Autor: Michał Kozak

Dziennikarz ekonomiczny, korespondent Obserwatora Finansowego na Ukrainie.

więcej publikacji autora Michał Kozak

Ukraina-UE – co dalej ze stowarzyszeniem?

Ukraina chce renegocjacji umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską, Nad Dnieprem uważają, że zawiera ona rozwiązania dyskryminujące ukraińską gospodarkę.

Umowa o stowarzyszeniu i pogłębionej strefie wolnego handlu Ukrainy z Unią Europejską od początku nie miała łatwego życia. Rezygnacja z jej podpisania w listopadzie 2013 r. doprowadziła w konsekwencji do obalenia byłego prezydenta Wiktora Janukowycza i choć w rezultacie zmian na szczytach władzy doszło do jej zawarcia w 2014 r., to od początku krytykowana jest nad Dnieprem za nierównoprawność pozycji jej stron. Choć na większość towarów zniesiono lub radykalnie obniżono cła, to jednak eksport z Ukrainy blokują wprowadzone ograniczenia kwotowe. Obecnie otwiera się możliwość dokonania zmian – w umowie, która w pełni zaczęła obowiązywać 1 września 2017 r. znajduje się bowiem zapis mówiący o tym, że po pięciu latach od wejścia w życie może ona być renegocjowana.

Ambiwalentny biznes

Jak wynika z sondażu przeprowadzonego w zeszłym roku przez Instytut Badań Ekonomicznych i Konsultacji Politycznych, 50,7 proc. ukraińskich firm nie zauważyło wpływu zawarcia umowy o stowarzyszeniu z UE na swoją działalność, 39,3 proc. ukraińskich firm pozytywnie oceniało jej skutki a w ocenie 5,6 proc. stowarzyszenie negatywnie wpłynęło na ich sytuację.

Równocześnie aż 65 proc. ukraińskich firm uczestniczących w sondażu przeprowadzonym przez  Ukrainian Business & Trade Association jest zainteresowanych przeglądem obowiązujących regulacji – główne wskazywane kierunki zmian to ułatwienie dostępu ukraińskich towarów na rynek unijny i lepsza niż obecnie ochrona przed nieuczciwą konkurencją.

Stanisław Tarszyn z Ukraińskiej Rady Biznesu zwraca uwagę, że umowa o stowarzyszeniu Ukrainy i UE była podpisywana  w sytuacji gospodarczej  i politycznej odmiennej od dzisiejszej. Inna była w związku z tym i struktura eksportu. W dodatku kwoty eksportowe ustalano, wychodząc z już wówczas nieaktualnych danych pochodzących z lat 2006-2008. Od tego czasu wiele się zmieniło, bo ile wcześniej znaczna część ukraińskich firm zorientowana była na rynek rosyjski, o tyle w związku z trwającym konfliktem z agresywnym sąsiadem następuje przekierowanie ich działalności na rynek UE.

Takie ożywienie kontaktów gospodarczych z Zachodem i zmiana struktury wymiany handlowej sprawiają zaś, że ustalone przed laty kwoty eksportowe i taryfy celne nie odpowiadają dzisiejszym potrzebom ukraińskich producentów zarówno w zakresie ilości, jak i asortymentu towarów. Właściwym rozwiązaniem byłoby według niego rozszerzenie obowiązywania strefy wolnego handlu na wszystkie grupy towarowe. Przy negocjowaniu zmian Ukraina powinna zadbać o to by priorytet nadano tym eksporterom, którzy wysyłają na rynek unijny towary z większą wartością dodaną i odchodzić od roli surowcowego zaplecza producentów z UE.

Parlament chce zmian

Na początku listopada parlamentarny komitet do spraw gospodarki skierował do rządu rekomendacje dotyczące renegocjacji umowy o stowarzyszeniu.

“Obowiązująca umowa o wolnym handlu ma mało wspólnego z wolnym handlem. Ukraińskie towary nie mają swobodnego dostępu na rynek UE. Kwoty, cła, ograniczenia handlowe działały, działają i pojawiają się nowe. Komitet przedstawił szczegółową listę pozycji, co do których warto prowadzić negocjacje bazując na wynikach handlu z UE, sondażach opinii ukraińskich przedsiębiorców i pozycji większych stowarzyszeń biznesowych” – komentował wiceprzewodniczący komitetu Dmytro Kysylewskyj, zwracając także uwagę na to, że zapisy umowy o stowarzyszeniu petryfikują status Ukrainy jako surowcowego zaplecza unijnej gospodarki, blokując dostęp na rynki wspólnoty przetworzonych towarów znad Dniepru z wyższą wartością dodaną.

„Mamy mizerne kwoty na różne rodzaje ukraińskich towarów. W odniesieniu do niektórych z nich Ukraina wykorzystuje je w ciągu miesiąca. To jawnie poniżające. Mamy podstawowe ograniczenia taryfowe w odniesieniu do szeregu towarów przemysłowych. Na dodatek w UE istnieją cła na produkcję ukraińskiej metalurgii, a to duża część naszego eksportu do Unii Europejskiej” – oceniał.

Sytuacja Ukrainy z umową o stowarzyszeniu przypomina sytuację z polskim wstępowaniem do UE, kiedy kwestie polityczne przesłaniały sprawy gospodarcze a niedopracowane w trakcie negocjacji kwestie wyskakiwały potem znienacka.

