Brytyjskie banki nie czekały z porządkami na sygnał Unii

Brytyjskie banki są w lepszej kondycji finansowej niż duże banki kontynentalnej Europy. To po części efekt pracującej od czerwca 2010 r. Niezależnej Komisji Bankowej, która swoje wnioski przedstawiła we wrześniu 2011 r. Brytyjskie banki zabrały się jednak do reperowania bilansów znacznie wcześniej. Zajrzyjmy do największych z nich.
Brytyjskie banki nie czekały z porządkami na sygnał Unii

Lloyds Bank w Londynie (CC By-NC-ND Marcio Cabral de Moura)

Raport Niezależnej Komisji Bankowej (ICB), potocznie nazywanej KomisjąVickersa od nazwiska jej szefa sir Johna Vickersa, wraz z towarzyszącym mu tłem politycznym, już został omówiony została na łamach Obserwatora Finansowego w artykule Radykalne zmiany w brytyjskich bankach będą szkodliwe dla City.

Z uwagi na pierwszoplanową rolę, jaką pełni rynek bankowy Wielkiej Brytanii w globalnym systemie finansowym, warto jednak zwrócić uwagę na to co dzieje się w głównych bankach tego kraju. Warte podkreślenia jest, że jeśli chodzi o działania wewnętrzne banki te nie czekały na końcowe ustalenia Komisji i same znacznie wcześniej wzięły sie do uporządkowania tego, co porządków wymagało.

Od połowy 2010 r. brytyjskie banki poprawiły jakość swoich aktywów (m.in. poprzez redukcję ryzyka krajów strefy euro), polepszyły adekwatność kapitałową, jak również zabezpieczyły źródła finansowania swojej działalności emisjami długu długoterminowego. W efekcie – na koniec 2011 roku, główne banki brytyjskie mają się dobrze, lepiej niż banki z kontynentu.

Można nawet powiedzieć, że działające na Wyspach banki zagraniczne mogą dziś brać przykład od banków brytyjskich jeśli chodzi o jakość zarządzania ryzykiem kredytowym, czy rynkowym. Nie ma obaw o utratę pozycji Londynu, jako głównego rynku bankowego, nie tylko w Europie. Przy tak dużej dyscyplinie banków krajowych, nie dziwi decyzja rządu brytyjskiego wyrażającego  brak zainteresowania ostatnimi propozycjami reform UE, w tym udziałem w unii fiskalnej. Stanowisko to odpowiada zresztą końcowym zaleceniom raportu ICB – w odniesieniu do banków krajowych.

Główne przesłanie raportu ICB mówi o konieczności strukturalnej „separacji”  pionów działalności, produktów, rodzajów finansowania, obszarów i rynków działania banków brytyjskich, jako warunku dla stabilizacji systemu bankowego i przyszłego wzrostu konkurencyjności banków brytyjskich. Taka, czytelna „separacja” struktury działalności banków  pozwoli – w opinii ICB – na szybką i najmniej kosztowną dla całego systemu bankowego kraju likwidację złych, czy nadmiernie ryzykownych dziedzina działania banków.

(Opr. DG)

(Opr. DG)

Aby odpowiedzieć  na pytanie, w jakiej kondycji były brytyjskie banki u schyłku 2011 r. wybrałem do oceny 4 największe banki, które tradycyjnie skupiają zdecydowaną większość aktywów krajowego sektora bankowego. Banki te mają również największe i najlepsze jakościowo zaplecze finansowania działalności depozytami indywidualnymi i osób prawnych.

(Opr. DG)

(Opr. DG)

Warto przyjrzeć się sytuacji poszczególnych banków.

Barclays Bank Group

Tylko w okresie tylko trzeciego kwartału 2011 r., Barclays Bank dokonał daleko idącej redukcji swojej ekspozycji na ryzyko rynków finansowych krajów i banków strefy euro. Zmniejszyła się ona w stosunku do stanu na koniec II kwartału  2011 roku aż o 31 proc.  Dotyczyło to bankowej ekspozycji na ryzyko Hiszpanii, Włoch, Portugalii, Grecji i Irlandii.

Po tej redukcji na koniec września Barclays Bank posiadał w swoim portfelu hiszpańskie obligacje rządowe o wartości 2,7 mld funtów, włoskie o wartości 4,1 mld funtów i portugalskie – o wartości 805 mln funtów. Łączne aktywa Barclays Bank związane z ryzykiem 5 krajów strefy PIIGS (Hiszpania, Włochy, Portugalia, Grecja, Irlandia) miały na koniec września wartość 8 mld GBP, co stanowiło jednak zaledwie 0,5 proc. wartości  aktywów banku.

