Coś się zmienia w Chinach?

W dzienniku „Polska The Times” pojawił się dziś artykuł zatytułowany „W Chinach nowa fala kryzysu. Europa znowu jest zagrożona” (http://biznes.onet.pl/w-chinach-nowa-fala-kryzysu-europa-znowu-jest-zagr,18493,3354524,1949451,4,1,news-detal). Jednym z wymienionych w nim zagrożeń dla światowego wzrostu gospodarczego jest pęknięcie „chińskiej bańki eksportowej”. Autorka, powołując się na opinie ekspertów, uważa, że rosnące koszty produkcji, związane ze wzrostem wynagrodzeń w Chinach, doprowadzą do załamania eksportu z tego kraju, co wywoła kolejną falę światowego kryzysu.

Tego typu sugestie to zupełne brednie. Pisałem o tym wielokrotnie, że faktyczne przyczyny aktualnego kryzysu tkwią w głębokiej nierównowadze światowej. Kraje azjatyckie (głównie Chiny) produkują znacznie więcej niż konsumują, a kraje tzw. Zachodu (głównie USA) konsumują znacznie więcej niż produkują. Jest to możliwe tylko dlatego, że to USA i w ostatnich latach Europa dysponują światowymi walutami rezerwowymi. Chiny zaś prowadziły politykę pobudzania eksportu poprzez zaniżanie kursu własnej waluty i utrzymywanie niskich kosztów pracy, a przez to niskiej konsumpcji wewnętrznej.

Wyjściem z tego zaklętego kręgu jest urealnienie wartości waluty chińskiej i pobudzenie konsumpcji przez obywateli tego kraju. Dla rozwiązania globalnych problemów wręcz niezbędny jest spadek chińskiego eksportu i wzrost wynagrodzeń w tym kraju. Chiny muszą się urynkowić wewnętrznie i pozwolić swoim obywatelom korzystać z rozwoju gospodarczego, a nie gromadzić kolejne miliardy dolarów w rezerwach państwowych.

Dla nas (USA i Europy) oznacza to oczywiście wzrost cen wyrobów pochodzących z Chin, ale z drugiej strony zwiększa to konkurencyjność wyrobów produkowanych w naszej części świata. Zmiana taka nie spowoduje więc kryzysu, ale będzie pobudzać nasze gospodarki.

Jeżeli więc zmiany w Chinach okażą się realne i trwałe, zmiany polegające na rozwoju konsumpcji wewnętrznej, urealnieniu wartości waluty i spadku eksportu, to tylko powinniśmy się cieszyć. Jest wówczas szansa, że świat wygrzebie się z bardzo poważnych tarapatów, w których się znalazł.

Dla USA i Europy pozostaje zaś kwestia związana z problemem długu publicznego ,wynikająca z nadmiernego rozwoju państw socjalnych. To jest dla nas faktyczny obszar zmartwień i trudnych reform.


Tagi


Artykuły powiązane

Perspektywy renminbi jako waluty rezerwowej

Kategoria: Instytucje finansowe
Od czasu globalnego kryzysu finansowego Chiny podejmują działania mające na celu zwiększenie międzynarodowego wykorzystania renminbi. Działania te wynikają w znacznej mierze z rosnącej roli Państwa Środka w gospodarce światowej i z niezaspokojonych ambicji. Wiąże się to również z przekonaniem, że znaczenie Chin w międzynarodowym systemie walutowym jest nieproporcjonalnie małe w stosunku do pozycji tego kraju w realnej sferze gospodarki światowej. Z drugiej strony wspieranie umiędzynarodowienia renminbi wynika również z dążenia do zmniejszenia zależności od dolara amerykańskiego, co wypływa nie tylko z przyczyn ekonomicznych, lecz w coraz większym stopniu jest pochodną uwarunkowań geopolitycznych.
Perspektywy renminbi jako waluty rezerwowej

Czy wynagrodzenie minimalne w Polsce jest adekwatne?

Kategoria: Demografia
Problemem dla działalności gospodarczej w Polsce jest kompresja rozkładu wynagrodzeń. Ponad 2/3 zatrudnionych otrzymuje wynagrodzenie w wysokości pomiędzy wynagrodzeniem minimalnym a jego dwukrotnością, co oznacza, że siatka wynagrodzeń jest bardzo spłaszczona. W ostatnich latach wynagrodzenia specjalistów i kadry zarządzającej rosły dużo wolniej niż wynagrodzenia najniższe.
Czy wynagrodzenie minimalne w Polsce jest adekwatne?

e-CNY – cyfrowy pieniądz banku centralnego Chin

Kategoria: Instytucje finansowe
Mija 10 lat od rozpoczęcia prac zmierzających do wprowadzenia w Chinach cyfrowej formy pieniądza emitowanej przez bank centralny (CBDC – Central Bank Digital Currency) oznaczonej symbolem e-CNY i określanej potocznie jako cyfrowy juan.
e-CNY – cyfrowy pieniądz banku centralnego Chin