Doradca Trumpa: Shutdown to koszt 15 mld dol. tygodniowo dla USA

Zakończony w środę paraliż budżetowy kosztował amerykańską gospodarkę 15 mld dol. tygodniowo, przyczynił się do obniżenia wzrostu amerykańskiego PKB o 1–1,5 punktu procentowego oraz do likwidacji 60 tys. miejsc pracy – poinformował w czwartek dyrektor Narodowej Rady Ekonomicznej Białego Domu Kevin Hassett.

Hassett w ten sposób przedstawił ekonomiczne skutki shutdownu podczas rozmowy z dziennikarzami w Białym Domu.

„Szacujemy, że PKB będzie niższe o 1–1,5 proc. Na początku kwartału oczekiwaliśmy (wzrostu o) 3–4 proc. PKB, co byłoby zgodne z liczbami z poprzednich dwóch kwartałów. Więc teraz możemy spodziewać się około połowy tego” – powiedział doradca prezydenta, odpowiadając na pytanie PAP.

Hassett stwierdził, że słabszy wzrost gospodarczy przełoży się na 60 tys. mniej miejsc pracy. Przytoczył też szacunki Rady Doradców Ekonomicznych (CEA), według której każdy tydzień ponad 6-tygodniowego paraliżu kosztował 15 mld dolarów. Ocenił też, że wysłani pracownicy federalni powinni otrzymać zaległe płace w przyszłym tygodniu.

Prezydencki doradca stwierdził ponadto, że shutdown wyrządził szkody w pracy urzędu statystycznego BLS, który ze względu na shutdown nie będzie mógł sporządzić pełnego raportu dotyczącego sytuacji na rynku pracy z października.

„Wrześniowy raport jest już »upieczony« i wyjdzie w przyszłym tygodniu […], ale nigdy nie poznamy, jaka była stopa bezrobocia w październiku” – oświadczył.

Pytany o zapowiedź prezydenta Trumpa wypłacenia Amerykanom 2 tys. dolarów „dywidendy” z przychodów z ceł, Hassett stwierdził, że będzie to wymagać ustawy Kongresu, lecz zapewnił, że wpływy z podatków wystarczą na pokrycie czeków wysyłanych podatnikom.

„Aktywnie badamy te sprawę, sprawdzamy liczby, by móc przedstawić prezydentowi, jakie ma opcje” – powiedział.

Według Fox News, wpływy z ceł do budżetu osiągnęły dotąd ponad 213 mld dolarów. W Senacie już dwa miesiące temu zgłoszony został projekt ustawy, przewidującej wypłatę 600 dolarów każdemu podatnikowi z pieniędzy z ceł, lecz dotąd nie był procedowany.

Najdłuższy w historii kraju paraliż budżetowy zakończył się w środę wraz z podpisaniem przez prezydenta Trumpa ustawy zawierającej prowizorium budżetowe przedłużające finansowanie państwa do 30 stycznia wraz z częściowym całorocznym budżetem obejmującym środki m.in. na budowę obiektów wojskowych, legislaturę oraz rolnictwo. W rezultacie w czwartek do pracy wróciło ok. 750 tys. pracowników federalnych wysłanych na przymusowe urlopy.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński

osk/ mal/ gor/


Artykuły powiązane

Taktyczna strona polityki gospodarczej Trumpa

Kategoria: Analizy
Strategia gospodarczej polityki prezydenta USA Donalda Trumpa jest jasna. Na froncie zagranicznym konieczne jest zahamowanie rosnącej potęgi Chin i ekonomiczne podporządkowanie obu Ameryk.
Taktyczna strona polityki gospodarczej Trumpa

Współpraca gospodarcza UE–USA u progu prezydentury Donalda Trumpa

Kategoria: Polityka fiskalna
Mimo potencjalnych zagrożeń wynikających ze zmian politycznych w Waszyngtonie – USA i Unia Europejska skazane są na długookresową współpracę i koordynację polityk gospodarczych w obliczu globalnych wyzwań.
Współpraca gospodarcza UE–USA u progu prezydentury Donalda Trumpa

Z demografii wieje pesymizmem

Kategoria: Demografia
Na koniec marca 2024 r. liczba ludności Polski wynosiła niecałe 37,6 mln i – jak podaje GUS – tym samym zmniejszyła się w porównaniu z analogicznym okresem 2023 r. o 133 tys. osób. Urząd alarmuje, że te niekorzystne trendy obserwowane są od lat. W konsekwencji prognozy pokazują, że pod koniec 2050 r. liczba ludności naszego kraju wyniesie 34,0 mln osób, a w 2060 r. nie przekroczy 31 mln (30,9 mln).
Z demografii wieje pesymizmem