Nic w tej sytuacji dziwnego, że Barclays Bank wzbudza zaufanie potencjalnych inwestorów. Równolegle ze zmniejszaniem ekspozycji na dług krajów zagrożonych utrata wiarygodności finansowej bank ten pozyskiwał z rynku finansowego do prowadzenia działalności operacyjnej długoterminowe fundusze o zapadalności 3 i więcej lat. W 2011 roku Barclays Bank pozyskał długoterminowe fundusze o wartości 25 mld funtów. Biorąc pod uwagę generalny kryzys rynku bankowego i kapitałowego w Europie w połowie 2011 r., olbrzymie trudności banków europejskich w pozyskaniu funduszy z terminami realizacji powyżej 1 roku – tak skuteczne działanie Barclays Bank jest warte odnotowania.

Lloyds TSB Bank

Lloyds TSB jest z kolei  przykładem banku skutecznie i efektywnie prowadzącego politykę zarządzania funduszami własnymi. Na koniec III kwartału 2011 r., Lloyds TSB w 50 proc. finansował swoją działalność funduszami z terminami zapadalnymi powyżej 12 miesięcy. Już w 2010 r. bank zwiększył  z 10 do 50 mld funtów emisje funduszy terminowych. Równolegle – od końca 2009 do końca 2010 r. Lloyds zmniejszył z 162 mld funtów do 149 mld funtów wartość pasywów krótkoterminowych (z terminami zapadalności do 12 miesięcy).

Wartość funduszy z Bank of England – w finansowaniu działalności Lloyds –  zmniejszyła się w tym samym czasie z 157 mld funtów (na koniec 2009 r.) do 96 mld funtów (na koniec 2010 r.).

Lloyds TSB realizuje też politykę ograniczania działalności poprzez reklasyfikacje aktywów z nie podstawowej (non core) na inne działalności, przesunięcia i sprzedaż aktywów. W okresie od końca 2008 do końca 2010 r. bank zredukował w ten sposób swoje aktywa o 105 mld funtów. Aktywa klasyfikowane jako podstawowe (core assets) w działalności Lloyds TSB, przynosiły na koniec 2010 r. 82 proc. dochodów ogółem grupy. To znaczny wzrost w stosunku do lat poprzednich.

Royal Bank of Scotland Group

W lutym 2009 r., w uzgodnieniu z rządem brytyjskim – bez pośrednictwa struktur Unii Europejskiej  i bez skorzystania ze środków unijnych – RBS przyjął do realizacji 5-letni plan naprawczy swojej kryzysowej sytuacji finansowej. Aktualnie mamy za sobą połowę okresu naprawczego RBS.

Bez pomocy brytyjskiego bank ten już by dziś nie istniał. Warto dodać, że RBS jest tym dla brytyjskiego rynku finansowego czym dla Polski jest Grupa PZU oraz bank PKO BP razem wzięte. RBS odgrywa kluczową rolę zarówno na rynku bankowym, jak i ubezpieczeń.

RBS Group pod wieloma względami porównywalny jest do amerykańskiego Citi Group, stąd dla dobrego zobrazowania sytuacji warto dokonać porównania obu grup finansowych. Obie grupy doświadczyły w ostatnich latach bardzo poważnych strat finansowych. Obie też otrzymały wsparcie rządów swoich krajów. Program naprawczy w RBS był  wdrożony nieco później niż w Citi. RBS otrzymał też mniejszą pomoc niż Citi.

Porównajmy wyniki tych banków na koniec września 2011 r.

(Opr. DG)

(Opr. DG)

Zachowując proporcje skali działania, czasu wsparcia rządowego i wielkości otrzymanej pomocy – sytuacja obu banków jest podobna. Ujemny wynik na działalności Grupy RBS nie zmienia tej opinii. RBS skutecznie delewaruje (zmniejsza) swoje nieproduktywne aktywa. Tylko w 2011 r. zredukował je o 40 mld funtów i jest u celu założeń programu naprawczego.

