Cena detaliczna oleju napędowego jest dziś na historycznie wysokim poziomie. W ciągu miesiąca paliwo to podrożało o ponad 4 proc. Drożeje też benzyna i autogaz. Skutkiem może być wolniejszy spadek inflacji. A to z pewnością utrudni potencjalne łagodzenie polityki pieniężnej.
(CC By images of money)
Wiadomości z rynku paliw w ostatnich tygodniach są niepokojące. Mimo względnie stabilnych cen ropy na rynkach światowych benzyna i olej napędowy w Polsce drożeją. Dotyczy to zwłaszcza tego drugiego. Według danych Polskiej Izby Paliw Płynnych litr oleju napędowego w ciągu ostatniego miesiąca podrożał o 22 grosze. Jego średnia cena detaliczna wynosiła 26 października 5,38 zł. Z kolei z zestawień przygotowywanych przez firmę E-petrol wynika, że olej napędowy kosztuje średnio 5,36 zł za litr.
Diesel droższy od benzyny
Obie instytucje badające rynek zwracają uwagę na jedno: olej napędowy jest dziś droższy od etyliny 95.
Według Jakuba Boguckiego, analityka E-petrol wzrost cen paliw w ostatnich tygodniach wynika przede wszystkim z osłabienia złotego wobec dolara, jakie obserwowaliśmy we wrześniu i w październiku. Jeszcze na koniec sierpnia za dolara płacono niespełna 2,87 zł. Pod koniec września było to już 3,26 zł. Dziś dolar kosztuje 3,15 zł.
– Relacja kursowa była niekorzystna i to była jedna z przyczyn dużego wzrostu cen. Ale to nie jedyny powód. Jeszcze kilka tygodni temu polskie koncerny paliwowe sztucznie zaniżały ceny detaliczne chcąc zwiększyć obroty ignorując przy tym wzrost cen na rynkach światowych i osłabienie złotego. Było jasne, że to musi zostać zrekompensowane późniejszym wzrostem cen. I tak się właśnie dzieje – mówi Jakub Bogucki.
Według niego wysokie ceny oleju napędowego to też efekt gry rynkowej przed oczekiwaną podwyżką akcyzy, która ma nastąpić na początku przyszłego roku.
– To, że olej napędowy jest już dziś droższy od benzyny może wynikać z próby dyskontowania podwyżki akcyzy. Do tej pory to paliwo było nieco promowane podatkowo. Wiadomo, że wzrost akcyzy przełoży się na wyższe ceny detaliczne na stacjach – mówi analityk.
Jego zdaniem trzeba się liczyć z tym, że w najbliższych tygodniach paliwa nadal będą drożeć.
– W zasięgu są ceny rzędu 5,40 zł za litr w przypadku oleju napędowego i etyliny 95. Etylina 98 może nawet podrożeć do 5,80 zł. Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby te poziomu zostały przekroczone – mówi.
Cel inflacyjny później
Gdyby te prognozy się sprawdziły byłaby to nienajlepsza wiadomość dla tych, którzy czekają na spadek inflacji.
– Wysokie ceny paliw mogą utrudnić schodzenie inflacji do celu NBP, jakim jest 2,5 proc. Polska inflacja jest pod dominującym wpływem czynników podażowych, a ceny paliw są jednym z nich – mówi Grzegorz Maliszewski, ekonomista Banku Millennium. Przyznaje jednocześnie, że paliwa nie są głównym składnikiem koszyka inflacyjnego (transport stanowi około 9 proc. koszyka CPI).
– Jest to surowiec, który podlega dużym wahaniom i pozostaje pod wpływem nie tylko cen na rynkach międzynarodowych, ale tez pod wpływem kursu złotego. I to wpływ kursu był czynnikiem, który w ostatnim czasie odegrał decydującą rolę – dodaje ekonomista. Jego zdaniem drogie paliwa to główne ryzyko wydłużenia okresu dojścia do celu inflacyjnego.