Kiedy podpisywano polityczną część umowy o stowarzyszeniu z UE, była ona dla Ukrainy ważniejsza. W rezultacie gospodarczej części poświęcano nie tak wiele uwagi, jak by należało. Dlatego Kijów podpisał niekorzystny z gospodarczego punktu widzenia dokument – uważa Kysylewskyj.

Parlamentarzysta zwraca także uwagę na regulacje dotyczące zamówień publicznych i wtrącanie się przedstawiciela UE w Kijowie w proces legislacyjny ukraińskiego parlamentu dotyczący lokalizacji produkcji kupowanej z pieniędzy publicznych. Przedstawiciel UE w Kijowie oznajmił swego czasu, że „Ukraina powinna zapomnieć o lokalizacji”.

„Takie oświadczenia są niedopuszczalne. A my powinniśmy rozumieć liczby: w UE udział importu w zamówieniach publicznych wynosi ok. 8 proc., a na Ukrainie prawie 40 proc. I kiedy Ukraina mówi o stopniowym wprowadzaniu lokalizacji w celu zmniejszenia importu w sferze zamówień publicznych, jak to ma miejsce w Unii Europejskiej, USA i innych cywilizowanych krajach, to odpowiadają nam, że my tego nie powinniśmy robić. Musimy też uświadamiać sobie, że mamy wciąż chroniczny deficyt bilansu handlowego z krajami Unii Europejskiej”- oceniał.

Ukraina, jak poinformowała wicepremier Olha Stefanyszyna, już latem tego roku wysłała do Brukseli wniosek o zniesienie szeregu ograniczeń dla eksportu swoich wyrobów, co jak oczekują nad Dnieprem pozwoliłoby małemu i średniemu biznesowi otworzyć dla siebie możliwości europejskiego rynku.

Co dopisać do umowy?

W Kijowie uważają za niezbędne także rozwiązanie problemów współpracy gospodarczej z UE wychodzących poza zakres umowy o stowarzyszeniu – wśród nich europejskiego zielonego ładu i strategii transportowej UE.

Przyjęcie Europejskiego Zielonego Ładu będzie wymagało zmian tak w ustawodawstwie, jak i w podejściu do wewnętrznej polityki gospodarczej. Już teraz widać, jak zieloną tematykę UE podnosi niemal we wszystkich naszych negocjacjach – zauważa Ołeksij Riabczyn, doradca państwowego koncernu Naftohaz Ukrainy do spraw Green Deal.

Powszechna jest opinia, że Green Deal w rzeczywistości jest otwartym protekcjonizmem Unii Europejskiej dla swoich producentów pod ekologicznymi hasłami, a Ukraina z powodu wprowadzenia przez Brukselę tak zwanego podatku węglowego CBAM (Carbon Border Adjustment Мechanism) ryzykuje utratę znacznej części eksportu do UE. Z kolei system transportowy krajów członkowskich UE w stosunku do Ukrainy, w szczególności jeśli chodzi o liczby zezwoleń na samochodowe przewozy towarowe jest dyskryminacją i sztucznym ograniczeniem ukraińskiego eksportu do UE. To bezpośrednie naruszenie umowy o stowarzyszeniu. Rząd ukraiński powinien domagać się przeglądu mechanizmu udzielania tych zezwoleń albo w ostateczności ich zwiększenia odpowiadającego realnym potrzebom współpracy gospodarczej. W toku prac komitetu deputowani podnieśli także kwestię możliwego arbitrażu w tej sprawie – relacjonował Dmytro Kysylewskyj.

W administracji ukraińskiego prezydenta zwracają z kolei uwagę na kwestie związane z cyfryzacją.

Niektóre postanowienia umowy o stowarzyszeniu między Ukrainą a Unią Europejską w części cyfryzacji wymagają nowelizacji, żeby uwzględnić w nich osiągnięcia naszego kraju w tej sferze w ostatnich latach – uważa wiceszef Biura Prezydenta Ukrainy Ihor Żowkwa. jego zdaniem od 2014 r. część ustaleń w tym zakresie zdążyła się już zdezaktualizować, a Ukraina w sferze cyfryzacji już teraz wyprzedza szereg państw Unii Europejskiej.

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Ukraina rozpoczęła negocjacje akcesyjne z UE.

Kategoria: Demografia
W dyskusji na temat członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej pojawiają się liczne znaki zapytania. Nawet ci, którzy kibicują naszym sąsiadom, zastrzegają, że w czasie negocjacji nie będzie drogi na skróty.
Ukraina rozpoczęła negocjacje akcesyjne z UE.

Wojenne tendencje ukraińskiej wymiany handlowej

Kategoria: Sektor niefinansowy
Rosyjska agresja radykalnie zmieniła strukturę eksportu Ukrainy. Kluczowy dotąd sektor metalurgiczny stopniowo traci na znaczeniu, niemal dwie trzecie wpływów ze sprzedaży towarów za granicę przynosi ukraińskie rolnictwo. Silnie zmieniły się też kierunki eksportu.
Wojenne tendencje ukraińskiej wymiany handlowej

Wyraźna poprawa salda handlowego Polski

Kategoria: Analizy
Po dwóch latach deficytu, Polska odnotowała w 2023 r. dodatnie saldo w obrotach handlowych. Poprawa salda nastąpiła we wszystkich głównych kategoriach towarów, a najsilniej w paliwach. Głównym czynnikiem tych tendencji były wyraźnie lepsze warunki cenowe w polskim handlu zagranicznym.
Wyraźna poprawa salda handlowego Polski