Również w zgodzie z realizowaną strategią naprawczą i planowaną przyszłą rentownością, RBS uplasował w 2011 roku na rynku kapitałowym dług własny o wartości 23 mld funtów z terminem realizacji 3 i więcej lat. To porównywalny wynik z osiągnięciem Barclays Bank, zapewniający finansowanie działalności na poziomie założonej przyszłej rentowności.

Aktywa płynne RBS, po reklasyfikacji i stworzeniu rezerw na płatności wątpliwe,  wzrosły w 2011 roku do 170 mld funtów. RBS jest na tej samej drodze wzrostu co Citi. Oprócz wzrostu poziomu dokapitalizowania, nastąpiła w tym banku poprawa relacji kredyty/depozyty z poziomu 126 proc. na koniec III kwartału 2010 r. do 112 proc.  w końcu września 2011 roku. Dla Anglików RBS jest z powrotem bankiem, któremu można powierzyć swoje oszczędności.

HSBC Holdings

HSBC realizują nową, przyjętą w maju 2011 roku strategię rozwoju. Rozwija on swoją działalność handlową w równej mierze na rynkach rozwiniętych,  jak i na rozwijających się. Bank posiada globalną sieć i nie trzeba tłumaczyć co znaczy praktycznie nowa strategia. Skupia się ona (alokacja środków) na bankowości detalicznej, w tym zwłaszcza dla segmentu zamożnych klientów. HSBC znacznie redukuje także koszty operacyjne, w tym zatrudnienie. HSBC sprzedał w ostatnim okresie wiele ze swoich działalności – redukuje sieć, np. niestrategiczne oddziały w USA, ale również jednostki biznesowe, obsługę kart też w USA. Z działalności detalicznej – warto przypomnieć – HSBC wycofał się niedawno także z Polski.

W prognozie wielkości przyszłego delewarowania banków przygotowanej przez  Deutsche Bank, HSBC już nie zmniejszy skali działania.

W artykule Najpierw sprzedaje się dobre banki zamieściłem w tabeli analizę porównawczą banków. Są tam zawarte dane innych dużych banków świata, pozwalające na porównanie ich standingu finansowego z bankami brytyjskimi. Porównanie to wskazuje, że pomimo przeciętnej dzisiaj (lub zgoła braku) rentowności główne banki rynku Wielkiej Brytanii wykonały dobrą robotę w celu osiągnięcia wymaganej poprawy adekwatności kapitałowej.

Odpowiednio wcześniej, jeszcze przed kryzysem systemu bankowego w strefie euro, banki brytyjskie znacznie poprawiły jakość swojego portfela kredytowego, redukując wątpliwe aktywa – w tym związane z ryzykiem krajów strefy euro. Pozyskały też w 2011 r. finansowanie z rynku kapitałowego z długimi terminami realizacji, co pozwoli im w najbliższych latach uzyskać planowaną rentowność. Banki kontynentalnej Europy nie mogą pochwalić się podobnymi osiągnieciami.

Banki brytyjskie nie czekały na zalecenia komisji ICB. Już wcześniej, przed powstaniem poważnego kryzysu w systemie finansowym krajów strefy euro w połowie 2011 roku, zaczęły restrukturyzację swojej działalności. Ograniczają skalę działania, a przyjęte i realizowane skutecznie cele (delewarowanie, redukcja głównie aktywów nieprodukcyjnych) pozwalają wnioskować, że rok 2012 i kolejne lata  nie będą dotkliwe dla nich w stopniu takim, jak dla banków Starego Kontynentu.

Wynika to zapewne stąd, że podstawowa rekomendacja raportu Komisji Vickersa, mówiąca o koniecznej strukturalnej separacji rodzajów, kierunków, obszarów i rynków działalności  banków była przez banki na wyspach oczekiwana. Banki brytyjskie realizują wytyczne komisji ICB w praktyce. Podobnie jak rząd brytyjski, który zdecydował o nie przystępowaniu kraju do programu reperowania Unii Europejskiej. W dużej mierze dlatego, że Brytyjczycy zabrali się za porządki już wcześniej.

Autor jest specjalistą w zakresie bankowości, finansów, makroekonomii. Pracował w Banku Handlowym i w Grupie KBC Polska

Lloyds Bank w Londynie (CC By-NC-ND Marcio Cabral de Moura)
(Opr. DG)
do ZZ sektor bankowy WB, 27.12.11
(Opr. DG)
do ZZ, syt. ang. banków, 27.12.11
(Opr. DG)
do ZZ, dane naprawianych bankow, 27.12.11

Otwarta licencja


Tagi