Coś za coś, czyli jak pomagać społecznie

Programy pomocy społecznej mogą być robione z sensem – proponuję przykład z Nowego Jorku. Ponadto w przeglądzie ciekawych opinii i wiadomości z kraju i świata warto przeczytać m.in. o chorym systemie płac we Włoszech, stojących na głowie rachunkach ocieplenia klimatycznego i oligarchii rządzącej Ameryką.

finanse-publiczne - Kopia10 lekcji Roberta Doara z doświadczeń szefa nowojorskiej agendy do spraw zwalczania ubóstwa jest świetnym materiałem dla wszystkich samorządowych (i nie tylko) urzędników od dobrobytu w Polsce. Niektóre wnioski są dość oczywiste (co nie znaczy, że stosowane w polskiej praktyce), np. że nie ma świadczeń bez pracy, albo że najlepszą metodą zwalczania ubóstwa jest zabieganie o wzrost gospodarczy.

Niektóre wnioski są zaskakujące – np. że skuteczniejsze jest szybkie zatrudnienie niż programy szkoleniowo – edukacyjne. 20 lat „biznesowych” rządów burmistrzów Rudolpha GiulianiegoMichaela Bloomberga przyniosło bardzo dobre rezultaty – od 1995 roku liczba osób otrzymujących pomoc finansowa w Nowym Jorki zmalała o dwie trzecie, z ponad miliona do 347 tysięcy.

Druga refleksja na święta dotyczy ekonomistów. Franz Hollenbeck, profesor z Uniwersytetu Międzynarodowego w Genewie pisze, że bardzo wielu z ekonomistów sprzedaje swoją wiedzę instytucjom państwowym i międzynarodowym, a także instytucjom akademickim subsydiowanym przez państwo, co ma swoją cenę w postaci utraty niezależności i nierzetelności, która za nią idzie. Ekonomiści piszą tylko o widocznych, bezpośrednich skutkach polityki gospodarczej, nie piszą o niewidocznych, a już zwłaszcza nie prognozują długoterminowo.

pieniadzeZachary Karabell, finansista, pisze o nierównościach majątkowych i koncentrowaniu się opinii publicznej na wynagrodzeniach szefów firm. Tymczasem, czy rzeczywiście nierówności czynią zło i hamują wzrost gospodarczy? Najnowsze prace ekonomistów, o których wspomina Karabell w najlepszym przypadku można skwitować „wiem, że nic nie wiem”. Pointa: obsesyjne przyglądanie się płacom szefów firm nie wnosi nic do tego, co naprawdę potrzebne – ciężkiej pracy nad pokoleniowym przejściem od gospodarki przemysłowej do gospodarki informacji.

Zupełnie odmienny pogląd wynika z pracy pary naukowców Martina GilensaBenjamina Page’a z Princeton i Northwestern University. Otóż jak twierdzi relacjonujący ją Mike Krieger Ameryką rządzą oligarchowie. Przypomnijmy, że oligarchia to rządy niewielkiej grupy ludzi, kiedyś wywodzących się z arystokracji lub bardzo zamożnych rodzin, współcześnie pozostało w definicji tylko bogactwo. Pierwszy komentarz na forum: Dziękujemy ci Princeton za wydanie mnóstwa pieniędzy i powiedzenie nam tego, co już od dawna wiemy.

Z życia oligarchów. Szef Shella Ben van Beurden jako kolejny boss po CEO Siemensa spotkał się z Władimirem Putinem w trosce o interesy. Zapewnił, że Shell jest zdeterminowany je robić, a filozofia koncernu pozostaje prosta: konflikt jest polityczny, a biznesem Shella jest biznes, więc jego konflikt nie dotyczy. I pomyśleć, że Shell w połowie pierwszej dekady metodą „na Krym” czyli faktów dokonanych i prowokacji został pozbawiony połowy udziałów w ponad 20 miliardowym projekcie Sachalin. Mimo to został w Rosji i nadal musi świetnie na tym wychodzić, skoro łasi się do prezydenta.

wkaznikiCiężki przypadek produktywności we Włoszech opisują Paolo ManasseThomas Manfredi. Z ich analizy wynika, że krótkoterminowo płace we Włoszech nie oddają produktywności poszczególnych sektorów, a długoterminowo najbardziej rosną w sektorach, w których produktywność spada. Co więcej, zatrudnienie przesuwa się do sektorów mniej produktywnych. Pouczająca byłaby podobna analiza sytuacji w Polsce; zaryzykujemy bez badań, że mogłaby się okazać tu i ówdzie podobna.

Bjorn Lomborg oblewa zimną wodą – można to przeczytać w lany poniedziałek – i przypomina historię raportów klimatycznych. Pierwsze groziły stratą 5-20 procent PKB z powodu ocieplenia klimatycznego i obiecywały ich uniknięcie za cenę 1 procenta PKB. Po niespełna dwudziestu latach już wiadomo, że ocieplenie powoduje spadek PKB mniejszy niż jedna recesja – ok. 2 procent, natomiast jego uniknięcie kosztowałoby 11 procent światowego produktu krajowego. Za błędną politykę klimatyczną odpowiadają media szukające przez lata sensacji zamiast twardych danych oraz politycy ukrywający niewygodne informacje i rachunki.

Na deser wypasiona infografika pokazująca majątkową sytuację poszczególnych grup społecznych w USA (i nie tylko tam) i próbująca odpowiedzieć na pytanie, co się stało z klasą średnią. A swoją drogą, co się dzieje z polską klasą średnią? Dobre pytanie na Święta.

OF

finanse-publiczne - Kopia
pieniadze
wkazniki

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Inkluzywny wzrost: co się za tym kryje?

Kategoria: Sektor niefinansowy
Mówienie i pisanie o inkluzywnym wzroście stało się ostatnio modne. Zagadnienie to biorą na warsztat nie tylko ekonomiści, ale też politycy i przedstawiciele instytucji międzynarodowych.
Inkluzywny wzrost: co się za tym kryje?

Perspektywy wzrostu gospodarczego w obliczu starzenia się społeczeństw

Kategoria: Demografia
Gospodarcze konsekwencje starzenia się społeczeństw są przedmiotem coraz większej liczby badań. W niniejszym artykule dowodzimy, że konwencjonalna miara wieku produkcyjnego, która tak samo klasyfikuje starość dla każdego pokolenia, nie uwzględnia postępu w dziedzinie zdolności funkcjonalnej pod względem umieralności, niepełnosprawności, siły i funkcji poznawczych, wynikającego ze zdrowego starzenia się. Przyjęcie „prospektywnej” metody pomiaru struktury wiekowej społeczeństwa opartej na przewidywanej liczbie lat dalszego życia sugeruje, że ekonomiczne skutki starzenia się społeczeństw będą mniej dramatyczne, niż szacunki oparte na samej strukturze kohorty.
Perspektywy wzrostu gospodarczego w obliczu starzenia się społeczeństw

Marketingowy wymiar magii świąt

Kategoria: Społeczeństwo
Boże Narodzenie to nie tylko czas radości i rodzinnych spotkań, ale również okres największej aktywności konsumenckiej w roku. Sezonowe trendy zakupowe wpływają na wyniki detalistów, strategie marketingowe i globalną gospodarkę. Jak zatem współczesny marketing i zmieniające się preferencje konsumentów kształtują to wyjątkowe święto? Na to i inne pytania odpowiedziała „Obserwatorowi Finansowemu” dr Agnieszka Wilczak z Katedry Marketingu na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.
Marketingowy wymiar magii świąt