Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
– Trudno na razie spodziewać się pogorszenia warunków na rynku pracy. Decydująca będzie druga połowa roku, a zwłaszcza miesiące zimowe, gdy wygaśnie pozytywne działanie czynników sezonowych – ocenia sytuację na rynku pracy Maria Drozdowicz z BIEC.
Do wzrostu wskaźnika w największym stopniu przyczynił się mniejszy napływ nowych ofert pracy rejestrowanych w urzędach pracy oraz liczba osób przechodzących z bezrobocia do zatrudnienia. Optymistyczne symptomy dotyczące prognozowanej stopy bezrobocia wynikały głównie z wielkości napływu nowych bezrobotnych oraz agregatowej kwoty wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych (dane za kwiecień).
Stopa bezrobocia rejestrowanego po uwzględnieniu czynników sezonowych nie uległa istotnym zmianom w stosunku do poprzedniego miesiąca i wyniosła w maju, podobnie jak w kwietniu br. 9,2 proc.
Do niepokojących sygnałów zaliczyć należy spadającą liczbę osób bezrobotnych wyrejestrowujących się z urzędów pracy z tytułu podjęcia zatrudnienia. Tendencję tę obserwujemy już od trzech miesięcy, przy czym skala spadku jest coraz większa (w marcu wyniosła 3 proc., a w maju 12 proc.). Nie mniej jednak, wielkość odpływu z bezrobocia do zatrudnienia w okresie styczeń–maj utrzymywała się na nieco wyższym poziomie w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego.
Kolejnym czynnikiem działającym w kierunku ewentualnego pogorszenia sytuacji na rynku pracy jest spadek liczby nowych ofert zatrudnienia zgłaszanych przez pracodawców do rejonowych urzędów pracy. W maju była ona o około 3 proc. niższa w porównaniu z kwietniem. W wielkości absolutnej, od roku strumień napływu nowych wakatów utrzymuje się na wysokim poziomie (średnio ponad 115 tys. ofert miesięcznie). Nieco odmiennie kształtowały się tendencje ofert pracy dostępnych w Internecie. Krótkookresowy spadek ich liczby odnotowano na początku roku, zaś obecnie ogłoszeń o wolnych miejscach pracy ponownie przybywa.
Zmniejszony napływ nowych ofert pracy do urzędów pracy zbieżny jest z opiniami menedżerów przedsiębiorstw produkcyjnych na temat planowanej w najbliższych miesiącach wielkości zatrudnienia. Drugi miesiąc z rzędu częściej przewidują oni spadek liczby pracowników niż jej wzrost.
– Tak ostrożne prognozy formułowane są mimo ogólnie pozytywnej oceny sytuacji gospodarczej w kraju oraz względnie dobrej koniunktury w badanych przedsiębiorstwach – zauważa Drozdowicz.
Zwolnienia zapowiadane są głównie przez małe firmy (do 49 pracujących), średnie przedsiębiorstwa nie przewidują zmian liczby pracowników, z kolei duże przedsiębiorstwa zapowiadają wzrost liczby pracujących. W ujęciu branżowym największe pozytywne zmiany przewidywane są przez producentów samochodów, producentów wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych oraz w poligrafii i reprodukcji zapisanych nośników informacji. Redukcje zatrudnienia zapowiadają głównie producenci odzieży.
Do pozytywnych tendencji zaliczyć należy znaczący spadek liczby osób rejestrujących się jako bezrobotne. Wielkość tego strumienia w ujęciu miesięcznym zmniejszyła się o ponad 30 tys. osób (ponad 14 proc.). Ostatni raz tak duży jednorazowy spadek liczby napływu osób rejestrujących się jako bezrobotne odnotowano w styczniu 2015 r., kiedy to jego wielkość zmniejszyła się o około 16 proc.
Od jesieni 2013 roku systematycznie zmniejsza się liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy. Obecnie z winy pracodawcy, czyli z przyczyn związanych głównie z upadłościami lub restrukturyzacją, zwalnianych jest każdego miesiąca około 70 tys. osób. W latach o znacznie lepszej od obecnej koniunkturze, tuż przed wybuchem kryzysu w 2008 roku było to około 40 tys. pracowników.
Pozytywne zmiany na rynku pracy, obserwowane w ostatnich miesiącach miały przełożenie na strukturę zasobu bezrobotnych. Poza spadkiem liczby bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy, zmalały również poszczególne kategorie bezrobotnych będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy. W porównaniu z początkiem bieżącego roku w największym stopniu zmalała liczba bezrobotnych w wieku do 30 roku życia, powyżej 50 roku życia oraz długotrwale bezrobotnych.
Zgodnie z najnowszymi danymi (za kwiecień) utrzymuje się malejąca tendencja łącznej kwoty wypłacanych zasiłków dla bezrobotnych. W ujęciu miesięcznym wartość wypłaconych zasiłków zmalała o około 4 proc. i jest o blisko 13 proc. mniejsza niż w kwietniu 2015 roku.