poziom [władzy]. Ale z prezydenturą sobie nie radzi. Nie może odpowiedzieć na wyzwania, które przed im stoją. A to powinna być poważna gra i polityka powinna być konsekwentna oraz przewidywalna. Takiej polityki on nie może prowadzić, bo nie ma własnej koncepcji – zaznacza Pitrenko”.
> cały artykuł: Ekonomiczeskije nowosti
Opracowała DB
W styczniu 2020 roku Wielka Brytania formalnie opuściła Unię Europejską. Oczekiwane korzyści z brexitu, poza odzyskaniem suwerenności w zakresie kształtowania prawa i zewnętrznych relacji gospodarczych, jednak się nie zmaterializowały. Widoczny jest natomiast spadek wydajności i konkurencyjności brytyjskiej gospodarki, co wpływa także na kondycję rynku pracy.