– Póki co trudno jest powiedzieć, jak to będzie wyglądało. Inflacja powinna wyhamować na początku przyszłego roku choćby ze względu na to, że nie będzie efektu wzrostu podatku VAT. Do celu powinna zbliżyć się w połowie roku. Jeśli jednak nastąpi osłabienie złotego wynikające np. z bankructwa Grecji, jeśli będzie kolejna runda luzowania ilościowego w USA, co przyspieszy wzrost cen surowców to może te perspektywę nieco wydłużyć – uważa Grzegorz Maliszewski.
Tym, co może osłabiać negatywny wpływ osłabienia złotego i wzrostu cen surowców na świecie może być hamowanie popytu krajowego.
– Od popytu będzie też zależało to, czy wystąpią efekty wtórne wzrostu cen paliw, czyli przełożenie się wysokich kosztów transportu na ceny innych towarów i usług. Jełki będzie wyhamowanie konsumpcji to cześć przedsiębiorców weźmie wzrost kosztów na siebie zmniejszając marże – mówi analityk.
Pomóc może także wysoka baza statystyczna z początku 2011 roku. W pierwszych miesiącach paliwa bardzo drożały.
– Nawet jeśli obecne wysokie ceny paliw utrzymają się do początku 2012 to w porównaniu z początkiem 2011 ich wzrost nie będzie duży. To też będzie istotne z punktu widzenia inflacji – mówi Grzegorz Maliszewski.
W ostatnich miesiącach ceny ropy naftowej utrzymywały się w relatywnie wąskim przedziale wahań. Główne czynniki wpływające na rynek tego strategicznego surowca to eskalacja działań wojennych w kilku regionach świata oraz polityka krajów OPEC.
Zdaniem jednych ratunek dla firm, zdaniem innych maszyna do drenażu firm kosztem pracowników. To tutaj wielkie pieniądze spotykają się z brutalną rzeczywistością biznesu. Restrukturyzacja, cięcia, szybki wzrost wartości, sprzedaż – czy to świetny sposób na efektywność, czy tylko „flipping” na poziomie korporacyjnym?
Przedstawiane przez organy nadzoru makroostrożnościowego twierdzenia o przeszacowaniu cen nieruchomości – na przykład w Szwecji – oparte na współczynniku cen nieruchomości do dochodów są często przesadzone. W niniejszym artykule dowodzimy, że dla określenia czynników fundamentalnych kształtujących ceny nieruchomości mieszkaniowych konieczne jest uwzględnienie zrównoważonego poziomu stóp procentowych, lecz żadna konkretna miara przeszacowania lub niedoszacowania nie jest zadowalająca. Do miar tych należy współczynnik kosztów użytkowania do dochodów. Zamiast nich dla potrzeb przeprowadzenia oceny opartej na dowodach wymagane są strukturalne modele empiryczne rynku mieszkaniowego i rynku kredytowego.
Sztuczna inteligencja może nie tylko przejąć wiele zadań wykonywanych przez ludzi, ale też radykalnie zmienić fundamenty globalnego ładu. W optymistycznym scenariuszu oznaczać to może „w pełni zautomatyzowany luksusowy komunizm”. Jednak jeszcze bardziej prawdopodobne są mroczne wizje: podział ludzkości na kasty, neokolonializm technologiczny, ekstremalne nierówności czy cyfrowe dyktatury zarządzane przez ogólną sztuczną inteligencję. Utopia może łatwo przerodzić się w dystopię – przestrzega prof. Jakub Growiec, doradca ekonomiczny w Departamencie Analiz i Badań Ekonomicznych NBP i wykładowca SGH.
O obronie gotówki jako ważnego środka płatniczego w obrocie gospodarczym i roli państwa w tej wojnie mówił w rozmowie z „Obserwatorem Finansowym“ Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich.
Autonomiczna sztuczna inteligencja w ciągu kilku lat zrewolucjonizuje wiele biznesów i branż, zmieni łańcuchy wartości firm i strukturę zatrudnienia. Nie powinna jednak być pozostawiona bez nadzoru.
Potrzebny jest nowy sposób myślenia o ekonomii politycznej, który odrzuca dychotomię „rynek kontra rząd”, zastępując ją wizją dotyczącą tego, w jaki sposób przedsiębiorczy liderzy mogą wykorzystać siłę rynków do osiągania celów politycznych i społecznych – przekonuje Chris Hughes w książce „Marketcrafters”.
