Pieniądze znów płyną na lokaty

Saldo depozytów terminowych w listopadzie zwiększyło się o prawie 2,3 mld zł wynika z danych o należnościach i zobowiązaniach banków opublikowanych przez NBP. W tym czasie rynek kredytowy zanotował nieco gorsze wyniki, bo chociażby zadłużenie z tytułu kredytów hipotecznych wzrosło znów o niecałe 2 mld zł.
Pieniądze znów płyną na lokaty

(infografika Darek Gąszczyk)

Końcówka roku przyniosła stabilizację na rynku depozytowym. Po tym jak pieniądze szerokim strumieniem odpływały z lokat do funduszy inwestycyjnych, w październiku i listopadzie sytuacja się uspokoiła, i saldo depozytów terminowych rosło o 2,2-2,3 mld zł miesięcznie. Widać, że klienci banków pogodzili się z niskim oprocentowaniem lokat, i część z nich znów zaczęła wpłacać pieniądze. Niektórych przekonały lokaty z funduszami, czy lepiej oprocentowane depozyty na okres dwóch lat.

W sumie na koniec listopada saldo depozytów terminowych sięgnęło 255 mld zł i było o 2,29 mld zł większe niż miesiąc wcześniej. Spadła za to suma środków zgromadzonych na depozytach bieżących, czyli ROR-ach i kontach oszczędnościowych, i wyniosła 271,2 mld zł. Tu również widać pewien trend, bo po miesiącach kiedy saldo rosło po kilka miliardów złotych miesięcznie przyszedł czas, kiedy wartość zgromadzonych środków notuje spadki. We wrześniu o 90 mln zł, w październiku 938 mln, a w listopadzie o 80 mln. Nieco inaczej może wyglądać sytuacja w grudniu, kiedy to co roku saldo środków bieżących rośnie bardzo wyraźnie na skutek sezonowych wypłat premii, czy trzynastek. Można się jednak spodziewać, że w kolejnych miesiącach oszczędności będą znów zasilać lokaty, a nie lądować na nieoprocentowanych ROR-ach.

Listopad nie był łaskawy dla rynku kredytowego. Zadłużenie z tytułu kredytów hipotecznych wzrosło o niecałe 2,2 mld zł do 340,7 mld zł.  Za zdecydowaną część tego wzrostu odpowiadają oczywiście kredyty złotowe, z tytułu których polskie gospodarstwa domowe są winne bankom 171,7 mld zł. To oznacza, że w listopadzie zadłużenie wzrosło o 1,96 mld zł, a to wynik znacznie gorszy niż w poprzednich miesiącach. Od czerwca co miesiąc notowano wzrosty w granicach 2-2,7 mld zł. Niewykluczone, że grudniowy wynik będzie nieco lepszy, bo to ostatni miesiąc, kiedy można dostać kredyt bez wkładu własnego. Od 2014 roku, zgodnie z zapisami Rekomendacji S banki, będą mogły kredytować najwyżej 95 proc. wartości nieruchomości.

Niewielkim wzrostem może się również pochwalić rynek kredytów konsumpcyjnych. W listopadzie zadłużenie wzrosło o 122 mln zł do 131,3 mld zł.  To również niewiele w porównaniu z poprzednimi miesiącami, kiedy to na skutek Rekomendacji T liberalizującej rynek pożyczek ratalnych i gotówkowych, zadłużenie rosło dużo szybciej. W tym przypadku również może być tak, że ciężar kredytowych zakupów przeniósł się na grudzień, czyli czas przedświątecznych wydatków.

(infografika Darek Gąszczyk)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Ochrona deponentów – systemy gwarantowania depozytów

Kategoria: Instytucje finansowe
Banki były i są szczególnie narażone na pojawienie się problemów z płynnością. Źródła ich finansowania (głównie depozyty) są bowiem często rozproszone i krótkoterminowe, a czasem nawet płatne na żądanie.
Ochrona deponentów – systemy gwarantowania depozytów

Siła efektu zarażania – dlaczego upadł First Republic Bank?

Kategoria: Instytucje finansowe
Wiosna 2023 r. była w amerykańskim sektorze bankowym okresem największych turbulencji od czasu globalnego kryzysu finansowego. I choć szybkie i zdecydowane działania instytucji amerykańskiej sieci bezpieczeństwa finansowego zdołały przywrócić zaufanie do sektora bankowego, to jednak w efekcie tych zaburzeń upadły trzy banki, w tym First Republic Bank (FRB).
Siła efektu zarażania – dlaczego upadł First Republic Bank?

Refleksje po wiosennym zawirowaniu w amerykańskim sektorze bankowym

Kategoria: Instytucje finansowe
Wiosenne zawirowania w amerykańskim sektorze bankowym raz jeszcze dobitnie pokazały, że banki, które w normalnych warunkach nie są uznawane za systemowe, w sytuacji kryzysowej mogą się takimi stać. By zapobiec powtórce wydarzeń, podejmowane są teraz w USA działania mające na celu dalsze wzmocnienie banków, szczególnie dużych regionalnych, a także samego nadzoru.
Refleksje po wiosennym zawirowaniu w amerykańskim sektorze bankowym