Zbliżamy się do granicy deflacji z inflacją

O 0,6 punktu wzrósł w czerwcu Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych. To ósmy z rzędu wzrost wskaźnika – informuje Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.
Zbliżamy się do granicy deflacji z inflacją

Makroekonomia

Warto zauważyć, że przyrosty wskaźnika są w ostatnich miesiącach coraz wyższe. Jednocześnie, zbliżył się on do umownej – wyznaczonej na podstawie danych historycznych – granicy pomiędzy stanem deflacji a inflacji.

Wszystkie składowe wskaźnika w tym miesiącu wskazywały na wyższe prawdopodobieństwo wzrostu cen niż ich dalszego spadku.

– Biorąc pod uwagę wyprzedzenia wskaźnika w stosunku do raportowanych danych na temat wzrostu cen konsumpcyjnych, można przypuszczać, iż na przełomie bieżącego i przyszłego roku deflacja odpuści – komentuje Maria Drozdowicz z BIEC.

Istotne dla kształtowania się zmian cen konsumpcyjnych będą w najbliższym czasie ceny ropy naftowej oraz kurs złotego. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym pojawieniu się inflacji będzie również spodziewany w drugiej połowie roku wzrost konsumpcji indywidualnej.

Najsilniej na rzecz wzrostu cen działały w tym miesiącu oczekiwania przedstawicieli gospodarstw domowych i przedsiębiorstw na temat kształtowania się cen w najbliższej przyszłości. Szczególną wartość w prognozowaniu inflacji mają oczekiwania przedsiębiorców. Wyrażają przede wszystkim ich plany, które będą realizowane, jeśli tylko pozwoli im na to panująca na rynku sytuacja.

Przewaga tych przedsiębiorców, którzy planują podnieść ceny nad tymi, którzy zamierzają je obniżać jest na razie niewielka – zaledwie dwuprocentowa, jednocześnie jednak najwyższa od blisko roku. Najwięcej firm planujących wzrost cen obserwujemy wśród producentów metali oraz w przetwórstwie ropy naftowej. Po raz pierwszy od ponad roku zdecydowanie silniejsze tendencje do podnoszenia cen występują wśród firm dużych, zatrudniających powyżej 250 pracowników, co również jest ważne z punktu widzenia szybkości przechodzenia z deflacji do inflacji.

Drozdowicz, inflacja 13.6.16 db

Wśród konsumentów odsetek tych, którzy spodziewają się wzrostu cen zrównał się z odsetkiem osób spodziewających się dalszych obniżek.

Wzrost oczekiwań inflacyjnych wśród menedżerów firm ma zapewne związek z drożejącą na światowych rynkach ropą naftową, której cena rzutuje nie tylko na ceny paliw, lecz również na ceny transportu i koszty produkcji w wielu pozostałych branżach, takich jak np. farmacja, przemysł chemiczny czy energetyka.

Wskaźnik cen surowców publikowany przez MFW wzrósł w maju o ponad 6 proc. w stosunku do swej kwietniowej wartości, z czego najsilniej, o ponad 12 proc. wzrosły ceny ropy naftowej. O blisko 4 proc. wzrosły również ceny żywności.

Eksperci wskazują na wyjątkowe trudności prognozowania w obecnej sytuacji cen tych dwóch grup surowców. Kształtowanie się cen ropy obarczone jest ryzykiem związanym zarówno z brakiem porozumienia jej głównych producentów co do wielkości produkcji, jak i ogólnej koniunktury na świecie, zaś ceny żywności zależne są głównie od wielkości podaży uwarunkowanej pogodą. Nie mniej jednak, konsensus prognoz na najbliższe 12 miesięcy zakłada umiarkowany wzrost cen obydwu grup surowców.

Dodatkowym czynnikiem o charakterze krajowym, który może wzmocnić efekt podnoszenia cen surowców, jest kurs złotego. Jego dalsze osłabianie sprzyjać będzie szybszemu przechodzeniu ze stanu deflacji do inflacji. W ciągu ostatniego roku złoty stracił ponad 8 proc., szczególnie szybko osłabiając się w ostatnich miesiącach.

Spośród pozostałych składowych, decydujących o kosztach prowadzenia działalności gospodarczej, proinflacyjnie oddziałują jednostkowe koszty pracy oraz koszty związane z emisją długu. Od początku tego roku jednostkowe koszty pracy wzrosły w przedsiębiorstwach o ponad 9 proc. przy braku wyraźnej poprawy wydajności pracy. Wzrost cen surowców oraz wyższe koszty pracy oznaczają dla firm utratę sporej części zaplanowanej marży. Stąd trudno dziwić się nasilającej się chęci do podnoszenia cen.

 

Makroekonomia
Drozdowicz, inflacja 13.6.16 db

Tagi


Artykuły powiązane

Polityka grupy OPEC+ wpływa na spadek cen ropy naftowej

Kategoria: Sektor niefinansowy
Tendencję spadkową cen ropy naftowej na rynkach globalnych wyraźnie widać od maja 2024 r. Do odwrócenia trendów cenowych przyczyniły się decyzje państw OPEC+ w zakresie redukcji wydobycia surowca, przy nadprodukcji ropy w niektórych krajach członkowskich grupy. Dodatkowym czynnikiem jest pewne obniżenie ryzyka geopolitycznego w ostatnich tygodniach.
Polityka grupy OPEC+ wpływa na spadek cen ropy naftowej

Dlaczego dzisiaj walka z inflacją jest łatwiejsza

Kategoria: Instytucje finansowe
Obecny okres inflacji został zdominowany przez dodatni wstrząs popytowy i korzystne warunki początkowe, takie jak niskie oczekiwania inflacyjne. W niniejszym artykule dowodzimy, że te dwa czynniki sprawiają, iż praca banków centralnych jest dziś znacznie łatwiejsza niż w latach 1979–1985. O ile nie wystąpią nowe destruktywne wstrząsy, polityka dezinflacji od 2021 r. powinna prowadzić do stabilności cen szybszą i znacznie mniej kosztowną ścieżką niż miało to miejsce w latach 70. i 80. XX w. Władze monetarne zarówno w strefie euro, jak i w Stanach Zjednoczonych nie powinny podnosić stóp procentowych zbyt wysoko i przez zbyt długi czas, powodując niepotrzebną recesję.
Dlaczego dzisiaj walka z inflacją jest łatwiejsza