Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
(CC By Janitors)
Również niedawno zaakceptowałem bez czytania warunki użytkowania nowego systemu operacyjnego Apple’a iOS7. Gdybym postąpił inaczej nadwerężyłbym sobie zarówno wzrok, jak i cierpliwość. Jednak na pewnej konferencji w zeszłym tygodniu właśnie ze względu na takie standardowe podejście do tematu akceptowania umów znalazłem się w ogniu krytyki ze strony obrońców praw konsumenckich. Tyle, że ja mam powód, dla którego nie czytałem i nie będę czytał warunków umowy. Jaki?
Zarówno Samsung, jak i Apple to firmy nastawione na działanie w długim okresie i ciągłość ich sukcesu zależy od reputacji jaką mają wśród klientów. Jest mało prawdopodobne, by umowy z nimi zawierały cokolwiek, co poważnie szkodzi mojemu interesowi, a jeśli zawierałyby coś takiego, to jestem przekonany, że połączone siły sędziów, legislatorów, regulatorów i prasy ochroniłyby mnie w takiej sytuacji.
oprac. SS