W połowie maja najnowsza odsłona trwającego wiele lat handlowego sporu amerykańsko-chińskiego przygasła, choć konflikt będzie się tlił. Wszystko paradoksalnie za sprawą bomby informacyjnej, którą rzucił w media społecznościowe Donald Trump. Stany Zjednoczone postanowiły nałożyć gigantyczne – na poziomie 145% – cła na towary importowane z Państwa Środka. A ponieważ akcja wywołuje reakcję, Chiny nie pozostały dłużne i podwyższyły stawki chroniące własny rynek do poziomu 125%. Brzmi jak dobry news, ale to ślepa uliczka.
Pomimo wyzwań gospodarczych i społecznych, coraz dłuższe życie otwiera również nowe możliwości ekonomiczne, które mogą przekształcić starzenie się społeczeństw z obciążenia w źródło wzrostu i rozwoju.
Kraj byłego bloku wschodniego, który – podobnie jak my – zaczął dynamicznie się rozwijać po upadku komunizmu to Rumunia. Dziś ma apetyt na znacznie więcej, ale czy wystarczy jej sił i ambicji, by sięgnąć po więcej?
Sztuczna inteligencja może nie tylko przejąć wiele zadań wykonywanych przez ludzi, ale też radykalnie zmienić fundamenty globalnego ładu. W optymistycznym scenariuszu oznaczać to może „w pełni zautomatyzowany luksusowy komunizm”. Jednak jeszcze bardziej prawdopodobne są mroczne wizje: podział ludzkości na kasty, neokolonializm technologiczny, ekstremalne nierówności czy cyfrowe dyktatury zarządzane przez ogólną sztuczną inteligencję. Utopia może łatwo przerodzić się w dystopię – przestrzega prof. Jakub Growiec, doradca ekonomiczny w Departamencie Analiz i Badań Ekonomicznych NBP i wykładowca SGH.
O obronie gotówki jako ważnego środka płatniczego w obrocie gospodarczym i roli państwa w tej wojnie mówił w rozmowie z „Obserwatorem Finansowym“ Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich.
Im dłużej europejskie rządy będą inwestowały w obronność, tym większe są szanse na znaczny wzrost innowacyjności i w długim horyzoncie czasowym na Starym Kontynencie zobaczymy efekt spin-off, czyli transferu technologii z sektora defence do sektorów cywilnych – uważa prof. Hubertus Bardt, dyrektor zarządzający IW Köln.
Unia Europejska jako pierwsza na świecie wdrożyła kompleksowe przepisy regulujące sztuczną inteligencję. Czy AI Act wystarczy, by zapewnić bezpieczeństwo obywatelom, a jednocześnie nie zahamować innowacji? – Na pewno to dobry krok, ale wciąż brakuje nam technologicznego przywództwa – mówi dr Michał Nowakowski, radca prawny i ekspert ds. etyki AI.
Polska chce zablokować umowę o wolnym handlu z krajami Ameryki Południowej. Powodem są głównie obawy rolników o konkurencyjność ich produktów. W jaki sposób realizacja umowy z Mercosur może wpłynąć na unijne rolnictwo i jakie mogą być też jej inne skutki?
Czy Polska rzeczywiście dokonała gospodarczego cudu? Ostatnie trzy i pół dekady pokazują, że odpowiedź może być tylko jedna – tak. Nowy numer kwartalnika „Obserwator Finansowy” to opowieść o sukcesie, który nie wydarzył się w naszej gospodarce sam, ale był efektem odwagi, determinacji i pracy całego społeczeństwa. A także o wyzwaniach, które dopiero przed nami.
Rosnące napięcia geopolityczne, demontaż globalnych łańcuchów dostaw, protekcjonizm, wojny handlowe i ekspansja sztucznej inteligencji coraz mocniej kształtują nowy, wielobiegunowy ład gospodarczy. Najnowszy numer kwartalnika Narodowego Banku Polskiego stawia pytania o przyszłość światowej gospodarki.