George Osborne, minister skarbu Wielkiej Brytanii (CC BY-NC-ND HM Treasury)
W swoim niedawnym przemówieniu brytyjski minister finansów George Osborne mówił o równowadze. W duchu przyjaźni i solidarności argumentował, że Europa potrzebuje stabilniejszego fundamentu. Ma rację.
Członkowie strefy euro potrzebują zapewne więcej politycznej integracji, żeby utrzymać wspólną walutę, ale Brytyjczycy nie chcą być członkiem „coraz ściślejszej unii”. Ta różnica nie rozbije UE, ale będzie trzeba ją sankcjonować w sposób bardziej przemyślany niż obecnie.
Stan, w którym Wielka Brytania i pozostałych 8 członków bez euro jest na wpół oderwanych od UE to konstytucyjna anomalia. EU zakłada, co widać w jej traktatach, że wszyscy członkowie zmierzają w jednym kierunku zacieśniania unii. Ta idea już nie nadaje się jednak do promowania prosperity i stabilności w Europie.
Cały komentarz na stronie Bloomberga.
